Filmy/Seriale

[Michał]

Seriale które oglądam:
Supernatural, The Walking dead, How i meet your mother, The big bang theory, obejrzałem już: zwariowany świat Malcolma.

W tym tygodniu zacząłem oglądać Grę o tron oraz Doctor Who.

Filmy które mogę polecić z czystym sumieniem to Forrest Gump, Inkarnacja i jak ktoś nie oglądał klasyki - Jak rozpętałem II wojnę światową... To chyba moje ulubione.

Jakie wy seriale oglądacie i jakie filmy byście polecili .

[Slaug]

Nie oglądam seriali, warto ten czas przeznaczyć na coś kreatywniejszego.

[Deleted User 5147]

Ja z seriali to tylko "Czas Honoru" od początku do końca obejrzałem i wkręciłem się w niego na maksa. Kiedyś oglądałem Lost, ale zgubiłem się gdzieś w trakcie 4 serii, przestałem ogarniać co tam się dzieje

[Mikojaski]

sons of anarchy - przegenialny serial, polecam każdemu, takie troche hard rockowe klimaty

supernatural - do końca piątego sezonu miazga, ale potem coraz gorzej

[remi]

Z polskich Czas Honoru miażdży.

Poza tym oglądam/oglądałem regularnie:
Sons of Anarchy, Walking Dead, Homeland, Boardwalk Empire MEGA, Blacklist, Dexter, House, American Horror Story.

Wiele już się skończyło, ale średnio 3h tygodniowo mi to zajmuje.

[Michał]

supernatural - do końca piątego sezonu miazga, ale potem coraz gorzej

8 sezon jest świetny a ostatni odcinek - mistrzostwo!

[Mikojaski]

wg mnie cienizna, i kompletny brak pomysłów na serial ciągną go na siłę, powinno się skończyć na apokalipsie...

[Michał]

Ja tak mam z 'Jak poznałem waszą matkę'.... Oglądam tylko dlatego, że to ostatni sezon.
A co do SN to dziwi mnie twoje zdanie ... Opinie które czytam mówią raczej, że idą w dobrym kierunku. Jedyną wadą jest to, że cisną z fabułą do przodu... Mogliby więcej odcinków zrobić w stylu 1 sezonu.

[phenom]

Oglądam HIMYM i jestem totalnie zniesmaczony tym, co oni zrobili z tym serialem...I do tego jeszcze chcą zrobić "Jak poznałam waszego ojca", to jest wręcz nienormalne. Dobry HIMYM skończył się na 4-5 sezonie. Kiedyś próbowałem oglądać Supernatural, ale jakoś nie podeszło, to samo z Walking Dead.

[The Burczax]

Sporo obejrzanych, ale najlepszy serial ever to zdecydowanie Breaking Bad.

[Szajba]

z tego co obecnie jest grane:
Sons of Anarchy - miazga serial, na chwile obecną mój absolutny top3
How I Met Your Mother - oglądam od pierwszego sezonu i chce już ten dociągnąć do końca
Arrow - ekranizacja komiksu. Pierwszy sezon to taka kopanina, bez ładu i składu, ale drugi to już klasa.
Chicago Fire - bardzo spoko serial, bez żadnych achów i ochów ale generalnie na plus

czekam na:
Suits - ABSOLUTNY best serial ever.
Newsroom - serial o dziennikarzach, coś jakby "TVN24 od kuchni"

rozczarowany jestem za to strasznie Agents of SHIELD. Miałbyć fajny spin-off Avengersów, wyszło gówno a'la lata 90te

[vyrus]

Fakt, że Breaking Bad do końca trzymał bardzo wysoki poziom co dzisiaj się rzadko zdarza. Szczególnie na tak długim dystansie. Z reguły seriale są ciągnięte na siłę, z wiadomych powodów. Na plus również szybka wymiana wielu postaci, niektórych było żal tak szybko uśmiercać ale dzięki temu było tam dynamicznie.
Na bieżąco oglądam teraz tylko The Big Bang Theory, w sumie szczytem był 2 sezon ale do teraz jest nieźle chociaż nie podoba mi się zmiana konwencji serialu gdzie każdy ma dziewczynę, za bardzo wszyscy tam znormalnieli Za mało rzeczy typu algorytm na nawiązanie przyjaźni
Jeżeli chodzi o nowości to największe nadzieje wiążę oczywiście z House of Cards. Pierwszy sezon zmiażdżył mnie totalnie. 3 dni temu wypuścili trailer 2 sezonu: http://www.youtube.com/watch?v=jFhJjCmYi1M
Premiera w walentynki Btw, świetna muzyka w tle

[VeeKing]

Mentalista też zapowiadał sie ciekawie.... Niestety twórcy zepsuli wszystko odcinkiem kończącym główny wątek

[Shedao Shai]

z obecnie wychodzących polecam Person of Interest, miazga, o ile z początku jeszcze szalu nie ma, to im dalej w las tym... lepiej tym jaram się najbardziej. Poza tym to Supernatural, Almost Human, The Walking Dead, Mad Men.

