Man of the match - najlepszy muzyk na AMOLAD

Dyskusja o najnowszej płycie Maiden

Moderator: Administracja i Moderacja SanktuariuM

Który z muzyków spisał się najlepiej na "A Matter of Life And Death"?

Steve
18
14%
Bruce
15
12%
Adrian
41
32%
Dave
4
3%
Janick
24
19%
Nicko
27
21%
 
Liczba głosów: 129

Samogón
-#Wrathchild
-#Wrathchild
Posty: 75
Rejestracja: wt maja 30, 2006 4:15 pm
Skąd: PodłączkI city

Re: Man of the match - najlepszy muzyk na AMOLAD

Postautor: Samogón » pn wrz 04, 2006 10:58 am

1. Adrian Smith Zawsze moim faworytem w Maiden był i będzie Dave Murray ale na tym albumie Adrian pokazał "do czego jest zdolny"
2. Bruce Dickinson Wydaje mi się że Bruce zaśpiewał o dużo lepiej niż na DOD najlepszym przykładm jest Lord Of Light.
3. Nicko McBrain i Steve Harris Sekcja rytmiczna rozwala wszystko dookoła :rocx :rocx

Awatar użytkownika
Midian
-#Prodigal son
-#Prodigal son
Posty: 30
Rejestracja: ndz maja 01, 2005 12:49 pm
Skąd: Mysłowice

Re: Man of the match - najlepszy muzyk na AMOLAD

Postautor: Midian » pn wrz 04, 2006 9:46 pm

Oddałem głos na Bruce'a, ponieważ z zasady największą wagę przywiazuję do śpiewu, który na "Amolad" uważam za znakomity (w szczególności na "The Longest Day").

Maveral
-#Invader
-#Invader
Posty: 218
Rejestracja: wt sie 02, 2005 7:52 pm
Skąd: Rybnik

Re: Man of the match - najlepszy muzyk na AMOLAD

Postautor: Maveral » pn wrz 04, 2006 10:05 pm

Na uwagę zasługuje też Bruce (w stylu ,,Chemical Wedding")
O nie nie. Na TCW Bruce brzmiał o wiele bardziej drapieżnie i śpiewał z większym powerem. Nie znaczy to, że na nowej płycie nie brzmi dobrze. Na uwagę zasługuje z pewnością Adrian. Świetna robota. Jego absencję na TOS było czuć, a potwierdził to na AMOLAD właśnie. Tutaj widać jak na dłoni, jakiego wykopa dodał płycie.

freeforce
-#Ancient mariner
-#Ancient mariner
Posty: 558
Rejestracja: sob mar 25, 2006 10:07 pm
Skąd: Lublin

Re: Man of the match - najlepszy muzyk na AMOLAD

Postautor: freeforce » ndz wrz 17, 2006 4:08 pm

Janick Gers to taki czarny koń, moim zdaniem obecnie to on właśnie ma najciekawsze pomysły na muzykę w Maiden.
Fakty mówią same za siebie, The Legacy :solo i The Pilgrim :rocx zresztą spójrzmy wstecz - Dance Of Death tytułowy numer najlepszy na płycie
Zgadzam się z kolegą. The Legacy jest moim numerem 1 a pilgrim numerem 2 ;] Czyli widac że mi też się jego kompozycje bardzo podobają ;] I dodają do płyty bardzo nietypowego klimatu ;]
Jan , Jan i jescze raz Jan . Gdy tylko dostanie mozliwosc kompozycji wiekszosci utworow na kolejny album a sukces bedzie murowany
Wydaje mi się tak samo ;]
Ja was wszystkich zaskocze teraz moim wyborem====>tatatadaaam !!=>JANICK :D i co mi zrobicie ???
Postawimy piwo ;] :beer
Ja zagłosowałem na Jana Very Happy. On i Adrian mieli najlepsze pomysły na tą płytę,a wybrałem go dlatego, że preferuje ten brudny styl gry.
Ja w tym brudzie siedze po uszy ;] On jest najluźniejszy z całego Maiden i za to go lubię ;]
Janick, za maxymalnie genialne Legacy, a i Pilgrim zły nie jest
Nadrabiam zaległosci ;] i zgadzam się z kolegą ;]

Chyba już wiadomo na kogo zagłosowałem ;)
Ostatnio zmieniony ndz wrz 17, 2006 8:59 pm przez freeforce, łącznie zmieniany 1 raz.

Filik10
-#Clairvoyant
-#Clairvoyant
Posty: 1237
Rejestracja: ndz mar 19, 2006 7:54 pm
Skąd: Z wykluwalni fanów Iron Maiden

Re: Man of the match - najlepszy muzyk na AMOLAD

Postautor: Filik10 » ndz wrz 17, 2006 4:13 pm

A mojej wypowiedzi czemu nie przytoczyłeś Freeforce? :wink: Nie wierze, że ci sienie spodobała :lol:

freeforce
-#Ancient mariner
-#Ancient mariner
Posty: 558
Rejestracja: sob mar 25, 2006 10:07 pm
Skąd: Lublin

Re: Man of the match - najlepszy muzyk na AMOLAD

Postautor: freeforce » ndz paź 22, 2006 4:41 pm

Coprawda każdy z nich się bardzo postarał na tej płycie ;] Podziwiam Bruce'a i Nicko ;]

Hallowed
-#Clairvoyant
-#Clairvoyant
Posty: 1102
Rejestracja: pt gru 02, 2005 11:21 pm
Skąd: Skąd: Skąd:

Re: Man of the match - najlepszy muzyk na AMOLAD

Postautor: Hallowed » ndz paź 22, 2006 4:56 pm

Adrian poczynil najwieksze postepy, jest to jego album. Jednak ten nowy H jakos do mnie nie przemawia
A co to, jakiś nowy Adrian jest w zespole ? Nic rewolucyjnego w jego stylu na AMOLAD nie ma, więc nie wiem o jakich postępach mówisz. Co nie zmienia faktu, że nagrał świetne partie. Jedyna nowość to więcej szybkiego stacatto (kostkowania), ale to już się zaczeło wcześniej pojawiać (patrz solo w The Mercenary, Face In The Sand) i nawet w wywiadzie z 2000r. przyznał, że lubi z tym poeksperymentować.

Phantom22
-#Trooper
-#Trooper
Posty: 313
Rejestracja: wt lip 25, 2006 2:07 pm
Skąd: Lipnica City

Re: Man of the match - najlepszy muzyk na AMOLAD

Postautor: Phantom22 » ndz paź 22, 2006 6:49 pm

Uważam,że jedynym pozytywnym człowiekiem na płycie jest Adrian. Nagrał świetne partie i to on powinien przejąć stery w Maiden na nagrywaniu kolejnej płyty (jeżeli taka będzie). Co do reszty zespołu Bruce jakoś tam jęczy, Dave wymęczył pare solówek, Harris pierdzi w wstępach, a Nicko wali w wiadra. Jeszcze Janick też próbuje coś robić pozytywnego.

Sim0n
-#Ancient mariner
-#Ancient mariner
Posty: 616
Rejestracja: pn mar 31, 2003 5:16 pm
Skąd: Legionowo, Polska

Re: Man of the match - najlepszy muzyk na AMOLAD

Postautor: Sim0n » pn paź 23, 2006 5:40 pm

Adrian wypada najlepiej.. napisal dla nie najlepsze utwory.. a co do jego solowek to bardziej mnie porywaly te na DoD ale nie jest zle :)

a Dave jak Dave.. zapetlil sie w swoich patentach tak ze wszystko gra tak samo..

Dani Filth
-#Long distance runner
-#Long distance runner
Posty: 863
Rejestracja: pn sie 28, 2006 7:34 pm

Re: Man of the match - najlepszy muzyk na AMOLAD

Postautor: Dani Filth » pn paź 23, 2006 7:44 pm

Na TCW Bruce brzmiał o wiele bardziej drapieżnie i śpiewał z większym powerem
Racja, ale na początku odniosłem takie wrażenie. Chociaż wokal na AMOLAD jest również znakomity, tylko o innej barwie. :D
Nemesis...as one we stand!!

BartSmith
-#Long distance runner
-#Long distance runner
Posty: 837
Rejestracja: pn mar 21, 2005 11:16 pm
Skąd: Gniezno

Re: Man of the match - najlepszy muzyk na AMOLAD

Postautor: BartSmith » czw paź 26, 2006 9:27 am

a Dave jak Dave.. zapetlil sie w swoich patentach tak ze wszystko gra tak samo..
Eee tam zapętlił. Dla mnie wypadł prawie tak dobrze jak Adrian. Nagrał więcej równych solówek niż H (Adrian albo super albo średnio/słabo). Natomiast na live Dave wypada najlepiej z 3 amigos (Adrian zmienił swoje solo na BTTS na gorszą wersję, a te słabsze solówki polepszył trochę, jednak Dave swoje na znacznie lepsze).

