Czy w dzisiejszych czasach muzyka umiera?

Kulturalna dyskusja fanów Iron Maiden

Moderator: Administracja i Moderacja SanktuariuM

Awatar użytkownika
syzygy
-#Nomad
-#Nomad
Posty: 5049
Rejestracja: śr lip 13, 2005 9:56 pm

Re: Czy w dzisiejszych czasach muzyka umiera?

Postautor: syzygy » czw lip 22, 2010 11:45 am

Takie dyskusje są śmieszne, bo nikt z nas nie ma wiedzy dostatecznie dużej, żeby ją prowadzić.
Każdy narzekający na rynek muzyczny zna kilkadziesiąt, kilkaset powiedzmy nawet zespołów ze swojej bajki i na tej postawie wyciaga wniosek: muzyka umiera. Jaki procent muzyki światowej to jest? A może raczej jaki promil? :lol:
Nikt nie widzi ogółu, tzw. Big Picture ;-)

Iron Maiden schodzi ze sceny, upadek muzyki, dobrze to już nie będzie, teraz to tylko równia pochyła, czekać tylko, aż metale zaczną pogować do Gagi. Kiedyś to było... lata 80, klimat, fani, a teraz, Panie, sama komercha...


Nie jest to śmieszne? :P

To tak jak gadać ze znajomymi o polityce. Nikt nigdy nie ma zielonego pojęcia o co chodzi, a dyskusja się toczy, choć każdy zna tylko parę jakichś elementów składających się na to, co oferuje kandydat- nikt nie ma pojęcia do końca o czym gada, nikt nie widzi obiektywnej całości, jedynie np. to, że Kaczyński jest niski i palnął parę gaf. Ekstra :wink:

Awatar użytkownika
IM_Power
-#Clairvoyant
-#Clairvoyant
Posty: 1108
Rejestracja: śr kwie 09, 2008 12:35 pm

Re: Czy w dzisiejszych czasach muzyka umiera?

Postautor: IM_Power » czw lip 22, 2010 12:01 pm

relację miedzyludzkie obumierają ,a co za tym idzie cała kultura materialna człowieka ,nie wiem dlaczego muzyka miała być tu jakimś wyjątkiem, a sport, film, malarstwo to niby co? dzisiaj wszystko jest już internetowe, koncerty internetowe, filmy internetowe, mecze przez internet, czekam aż dwóch kumpli zamiast iść na piwo ,będzie piło przez skype'a ...nie chcę tutaj jakoś biednego neta szkalować, bo programy typu big brother pokazały ,że telewizja też nie chcę być gorsza w walce o klienta

muzyka jest taka jak ludzie którzy ją tworzą ,pokolenie muzyków Brytyjskich urodzonych w latach 40 i 50 grało taką ,a nie inną muzykę, dlatego ,że żyło w takich a nie innych czasach, ale ja już nie będe pisął ,że muzyka umiera, to zbyt obiegowe określenie ,zbyt ogólne, zresztą co to znaczy "muzyka dzisiaj" ,czyli coś co powstało np.5 lat temu już raczej pod to nie podchodzi ? nie słucham nowej muzyki ale nie będe juz pisał ,że umiera ,żę do dupy ,poprostu jej nie znam i dobrze mi z tym
....uważam też ,że kraj pochodzenia ma znaczenie ,bo taki zespół jak The Doors mógł powstał tylko w USA,a taki zespół jak Thin Lizzy mógł powstać tylko w Irlandii, natomiast Czesław Niemen nie byłby tym samym Czesławem Niemenem gdyby nie urodził się Polakiem..przykładów z Anglii nie wyszczególniam ,jest ich zbyt dużo (Iron Maiden,Queen itd.)

Awatar użytkownika
syzygy
-#Nomad
-#Nomad
Posty: 5049
Rejestracja: śr lip 13, 2005 9:56 pm

Re: Czy w dzisiejszych czasach muzyka umiera?

Postautor: syzygy » czw lip 22, 2010 2:46 pm

relację miedzyludzkie obumierają ,a co za tym idzie cała kultura materialna człowieka ,nie wiem dlaczego muzyka miała być tu jakimś wyjątkiem, a sport, film, malarstwo to niby co? dzisiaj wszystko jest już internetowe, koncerty internetowe, filmy internetowe, mecze przez internet, czekam aż dwóch kumpli zamiast iść na piwo ,będzie piło przez skype'a ...nie chcę tutaj jakoś biednego neta szkalować, bo programy typu big brother pokazały ,że telewizja też nie chcę być gorsza w walce o klienta
Akurat internet, Skypy, GG, komórki mają zadanie pomagać w komunikacji międzyludzkiej, a że niektórzy się tym zachłysnęli i wolą gadać na gg zamiast wyjść przed blok to inna sprawa, pułapka technologiczna. I bez przesady, umówić się z kimś na piwo jest teraz o wiele łatwiej, wysyłasz sms i już idziesz z kimś, albo i nie. Dawniej musiałbyś pójść do niego na chatę, zapytać osobiście itp.

