Gitarzyści na The Final Frontier

Dyskusja o najnowszej płycie Maiden

Moderator: Administracja i Moderacja SanktuariuM

Awatar użytkownika
IM_Power
-#Clairvoyant
-#Clairvoyant
Posty: 1108
Rejestracja: śr kwie 09, 2008 12:35 pm

Re: Gitarzyści na The Final Frontier

Postautor: IM_Power » śr sie 11, 2010 4:59 pm

ja nie rozumiem dlaczego solówki są takie krótkie i mało wyraziste, na większości płyt solówki są solą utworów, są idealnie stworzone pod dany utwór ,są jego główną ozdobą ,a tu? no nie są złe,ale brakuję tego wykończenia, są przede wszystkim za krótkie, może tak miało być?

Awatar użytkownika
Alkochochlik
-#Trooper
-#Trooper
Posty: 281
Rejestracja: ndz kwie 18, 2010 1:07 am
Skąd: Mikołów/Katowice

Re: Gitarzyści na The Final Frontier

Postautor: Alkochochlik » śr sie 11, 2010 5:24 pm

. mówi się jeśłi się nie rozwijasz to się cofasz niestety chłopaki z IM doszli do tego momentu gdzie staneli w miejscu
Taak? A taki Joe Satriani jeszcze się rozwija? Albo Yngwie Malmsteen? Batio? Chyba już raczej nie, a nie przeszkadza im być jednymi z najlepszych.
mówisz amotorzy nie nagrają to posłuchaj chociazby tych polskich amatorów.

http://dl.dropbox.com/u/4...idek%20Mix).mp3
Rewelacji nie ma żadnej, są nieźli i tyle
sorry człowieku po treści twojej wypowiedzi mam wrażenie ze nawet nie wiesz jak wygląda gryf gitary i nie wiesz co potrafią obecnie młodzi ludzie.
Ależ wiem, znam bardzo wielu gitarzystów, zresztą sam gram...
studio obecnie można je sobie zorganizować w domu nawet nie trzeba się ruszać z pokoju aby nagrać dobrą muzę.
No tu mnie rozwaliłeś zdecydowanie, słyszałem już takie nagrania, brzmią gorzej niż tragicznie, ba znam kapele które nawet w studiu brzmią tragicznie, tylko dlatego że studio jest właśnie amatorskie.
czy program Cubase cos ci mówi czy masz wogóle pojęcie o realizacji dźwięku . wątpię. na rynku jest tyle emulatorów dźwięku ze nawet nie grając na instrumencie można zrobić muzę. sprawdź ilu gitarzystów nagrywa bębny nie grając na tym instrumencie
Wyobraź sobie że tak, jeden cały rok w szkole właśnie był o dźwięku, praktycznie z każdego zagadnienia jego realizacji. Używają takich programów brzmi to w 99,9% przypadków nienaturalnie, nawet byłem świadkiem pewnego takiego eksperymentu.
Jedynie co brzmi naturalnie w miarę to perka, a bardziej wychodzą jednak z tego hh bity
co do zaliczania kogoś w poczet najlepszych to raczej się nie zagalopowuj aż tak bardzo. poszperaj sobie po Youtube i posłuchaj jak grają amatorzy na świecie.
Sam poszperaj nie wyssałem tego z palca, a amatorzy grają...amatorsko właśnie. Dobrze jak na amatorów.

Awatar użytkownika
IM_Power
-#Clairvoyant
-#Clairvoyant
Posty: 1108
Rejestracja: śr kwie 09, 2008 12:35 pm

Re: Gitarzyści na The Final Frontier

Postautor: IM_Power » śr sie 11, 2010 5:27 pm

temat nie dotyczy ogólnego poziomu gitarzystów, tylko partii gitar na tej konkretnej płycie, nie offtopujmy

adam IM
-#Trooper
-#Trooper
Posty: 337
Rejestracja: pn maja 01, 2006 5:50 pm
Skąd: z wioski zwanej zabrze

Re: Gitarzyści na The Final Frontier

Postautor: adam IM » śr sie 11, 2010 6:03 pm

...
nie będe się odnosił do poszczególnych cytatów bo to zbyt długo by trwało.

nie wiem co słyszałeś i gdzie ale chyba miałes pecha i to okrutnego jeśli twierdzisz że brzmienie realizowane w domu na profesjonalnym programie, przy użyciu wypasionej karty dźwiękowej i wielu innych bajerów, brzmi gorzej niż tragicznie. no cóż nie będę cię przekonywał że kwadrat ma wszystkie boki równe bo to nie miejsce ani temat na to. powiem tylko tyle że wielu nawet zawodowych muzyków robi to wszystko w domu. sam znam takich.