Szkoda, że Janick się nie popisał, bo porównując go do DOD to znowu zaczął grać te swoje dziwacznie solówki. A na DOD wymiatał.
A co to, jakiś nowy Adrian jest w zespole ? Nic rewolucyjnego w jego stylu na AMOLAD nie ma, więc nie wiem o jakich postępach mówisz. Co nie zmienia faktu, że nagrał świetne partie. Jedyna nowość to więcej szybkiego stacatto (kostkowania), ale to już się zaczeło wcześniej pojawiać (patrz solo w The Mercenary, Face In The Sand) i nawet w wywiadzie z 2000r. przyznał, że lubi z tym poeksperymentować.
A czy taki Satriani robi postępy bądź Vai? Przecież oni są już nudni jak flaki z olejem. A im nowsze G3 tym gorsze. Satriani się jeszcze jakoś trzyma, ale Vai robi coraz większą schizę.
Dla mnie Adrian polepszył się trochę niż na DOD, jednak nie popisał się w solówkach. Jedynie na BTTS i DW, a reszta średnio bądź dość słabo. Piszesz o nowości kostkowania, ale jaka to nowość skoro robił to dużo wcześniej. A szybkie kostkowanie jest proste tylko trzeba mieć szybkie ręce (no i sobie trochę wyrobić, tak jak wszystko zresztą w graniu na gitarce).

Awatar użytkownika
Mr.Hankey
-#Lord of the flies
-#Lord of the flies
Posty: 3011
Rejestracja: śr mar 08, 2006 8:13 pm
Skąd: Hoooowdy Hoooow

Re: Man of the match - najlepszy muzyk na AMOLAD

Postautor: Mr.Hankey » czw paź 26, 2006 3:25 pm

Szkoda, że Janick się nie popisał
Moim zdaniem solo z The Legacy jest najlepsze na całym albumie. Ale trza przyznać, że niestety, ale AMOLAD pod względem solówek jest bardzo mizerny... jeden z najsłabszych krązków Maiden pod tym wzgędem :? Nimniej i tu trafiło się kilka perełek :wink:

Awatar użytkownika
Szajba
-#Lord of light
-#Lord of light
Posty: 9896
Rejestracja: sob gru 24, 2005 1:22 pm
Skąd: Metropolia Czeladzka

Re: Man of the match - najlepszy muzyk na AMOLAD

Postautor: Szajba » czw paź 26, 2006 3:32 pm

Ale trza przyznać, że niestety, ale AMOLAD pod względem solówek jest bardzo mizerny... jeden z najsłabszych krązków Maiden pod tym wzgędem Confused
:shock: :shock: :shock: eeeeeeeee..zatkało mnie...a kolega slyszal ten album ? :lol:
już nie mam tu najwięcej postów :roll: :evil:

Deleted User 2259

Re: Man of the match - najlepszy muzyk na AMOLAD

Postautor: Deleted User 2259 » czw paź 26, 2006 3:50 pm

Shocked Shocked Shocked eeeeeeeee..zatkało mnie...a kolega slyszal ten album ? Laughing
moim zdaniem,Kratos słyszał i to nie raz prawada jest taka ,ze najsłabsza solówka z SIT Jest lepsza niż najlepsza z AMOLAD.

Filik10
-#Clairvoyant
-#Clairvoyant
Posty: 1237
Rejestracja: ndz mar 19, 2006 7:54 pm
Skąd: Z wykluwalni fanów Iron Maiden

Re: Man of the match - najlepszy muzyk na AMOLAD

Postautor: Filik10 » czw paź 26, 2006 5:02 pm

Shocked Shocked Shocked eeeeeeeee..zatkało mnie...a kolega slyszal ten album ? Laughing
moim zdaniem,Kratos słyszał i to nie raz prawada jest taka ,ze najsłabsza solówka z SIT Jest lepsza niż najlepsza z AMOLAD.
Trzeba siezgodzić. Tylko, że zamiast tych solówek panowie nam inne świetne rzeczy zaproponowali :)

Awatar użytkownika
Szajba
-#Lord of light
-#Lord of light
Posty: 9896
Rejestracja: sob gru 24, 2005 1:22 pm
Skąd: Metropolia Czeladzka

Re: Man of the match - najlepszy muzyk na AMOLAD

Postautor: Szajba » czw paź 26, 2006 5:06 pm

mnie sie tam solowki z AMOLAD bardzo podobają... ale to prawda ze w porownaniu z SIT wypadają blado
już nie mam tu najwięcej postów :roll: :evil:

