Moderator: Administracja i Moderacja SanktuariuM
no... jest to jakaś konstruktywna myśl, ale ja dalej pozostaję przy swoim zdaniuWg. mnie Maiden nie ma złych czy słabych albumów - są tylko inne
właśnie Virtual to nie jest nic wspaniałego,ale jednak jest tam pare świetnych utworów, i całkiem niezły klimat,tej płyty sie po prostu przyjemnie słucha,może poza utworem drugim i przedostatnim,jednak Clasnamn czy LST to są bardzo dobre utwory.Nomad, skoro uważasz, że AMOLAD nie jest lepszy od nawet Virtuala, to znaczy, że rzeczywiście się zraziłeś do tej płyty. Ciężko jest mi jednak zrozumieć twoją tak wielką antypatię do tej płyty. Jest na niej prawie wszystko co powinno być na płytach Maiden. Ma ona trochę inny klimat, ale to dobrze. Dzięki temu mamy w dyskografii Maiden różne albumy i kawałki. Rozumiem, że płyta nie do końca przypadła ci do gustu, ale żeby aż tak??? W sumie to bardzo ci współczuję. Musiałeś się sromotnie zawieść. Mnie płyta bardzo się podoba. Nie mówię, że jest najlepsza, bo tak nie jest,ale moim zdaniem jest lepsza od np. Killers, No Prayer, Fear, obu z Blazem i jak dla mnie jest chyba tak dobra jak BNW i DOD, choć inna. Tak naprawdę czas pokaże, jaka ta płyta jest...
brawo.. przynajmniej Ty mnie rozumiesz xDDPozatym SimZero se jaja robi.
Hmmm... Wg. mnie te utwory są genialne - ja to powtarzanie dalej uważam za ciekawy zabieg - no i w DLTTEOTS jest genialna szybka wstawka w drugiej połowie, którą wprost uwielbiammoże poza utworem drugim i przedostatnim
Wróć do „A Matter Of Life And Death”
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość