Chciałbym napisać nie o najlepszej płycie, ale o kolejnych miejscach. Otóż przesłuchałem ostatnio kilka razy SIT i poszła w moim rankingu sporo do góry. Natomiast AMOLAD, która była sporo wyżej, spadła niżej. Tak więc takie rankingi w moim przypadku są niewiele warte, bo miejsca zmieniają się w zale...
Głos na "The X Factor", choć dodatkowy powinien być oddany "Virtual XI". Dlaczego? Powód jest jeden: Blaze Bayley. Przyzwyczajony do głosu Bruce'a oczekiwałem podobnych uniesień przy słuchaniu, a tu niestety jest inaczej. Co nie znaczy gorzej. Po prostu inaczej. I przez to wydaje...
Głosować już nie można, ale stawiam na Different World. Nieprawdopodobnie energetyczny utwór. Aż uśmiechnąłem się jak zobaczyłem temat. Pamiętam, że nauczyłem się cały refren na pamięć, żeby śpiewać "razem" z Bruce'em. To chyba o czymś świadczy.
Zgadzam się. Jest dużo symboli. Pamiętam, że z ciekawością przeszukiwałem każdy element okładki. Sęk w tym, że tego jest chyba trochę za dużo. Przeładowane.
Głos (na) Bruce'a. Ten to jak zaśpiewa, to jestem "rozmontowany". W pozytywnym znaczeniu. Głos jak dzwon. Do tego figlarz i wesołek. Strasznie go lubię.
Wybrałem "technika gry", choć w zasadzie nie wiem co sprawia, że muzyka IM jest niepowtarzalna. Pewnie ma w sobie to "coś" co sprawia, że słucham jej dniami i nocami. I nie potrafię przestać. Może w końcu trafiłem na zespół, którego muzyka jest genialna od A do Z?
Oba świetne albumy, ale zagłosowałem na "Dance of Death". Pierwsza myśl jaka mi przyszła po przesłuchaniu albumu, to ... poetycki. I tak jest do dzisiaj.
Wahałem się między "Powerslave", a "inna". Wybrałem "inna", czyli "The Book Of Souls". Mocna, konkretna i bez kiczu. "Powerslave" też lubię, za piramidę i "smaczki" na ścianach.
Słucham codziennie parę godzin. Jak jem, pracuję, biegam, siedzę w necie, jadę samochodem. Mam w telefonie całą dyskografię plus kilka płyt "live". Nawet teraz jak piszę leci "Heaven Can Wait". Obsesja?