musiałbys tu teraz zdefiniować co rozmiesz pod słowem amator i co rozumiesz pod stwierdzeniem "brzmieć amatorsko". bo mam wrażenie że dla ciebie to gość, który gra 3 dni na gitarze. amator wcale nie jest określeniem obraźliwym.

kapel w przykładzie nie miała detronizowac IM bo nawet muzyka raczej do Judasów lub Primal Fear bardziej podobna. obrazuje tylko że amatorzy też grają i b.dobrze mają opanowany swój warsztat muzyczny. to gdybys nie zauwazzył. zagranie w takiej kapeli jak IM raczej nie nastręczałoby im problemów tech. a raczej psychicznych.

sorry ale nie porównuj Adriana do Satrianiego. Malmsteena czy Batio. to nie ta półka. mogę ci jeszcze wymienić paru ale co to da :?: chociaż Satrianiemu też można ostatnio wiele zarzucić. lubie Adriana, jak pisałem jest moim ulubionym gitarzystą w IM ale nie stawiałbym go w jednym szeregu z wymienionymi przez ciebie gitarzystami.

to nie off top.

prosze mi wskazać na obecnej płycie choć jedno solo, które wgniata w ziemię :?: ja tu nie widze żadnego. są to poprawnie zagrane solówki pasujące lub nie do kawałka (moja opinia) ale nic co zapada w pamięć i chciałoby się brać gitarę i od razu próbować to zagrać. sola są bardzo wycofane. tu się zgadzam z IM Powerem. solo to ozdoba kawałka a tu tych ozdób brak. kawałki sprawiają wrażenie bożonarodzeniowej choinki na której zapomniano powiesić ozdób i światełek. gdy gasisz światło widzisz tylko majaczący w półmroku zarys drzewka. widok dość smutny jak nie ponury. jeśli zamierzeniem zespołu było stworzenie utworów, w których nic nie wybija się na pierwszy plan to zabieg udał się w 100%.


p.s.
co do emulatorów to jest taka szwajcarska kapele (niestety nazwy nie pamiętam) ale gra tam dwóch gitarzystów i z tego co mi wiadomo sekcja jest z emulatorów zarówno bas jak i gary. powiedz chłopakom że brzmi to do bani. na marginesie maja na swoim koncie kilka LP :)

Awatar użytkownika
Alkochochlik
-#Trooper
-#Trooper
Posty: 281
Rejestracja: ndz kwie 18, 2010 1:07 am
Skąd: Mikołów/Katowice

Re: Gitarzyści na The Final Frontier

Postautor: Alkochochlik » śr sie 11, 2010 6:18 pm

...
nie będe się odnosił do poszczególnych cytatów bo to zbyt długo by trwało.

nie wiem co słyszałeś i gdzie ale chyba miałes pecha i to okrutnego jeśli twierdzisz że brzmienie realizowane w domu na profesjonalnym programie, przy użyciu wypasionej karty dźwiękowej i wielu innych bajerów, brzmi gorzej niż tragicznie. no cóż nie będę cię przekonywał że kwadrat ma wszystkie boki równe bo to nie miejsce ani temat na to. powiem tylko tyle że wielu nawet zawodowych muzyków robi to wszystko w domu. sam znam takich.

musiałbys tu teraz zdefiniować co rozmiesz pod słowem amator i co rozumiesz pod stwierdzeniem "brzmieć amatorsko". bo mam wrażenie że dla ciebie to gość, który gra 3 dni na gitarze. amator wcale nie jest określeniem obraźliwym.

kapel w przykładzie nie miała detronizowac IM bo nawet muzyka raczej do Judasów lub Primal Fear bardziej podobna. obrazuje tylko że amatorzy też grają i b.dobrze mają opanowany swój warsztat muzyczny. to gdybys nie zauwazzył. zagranie w takiej kapeli jak IM raczej nie nastręczałoby im problemów tech. a raczej psychicznych.

sorry ale nie porównuj Adriana do Satrianiego. Malmsteena czy Batio. to nie ta półka. mogę ci jeszcze wymienić paru ale co to da :?: chociaż Satrianiemu też można ostatnio wiele zarzucić. lubie Adriana, jak pisałem jest moim ulubionym gitarzystą w IM ale nie stawiałbym go w jednym szeregu z wymienionymi przez ciebie gitarzystami.

