Grali przed projekcją Live After Death we wrocławskim multikinie. Jak dla mnie żenada, a jak śpiewali trooper'a to wokalowi się kompletnie słowa chrzaniły więc wybrnął z tej sytuacji najlepiej jak mógł... odsunął mikrofon od ust i udawał, że śpiewa xD
prawdopodobnie będzie to trasa tak jak ostatnio. Najpierw było info, że w progresji a później okazało się że gra jeszcze w Rzeszowie, Krakowie, Katowicach, Wrocławiu i Toruniu. Oby teraz też
Było spoko ale mógł zagrać więcej z IM, jak na razie to "Blood and Belief" było niezłe ale "The Man Who Would Not Die" w moim przekonaniu mocno kuleje więc tak jak się spodziewałem na koncercie te piosenki też do mnie za bardzo nie trafiły. Scenicznie zachowywał się genialnie, ko...