Niebezpieczny metal :D Chyba komuś się czasy i fora pomyliły. Także kategoria "totalny dziad" jest uber-subiektywna, bo fani piszą o dojrzałości i wyrafinowaniu. Ale dobra, pobawmy sie. Tyle się napatrzyłem dzisiaj na nazwę Overkill w zestawieniu z Metalliką i wiecie co? Nie czaję czym ta...

Dyskusja o niebezpiecznym metalu. Przy premierze Mety. Na forum Iron Maiden.

XDDDDDDDDDDDDDDDDD

Dyskusja o tym jak można grać bezpiecznie w opór a nie brzmieć jak totalne dziady. Zarówno Meta jak i Maiden kwalifikuje się pod to ostatnie.

Coś tam w necie piszą, że Russ jest teraz trzeźwy i w lepszej kondycji. Niech zatem biorą Bostapha i w trasę.

Taka trasa z numerami z jedynki i dwójki to coś co bym zobaczył chętnie.

Sabbath to nawet w poprzek własnym fanom szedł biorąc na wokale takich ludzi jak Dio czy Martin.

A Iron Maiden z Blazem (?), a propos Błażej już jest po operacji.

Jeśli chodzi o Błażeja to mam poczucie tutaj po prostu pomyłki - z Martinem nagrano kilka płyt jednak.

Forbidden przerywa milczenie po dekadzie. Czyżby reunion?

Tutaj jestem ciekaw w jakiej formie jest Russ bo on był kluczowym elementem muzyki Forbidden.

Sabbath to nawet w poprzek własnym fanom szedł biorąc na wokale takich ludzi jak Dio czy Martin.

A po co to komu, co te płyty mają ze sobą wspólnego stylistycznie, bo nie wiem?

Poziom artystyczny i biedę kompozycyjną

No ale można zagrać nawet już pal sześć bezpiecznie ale z jakimś wygarem, życiem, radością, mocą. Weźmy ten nowy Overkill - to przecież też bezpieczny krążek, bez wolt stylistycznych a ile tam ognia!

To ma sens na innym poziomie - to jest ekipa zaczynająca mniej więcej wtedy gdy James i reszta. A w przypadku Overkilla to ma sens bo oni nie zawsze grali czystej wody thrash. Oczywiście nie odpłynęli tak daleko jak Lars i spółka ale pokazują, że w tym wieku nie trzeba nagrywać dziadkowej muzyki.

Odradzam porównywać ten nowy Overkill do nowej Mety bo po takim spotkaniu James i spółka to mogą się nie podnieść.

Black Breath - Heavy Breathing

Metal a nie jakaś tam Metallica.

Ja chciałbym, żeby ta płyta choć raz złapała mnie za gardło albo za głowę jakimś riffem, melodią, energią, czymkolwiek. Słychać, że to wszystko ładne, równe, zagrane przez profesjonalistów (poza tym dziadem Larsem) i totalnie aż za bezpieczne.

Owszem. Nie wiem po co się coś takiego nagrywa. Umyka to mojej koncepcji rzeczywistości.

Venom - Prime Evil

72 seasons jest znakomite! Panowie już koło 60 ale wciąż pokazują jak się powinno grać metal. Nie mogę się doczekać koncertów w Amsterdamie, mam nadzieje ze zagrają całą płytę. Kręci się już 7 raz dzisiaj!!! WE NEVER QUIT WE NEVER STOP CAUSE WE'RE METALLICA

Sardi rum z colą smaczny i dobry?

Destruction - Infernal Overkill

Żeby zmyć niesmak po tej nowej pożal-się-Szatanie Metallice.

A cover Motorhead już przesłuchany?

Niestety. Powinno się czegoś takiego zakazać.

Ta dyskusja jest również o tyle bez sensu, że obecnie mamy tyle środków docierania do nowej muzyki i pewnie spora część z nas, która jest jakkolwiek otwarta na nowości, przepuszcza przez swoje uszy masę płyt rocznie i ile nam z tego zostaje? Ilość nowych wydawnictw jest ogromna (tym bardziej szkoda...

Destruction - Infernal Overkill

Żeby zmyć niesmak po tej nowej pożal-się-Szatanie Metallice.

Ok najlepszy James?, a kto Waszym zdaniem wypadł najgorzej? Zawsze jest tylko jedna poprawna odpowiedź: Lars ;) Nie no zlituj się. Lars przeszkadza, ale KH to taki ultra szkodnik, że nie mam słów W sumie zawsze jak słucham Zespołu Na M to zapominam, że on w nim gra przecież ;) A! Nie polecam słucha...

Ok najlepszy James?, a kto Waszym zdaniem wypadł najgorzej?

Zawsze jest tylko jedna poprawna odpowiedź: Lars

Próbuję odsłuchać znowu ten album ale po dwóch numerach mam wrażenie, że minęło już pół roku. Jakie to rozwleczone i bez energii.

1. Nic
2. Zero
3. Zakazać