to nie off top.

prosze mi wskazać na obecnej płycie choć jedno solo, które wgniata w ziemię :?: ja tu nie widze żadnego. są to poprawnie zagrane solówki pasujące lub nie do kawałka (moja opinia) ale nic co zapada w pamięć i chciałoby się brać gitarę i od razu próbować to zagrać. sola są bardzo wycofane. tu się zgadzam z IM Powerem. solo to ozdoba kawałka a tu tych ozdób brak. kawałki sprawiają wrażenie bożonarodzeniowej choinki na której zapomniano powiesić ozdób i światełek. gdy gasisz światło widzisz tylko majaczący w półmroku zarys drzewka. widok dość smutny jak nie ponury. jeśli zamierzeniem zespołu było stworzenie utworów, w których nic nie wybija się na pierwszy plan to zabieg udał się w 100%.


p.s.
co do emulatorów to jest taka szwajcarska kapele (niestety nazwy nie pamiętam) ale gra tam dwóch gitarzystów i z tego co mi wiadomo sekcja jest z emulatorów zarówno bas jak i gary. powiedz chłopakom że brzmi to do bani. na marginesie maja na swoim koncie kilka LP :)

No to albo żyjemy w innym świecie, albo uciekłeś z wariatkowa. to jest tak jakbyś próbował odtworzyć lot ptaków, i nie mów mi o samolotach bo to tylko marna podróba ptaków. Jakość na wypasionej karcie? Żeby była dobra jakość przygotowywane są specjalne komory do nagrywania, są one wyciszane. Poza tym odnieś się do poszczególnych cytatów, kija ma karta dźwiękowa do jakości ma do gier, słuchania muzyki, filmów, gadania przez skype'a, gdzie indziej są karty dźwiękowe całkiem inne niż w zwykłym kompie, poza tym; podłącz sobie gitare do karty dźwiękowej w większości spali porty, lub będzie zwarcie, co przypłacisz natychmiastowym restartem kompa. Nie miałem pecha, znam zarówno ludzi którzy próbują sami robić muzyke na emulatorach i znam ich opinie np. całe 3s, Dasha, Nexa; kapele które już nagrywają, (choćby Pomoc Drogową, Extreme Escapade, Prokurature) i doskonale wiem jak to wszystko wygląda. Przy każdym filmiku na yt granym w domu słychać szumy, ok, może nie każdym, w większości, poza tym słychać że jest to grane w domu i jakość jest złe, już tam gdzie nei słychać szumów. Zobacz sobie w studiu jak słychać jak ktoś przesuwa palcami po strunach, słabo, nie? Zobacz jak w domu, albo amatorskim studiu...

PS. Jeszcze jeden z moich dobrych bardzo kumpli też próbował coś nagrywać w domu, mimo że sprzęt ma bardzo dobry, wymienię choćby gitare Ibaneza Destroyer jest dobrym gitarzystą to nadal słychać że to jest dom!

adam IM
-#Trooper
-#Trooper
Posty: 337
Rejestracja: pn maja 01, 2006 5:50 pm
Skąd: z wioski zwanej zabrze

Re: Gitarzyści na The Final Frontier

Postautor: adam IM » śr sie 11, 2010 6:31 pm

...
na jakosć twojego brzmienia ma nawet wpływ "zwykły" kabel, którym łaczysz wszystie efekty a ty piszesz że karta jest bez znaczenia. już pisałem że nie będę ci udowadniał że kwadrat ma cztery boki równe bo to bez sensu.

Awatar użytkownika
Alkochochlik
-#Trooper
-#Trooper
Posty: 281
Rejestracja: ndz kwie 18, 2010 1:07 am
Skąd: Mikołów/Katowice

Re: Gitarzyści na The Final Frontier

Postautor: Alkochochlik » śr sie 11, 2010 6:33 pm

Bo nie masz żadnych argumentów, oczywiście że kabel ma wpływ, ale bardziej chodzi o styki...a nie o kabel.

adam IM
-#Trooper
-#Trooper
Posty: 337
Rejestracja: pn maja 01, 2006 5:50 pm
Skąd: z wioski zwanej zabrze

Re: Gitarzyści na The Final Frontier

Postautor: adam IM » śr sie 11, 2010 6:38 pm

Bo nie masz żadnych argumentów, oczywiście że kabel ma wpływ, ale bardziej chodzi o styki...a nie o kabel.
kolejny zonk ale cóż :)