Awatar użytkownika
Mr.Hankey
-#Lord of the flies
-#Lord of the flies
Posty: 3011
Rejestracja: śr mar 08, 2006 8:13 pm
Skąd: Hoooowdy Hoooow

Re: Man of the match - najlepszy muzyk na AMOLAD

Postautor: Mr.Hankey » czw paź 26, 2006 8:12 pm

eeeeeeeee..zatkało mnie...a kolega slyszal ten album
Owszem słyszałem i to wielokrotnie. Co więcej oceniam AMOLAD bardzo wysoko, takie mocne 8/10. Jednak solówki na tym albumie są, jak na Maiden niestety bardzo słabe. W porównaniu z SIT czy nawet ostatnim DOD wypadają w mojej ocenie naprawdę kiepsko.
Boli mnie też fakt, że nie dość, że sola są średniej jakości, to jeszcze jest ich stosunkowo mało. Nie zapominajmy, że w zespole jest trzech gitarzystów. Sola każdego są tylko w FTGGOG co trochę mnie dziwi. Przecież w takim BTATS, Longest Day czy The Legacy można było spokojnie wsadzić trzy solówki. Choć może chłopaki nie mieli nic ciekawego do zaoferowania i może klepiej, że nie wciskali nic na siłę. Mimo wszystko na DOD czy Paschendale pokazali, że można zagrać trzy rewelacyjne sola i to właśnie tego elementu najbardzej brakuje mi na nowym albumie.

miki
-#Clansman
-#Clansman
Posty: 4867
Rejestracja: sob paź 04, 2003 1:41 pm
Skąd: katowice

Re: Man of the match - najlepszy muzyk na AMOLAD

Postautor: miki » czw paź 26, 2006 10:35 pm

Co więcej oceniam AMOLAD bardzo wysoko, takie mocne 8/10.
po tym jak oglądam czasem oceny różnych osób tutaj to już nie wiem czy te 8/10 to dużo, czy mało. więc to nic mi nie mówi.
Przecież w takim BTATS, Longest Day czy The Legacy można było spokojnie wsadzić trzy solówki.
ale po co wsadzać gdziekolwiek kiedykolwiek solówki

Awatar użytkownika
Mr.Hankey
-#Lord of the flies
-#Lord of the flies
Posty: 3011
Rejestracja: śr mar 08, 2006 8:13 pm
Skąd: Hoooowdy Hoooow

Re: Man of the match - najlepszy muzyk na AMOLAD

Postautor: Mr.Hankey » pt paź 27, 2006 12:54 am

nie wiem czy te 8/10 to dużo, czy mało
Jak dla mnie to bardzo dużo. Osobiście tylko BNW i SSOASS wystawiam maksymalną ocenę. 9 dla POM i SIT. Na równi z AMOLAD stawiam Numbera i IM a resztę oceniam słabiej. W moim rankingu A Matter... jest na piątym miejscu, więc jak dla mnie ocena 8/10 jest naprawdę wysoka.
po co wsadzać gdziekolwiek kiedykolwiek solówki
Poprostu uwielbiam solówki i lubie jak jest ich dużo :wink: Zwłaszcza, że chłopaków z Maiden stać na naprawdę genialne sola, co nie raz już udowodnili. Niestety te na AMOLAD są w moim odczuciu w większości przeciętne.

Sim0n
-#Ancient mariner
-#Ancient mariner
Posty: 616
Rejestracja: pn mar 31, 2003 5:16 pm
Skąd: Legionowo, Polska

Re: Man of the match - najlepszy muzyk na AMOLAD

Postautor: Sim0n » pt paź 27, 2006 5:43 pm

a Dave jak Dave.. zapetlil sie w swoich patentach tak ze wszystko gra tak samo..
Eee tam zapętlił. Dla mnie wypadł prawie tak dobrze jak Adrian. Nagrał więcej równych solówek niż H (Adrian albo super albo średnio/słabo). Natomiast na live Dave wypada najlepiej z 3 amigos (Adrian zmienił swoje solo na BTTS na gorszą wersję, a te słabsze solówki polepszył trochę, jednak Dave swoje na znacznie lepsze).
nie napisalem ze Adrian w solowkach wypada lepiej.. dave nagral cos ciekawego i dave tez.. Adrian wypada lepiej na calosci albumu..
a to ze dave sie zapetlil... moze troche mu sie poprawilo od DoD..


Wróć do „A Matter Of Life And Death”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 7 gości