[Pablo1919]

Z seriali oglądam głównie komediowe, My name is Earl chyba mój ulubiony, świetny z masą dobrego humoru. Kilka razy wszystkie sezony przeleciałem
Po za nim jeszcze IT Crowd, Scrubs, Community, Moja rodzinka i Różowe lata 70-te
Czasem też warto sięgnąć po klasykę, w tej kwestii niepodzielnie rządzi The A Team oraz MacGyver

[The Burczax]

Scrubs

Różowe lata 70-te

O tak, zdecydowanie te dwa są warte uwagi, z tymże Scrubs bez 9 sezonu, który jest kiepowy totalnie. Różowe też miały swoje lepsze i gorsze momenty. Z takich kultowych komediowych, to polecam szczególnie Przyjaciół- nie pamiętam, żeby którykolwiek odcinek mi się nie podobał.
Co do innych oglądanych przeze mnie to, oprócz BB i Przyjaciół, to największe wrażenie wywarł na mnie klasyk Davida Lyncha Twin Peaks- nieziemski klimat, postacie, pastisz, łamigłówki, intrygi(to tak w skrócie na zachętę). Co do wspomnianego wcześniej Breaking Bad, to to co jest najlepsze w tym serialu to pokazanie istoty zła- żadna inna produkcja filmowa/telewizyjna nie oddała tego w taki sposób jak właśnie twórcy BB. Do tego dochodzi genialna gra aktorska, świetna fabuła(od początku do końca zaplanowana- wszystko jest spójne logicznie), bardzo realistycznie oddane relacje międzyludzkie, genialny montaż- w ogóle cała strona techniczna serialu. Co ważne też, ten serial, mimo tak świetnie zobrazowanych wspomnianych wcześniej relacji ma na dokładkę bardzo wartką akcję. Także kto nie widział, niech czym prędzej zobaczy.
Z innych, które oglądałem to jeszcze Deadwood(western, świetnie zagrany, ale niestety tylko 3 sezony), Gra o Tron(uwielbiam, ale książki lepsze), The Walking Dead(akurat ten serial momentami mnie strasznie irytuje- szczególnie brakiem logiki w ich świecie, a także słabą grą aktorską, ale mimo to jestem na bieżącą . A to dlatego, ponieważ interesujące jest przedstawienie społeczeństwa w stanie natury, czyli jak ludzie sobie radzą bez prawa, państwa, kiedy ogranicza ich tylko własna moralność(?), a także bo zdarzają się czasem ciekawe motywy- jak, np. pojawienie się miasteczka Gubernatora. ). Oglądałem także Luther(o detektywie, dość czarny kryminał), Zagubiony pokój(ot, takie nawet niezłe- fantastyka szeroko rozumiana), Królestwo (to mi się w tym momencie pisania przypomniało, a to genialny serial o szpitalu z pogranicza jawy i snu- bardzo klimatyczny, jego twórcą von Trier), House'a, Kompanię Braci.
No a z polskich to polecam szczególnie Pitbulla.
No.

EDIT: Obecnie oglądam House of Cards, który bardzo mi się podoba i polecam wszystkim, ale nie tylko, zainteresowanym polityką.

[Mr.Hankey]

I tak serialem wszech czasów już na zawsze będzie Rodzina Soprano. Geniusz w najczystszej postaci, świetny pomysł, doskonałe wykonanie, gra aktorska na najwyższym poziomie, znakomita muzyka, co sezon to ciekawiej (do czasu co prawda, ale ostatni sezon powrócił na bardzo wysoki poziom ). Dziwne, że wymieniliście już w temacie masę chłamu i tandety, a nikt nie wspomniał o tej niewątpliwie wybitnej produkcji.
Innym serialem, który uwielbiałem było Z archiwum X, ale trzeba przyznać, że serial dosyć słabo zniósł próbę czasu i dziś ogląda się to już jednak znacznie słabiej niż w momencie premiery. Świetna była też Kompania Braci, która na długo zapadła mi w pamięci i do której z całą pewnością wrócę, zwłaszcza że ukazało się dopasione wydanie Blu-ray.
Z seriali komediowych to jestem uzależniony od Simpsonów, na których wielokrotnie płakałem do łez, bardzo lubiłem też South Park, jednak od jakiegoś czasu poziom serialu nieco podupadł moim zdaniem. Majstersztykiem ostatnich lat jest też bez wątpienia Dwóch i pół, gdzie mniej więcej do 5-6 serii jest naprawdę beczka śmiechu. Ostatnio żona ogląda też na Comedy Central Mikie i Moly i muszę przyznać, że mimo początkowych oporów, szybko się przełamałem i szczerze polecam.

[Michał]

Wziąłem się za klasykę - Friends - i jak na razie polecam wszystkim!
Świetny serial i początki zdecydowanie lepsze od HIMYM.

Byłem w kinie na Hobbicie - pustkowie smauga... Jestem zawiedziony... Na pierwszej części się wynudziłem, 2 jest lepsza ale to dzięki 2 połowie... Zmarnowałem 25 zł. na kino. Nie polecam. A mogłem iść na Igrzyska Śmierci ;/

[Shedao Shai]

A mogłem iść na Igrzyska Śmierci ;/

to byś wpadł spod deszczu pod rynnę no chyba że jedynka ci się podobała, to dwójka pewnie też.

Co do Hobbita, po mega rozczarowaniu jakim dla mnie była jedynka, z dwójką poczekam już do BD-ripa.

[Pablo1919]

Właśnie pierwszy Hobbit to była dla mnie czysta magia, idealne odwzorowanie książkowego klimatu, aż 3 razy w kinie byłem na nim, druga część skopana strasznie przez Jacksona, który starając się na siłę wydłużyć film dodał masę bezsensownych wątków o których Tolkien w życiu by nawet nie pomyślał. Komuś kto nie czytał książki może się podobać, ale fanom Tolkiena to nie podchodzi. Jestem ciekaw jakież to nowe przygody wymyśli w 3 części by i tę sztucznie wydłużyć do 3 godzin. Film mógł być dobrze podzielony na 2 części jednak $$$ jest ważniejsze dla jego twórców.