Awatar użytkownika
IM_Power
-#Clairvoyant
-#Clairvoyant
Posty: 1108
Rejestracja: śr kwie 09, 2008 12:35 pm

Re: Gitarzyści na The Final Frontier

Postautor: IM_Power » śr sie 11, 2010 6:40 pm

powtarzam ,mowa jest o gitarach na nowym albumie,a nie o umięjętnościach Adriana,Dave'a i Janicka względem innych

Awatar użytkownika
Alkochochlik
-#Trooper
-#Trooper
Posty: 281
Rejestracja: ndz kwie 18, 2010 1:07 am
Skąd: Mikołów/Katowice

Re: Gitarzyści na The Final Frontier

Postautor: Alkochochlik » śr sie 11, 2010 6:42 pm

powtarzam ,mowa jest o gitarach na nowym albumie,a nie o umięjętnościach Adriana,Dave'a i Janicka względem innych
Ale już nie gadamy o umiejętnościach gitarzystów ;p
kolejny zonk ale cóż
Cóż no ale ciekawa dyskusja wyszła, zaraz idę na drinka wypiję nawet Twoje zdrowie imienniku...ale jeszcze kiedyś 'porozmawiamy' obiecuję Ci to :twisted:

Awatar użytkownika
IM_Power
-#Clairvoyant
-#Clairvoyant
Posty: 1108
Rejestracja: śr kwie 09, 2008 12:35 pm

Re: Gitarzyści na The Final Frontier

Postautor: IM_Power » śr sie 11, 2010 6:44 pm

Tak wogóle to ma już ktoś rozpisane solówki na nowej płycie? Kiedyś jak tu pisał Hallowed to po premierze AMOLAD były tego samego dnia zdaję się.

adam IM
-#Trooper
-#Trooper
Posty: 337
Rejestracja: pn maja 01, 2006 5:50 pm
Skąd: z wioski zwanej zabrze

Re: Gitarzyści na The Final Frontier

Postautor: adam IM » śr sie 11, 2010 6:48 pm

powtarzam ,mowa jest o gitarach na nowym albumie,a nie o umięjętnościach Adriana,Dave'a i Janicka względem innych
prosze mi wskazać na obecnej płycie choć jedno solo, które wgniata w ziemię ja tu nie widze żadnego. są to poprawnie zagrane solówki pasujące lub nie do kawałka (moja opinia) ale nic co zapada w pamięć i chciałoby się brać gitarę i od razu próbować to zagrać. sola są bardzo wycofane. tu się zgadzam z IM Powerem. solo to ozdoba kawałka a tu tych ozdób brak. kawałki sprawiają wrażenie bożonarodzeniowej choinki na której zapomniano powiesić ozdób i światełek. gdy gasisz światło widzisz tylko majaczący w półmroku zarys drzewka. widok dość smutny jak nie ponury. jeśli zamierzeniem zespołu było stworzenie utworów, w których nic nie wybija się na pierwszy plan to zabieg udał się w 100%
czyż nie o tym pisałem :?: :)

mimski
-#Assassin
-#Assassin
Posty: 2090
Rejestracja: ndz wrz 07, 2003 3:23 pm
Skąd: Lubliniec/Falubazy

Re: Gitarzyści na The Final Frontier

Postautor: mimski » śr sie 11, 2010 7:20 pm

No to albo żyjemy w innym świecie, albo uciekłeś z wariatkowa. to jest tak jakbyś próbował odtworzyć lot ptaków, i nie mów mi o samolotach bo to tylko marna podróba ptaków. Jakość na wypasionej karcie? Żeby była dobra jakość przygotowywane są specjalne komory do nagrywania, są one wyciszane. Poza tym odnieś się do poszczególnych cytatów, kija ma karta dźwiękowa do jakości ma do gier, słuchania muzyki, filmów, gadania przez skype'a, gdzie indziej są karty dźwiękowe całkiem inne niż w zwykłym kompie, poza tym; podłącz sobie gitare do karty dźwiękowej w większości spali porty, lub będzie zwarcie, co przypłacisz natychmiastowym restartem kompa. Nie miałem pecha, znam zarówno ludzi którzy próbują sami robić muzyke na emulatorach i znam ich opinie np. całe 3s, Dasha, Nexa; kapele które już nagrywają, (choćby Pomoc Drogową, Extreme Escapade, Prokurature) i doskonale wiem jak to wszystko wygląda. Przy każdym filmiku na yt granym w domu słychać szumy, ok, może nie każdym, w większości, poza tym słychać że jest to grane w domu i jakość jest złe, już tam gdzie nei słychać szumów. Zobacz sobie w studiu jak słychać jak ktoś przesuwa palcami po strunach, słabo, nie? Zobacz jak w domu, albo amatorskim studiu...

PS. Jeszcze jeden z moich dobrych bardzo kumpli też próbował coś nagrywać w domu, mimo że sprzęt ma bardzo dobry, wymienię choćby gitare Ibaneza Destroyer jest dobrym gitarzystą to nadal słychać że to jest dom!
Wydaje mi się, że niewiele wiesz, ale próbujesz zgrywać mędrca wypowiadając się bardzo autorytatywnie.

Posłuchaj tego:
http://www.youtube.com/watch?v=nF9B3zRc ... re=channel
Nagrał to gość przy użyciu guitarrig. Bębny i bas to sample. Jak dla mnie urywa łeb i niejeden zespół chciałby tak brzmieć. Tak więc nie gadaj bzdur, że się nie da. Da się, tylko trzeba się na tym znać.
To nie demokracja, ale własność prywatna, produkcja i dobrowolna wymiana są źródłem dobrobytu.

Awatar użytkownika
vyrus
-#Lord of the flies
-#Lord of the flies
Posty: 3256
Rejestracja: śr gru 20, 2006 4:08 pm
Skąd: Bydgoszcz

Re: Gitarzyści na The Final Frontier

Postautor: vyrus » śr sie 11, 2010 8:50 pm

adam IM Teraz pomyśl przez chwilę dlaczego ci amatorzy zabłysnęli na youtube i tylko tam? Dlaczego skoro są tak zajebiści nie nagrywają płyt, z których moglibu się chociaż utrzymać ? Bo mają zajebistą technikę i nic więcej. Takie granie wystarczy tylko na yt i fakt pod tym względem można znaleźć wielu lepszych grajków ale nie o to tu chodzi
edit: gość podany przez mimskiego właśnie nagrywa swoją pierwszą płytę, jestem ciekaw tego materiału :razz:

mimski
-#Assassin
-#Assassin
Posty: 2090
Rejestracja: ndz wrz 07, 2003 3:23 pm
Skąd: Lubliniec/Falubazy

Re: Gitarzyści na The Final Frontier

Postautor: mimski » śr sie 11, 2010 9:00 pm

adam IM Teraz pomyśl przez chwilę dlaczego ci amatorzy zabłysnęli na youtube i tylko tam? Dlaczego skoro są tak zajebiści nie nagrywają płyt, z których moglibu się chociaż utrzymać ? Bo mają zajebistą technikę i nic więcej. Takie granie wystarczy tylko na yt i fakt pod tym względem można znaleźć wielu lepszych grajków ale nie o to tu chodzi
Dokłądnie. :) To są tacy Youtube'owi szrederzy. :) Technike mają świetną, tylko pomysłów na komozycje brak. Grają covery i to wszystko.
To nie demokracja, ale własność prywatna, produkcja i dobrowolna wymiana są źródłem dobrobytu.

Awatar użytkownika
Alkochochlik
-#Trooper
-#Trooper
Posty: 281
Rejestracja: ndz kwie 18, 2010 1:07 am
Skąd: Mikołów/Katowice

Re: Gitarzyści na The Final Frontier

Postautor: Alkochochlik » czw sie 12, 2010 12:21 pm

Posłuchaj tego:
http://www.youtube.com/wa...feature=channel
Nagrał to gość przy użyciu guitarrig. Bębny i bas to sample. Jak dla mnie urywa łeb i niejeden zespół chciałby tak brzmieć. Tak więc nie gadaj bzdur, że się nie da. Da się, tylko trzeba się na tym znać.
Nie czytałeś uważnie, napisałem że rytmike DA się zrobić, może brzmieć dobrze ale nadal słychać
Jedynie co brzmi naturalnie w miarę to perka
Słychać że jakość nienajlepsza też. Kiedyś słyszałem hmm próby podrobienia gitary, gość już nie żyje (zaćpał się) nieźle mu to wyszło ale nienaturalnie..., było swego czasu na wrzucie ale już niestety nie ma.
Ostatnio zmieniony czw sie 12, 2010 2:45 pm przez Alkochochlik, łącznie zmieniany 1 raz.

adam IM
-#Trooper
-#Trooper
Posty: 337
Rejestracja: pn maja 01, 2006 5:50 pm
Skąd: z wioski zwanej zabrze

Re: Gitarzyści na The Final Frontier

Postautor: adam IM » czw sie 12, 2010 2:33 pm

adam IM Teraz pomyśl przez chwilę dlaczego ci amatorzy zabłysnęli na youtube i tylko tam? Dlaczego skoro są tak zajebiści nie nagrywają płyt, z których moglibu się chociaż utrzymać ? Bo mają zajebistą technikę i nic więcej. Takie granie wystarczy tylko na yt i fakt pod tym względem można znaleźć wielu lepszych grajków ale nie o to tu chodzi
edit: gość podany przez mimskiego właśnie nagrywa swoją pierwszą płytę, jestem ciekaw tego materiału
co do yuotubowych wymiataczy. to gro z nich nie gra w kapelach pewnie dlatego ze mają zły charakter :) a na poważnie to pokazałem tylko to że na świecie jest mnóstwo dobrych gitarzystów i instrumentalistów wogóle i mówienie że ten czy tamten jest naj to tylko kwestia tego kto robi ranking.
a na naszym podwórku. wiesz jak wygląda rynek muzyczny w naszym kraju :?: szkoda gadać i tyle.

ale wracajcie do tematu gitar na płycie bo nas warnami poczęstują. ja już się wypowiedziałem i raczej nic nie mam do dodania.

Awatar użytkownika
Alkochochlik
-#Trooper
-#Trooper
Posty: 281
Rejestracja: ndz kwie 18, 2010 1:07 am
Skąd: Mikołów/Katowice

Re: Gitarzyści na The Final Frontier

Postautor: Alkochochlik » czw sie 12, 2010 2:37 pm

adam IM, a wypierdalaj z tego tematu PiSowcu jeden...

mimski
-#Assassin
-#Assassin
Posty: 2090
Rejestracja: ndz wrz 07, 2003 3:23 pm
Skąd: Lubliniec/Falubazy

Re: Gitarzyści na The Final Frontier

Postautor: mimski » czw sie 12, 2010 2:45 pm

Nie czytałeś uważnie, napisałem że rytmike DA się zrobić, może brzmieć dobrze ale nadal słychać.
Ale przecież nie mówię o rytmice. Mówimy o gitarach i jak dla mnie jego brzmienie jest lepsze niż wielu zespołów. Wszystko zaś zrobił w kompletnie domowych warunkach. Nie wiem, co Ty słyszysz? Bo ja tylko brzmienie urywające co trzeba...

Podałem link do tego gitarnika, jako antytezę Twoich bredni, o tym że na YT wszystkie nagrania są słabej jakości, brzmienie kiepskie i słychać że nagrywane amatorsko w domowych warunkach. Otóż tak nie jest i podałem Widka jako jednego z wielu, którzy brzmią zawodowo, mimo że są amatorami/zapaleńcami. W nagraniach zaś wykorzystuje kartę muzyczną i parę symulacji ściągniętych z neta, bez miliona mikrofonów, trzydziestu różnych paczek i siedmiu headów. Wystarczy komputer i można targać moszną.
To nie demokracja, ale własność prywatna, produkcja i dobrowolna wymiana są źródłem dobrobytu.

Awatar użytkownika
Alkochochlik
-#Trooper
-#Trooper
Posty: 281
Rejestracja: ndz kwie 18, 2010 1:07 am
Skąd: Mikołów/Katowice

Re: Gitarzyści na The Final Frontier

Postautor: Alkochochlik » czw sie 12, 2010 2:47 pm

Podałem link do tego gitarnika, jako antytezę Twoich bredni, o tym że na YT wszystkie nagrania są słabej jakości, brzmienie kiepskie i słychać że nagrywane amatorsko w domowych warunkach. Otóż tak nie jest i podałem Widka jako jednego z wielu, którzy brzmią zawodowo, mimo że są amatorami/zapaleńcami. W nagraniach zaś wykorzystuję kartę muzyczną i parę symulacji ściągniętych z neta, bez miliona mikrofonów, trzydziestu różnych paczek i siedmiu headów. Wystarczy komputer i można targać moszną.
Napisałem większość!! A nie ze wszystkie, więc teraz Ty bredzisz, bo nawet nie czytałeś uważnie, bo na jedno o dobrej jakości amatorskiego nagrania, ja Ci dam 10 linków na zaprzeczenie.

PS. No to teraz piszemy petycje żeby zamknąć wszelkie studia nagraniowe, bo jak można to zrobić w domu to po co nam studia? Zamiast tego można tam zrobić Kościoły, spotkania jehowyh, albo inne meliny.


Wróć do „The Final Frontier”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 11 gości