Łatwiej podtrzymać znajomość na odległość, nawet poza granicami kraju- wszystko zależy jedynie od chęci, bariery komunikacyjne prawie że zaniknęły. Neta ma każy, skypa nie problem zainstalować i już gadasz z Anglią itp.
sport, film, malarstwo
Sport to raczej mniej kulturalna rozrywka, od muzyki, filmu malarstwa itp. Zresztą- znasz się na malarstwie? ;-)

Sport jest płytki, ma porywać masy, siedzisz przed tv żresz i klniesz na polskich piłkarzy- najpłytsze instynkty ;-) Gladiatorzy naszych czasów. Utożsamiasz się z cudzym sukscem, bądź porażką, sam jedynie "wierząc" w drużynę, Małysza, Kubicę itp.

Awatar użytkownika
Tomek(JMM)
-#Clairvoyant
-#Clairvoyant
Posty: 1428
Rejestracja: pt paź 22, 2004 8:47 pm
Skąd: Łódź

Re: Czy w dzisiejszych czasach muzyka umiera?

Postautor: Tomek(JMM) » czw lip 22, 2010 2:59 pm

Neta ma każy, skypa nie problem zainstalować i już gadasz z Anglią itp.
Kuba, to, że Ty masz internet, i zapewne wszyscy Twoi znajomi również, to nie znaczy, że tak jest ze wszystkimi w tym kraju. Gdyby tak było to zapewne wyniki ostatnich wyborów wyglądały by nieco inaczej ; )

Awatar użytkownika
Zilian
-#Long distance runner
-#Long distance runner
Posty: 800
Rejestracja: wt cze 08, 2010 12:39 pm
Skąd: Głogów

Re: Czy w dzisiejszych czasach muzyka umiera?

Postautor: Zilian » czw lip 22, 2010 3:00 pm

(Liczę, się z warnem, ale trudno... musi być to dobitnie powiedziane) No i chuj z tym? Co Ty się tak o wszystkich martiwsz? Niech sobie każdy sam wybiera czego słucha. Ludzie mają rozum i uszy i wiedzą czego chcą. Jak będą chcieli to znajdą.
Teraz pieprzysz głupoty. Będą chcieli to znajda tak będą przeglądać całego youtuba i na pewno wszystko co ich interesuje znajda. Nie martwię się po prostu chciałem poruszyć jakiś ciekawy temat do rozmowy.
Świat w latach 80 potrzebował IM i Mety. Na początku XXI w., po trzydziestu latach, znów trzeba czegoś nowego.
Nie mówię że mamy stać w miejscu i obrastać kurzem
Ty człowieku masz 19 lat. Jesteś właśnie w okresie młodości, a narzekasz jak stara przekupka, co to gada, że Meta skończyła się na Kill'em All.
To samo mogę powiedzieć o Tobie. A tak na marginesie chodzi mi głownie o to że muzyka w dzisiejszych czasach głównie polega na pokazywaniu dupy i cycków. Po prostu bycie "gwiazdą" jest na topie. Kiedyś trzeba było mieć talent, dzisiaj pieniądze. A prawdziwe gwiazdy które tworzą coś naprawdę wartościowego są nie doceniane. A idąc Twoim rozumowaniem pozwalamy na to i się pod tym podpisujemy.

Awatar użytkownika
IM_Power
-#Clairvoyant
-#Clairvoyant
Posty: 1108
Rejestracja: śr kwie 09, 2008 12:35 pm

Re: Czy w dzisiejszych czasach muzyka umiera?

Postautor: IM_Power » czw lip 22, 2010 4:03 pm

relację miedzyludzkie obumierają ,a co za tym idzie cała kultura materialna człowieka ,nie wiem dlaczego muzyka miała być tu jakimś wyjątkiem, a sport, film, malarstwo to niby co? dzisiaj wszystko jest już internetowe, koncerty internetowe, filmy internetowe, mecze przez internet, czekam aż dwóch kumpli zamiast iść na piwo ,będzie piło przez skype'a ...nie chcę tutaj jakoś biednego neta szkalować, bo programy typu big brother pokazały ,że telewizja też nie chcę być gorsza w walce o klienta
Akurat internet, Skypy, GG, komórki mają zadanie pomagać w komunikacji międzyludzkiej, a że niektórzy się tym zachłysnęli i wolą gadać na gg zamiast wyjść przed blok to inna sprawa, pułapka technologiczna. I bez przesady, umówić się z kimś na piwo jest teraz o wiele łatwiej, wysyłasz sms i już idziesz z kimś, albo i nie. Dawniej musiałbyś pójść do niego na chatę, zapytać osobiście itp.

Łatwiej podtrzymać znajomość na odległość, nawet poza granicami kraju- wszystko zależy jedynie od chęci, bariery komunikacyjne prawie że zaniknęły. Neta ma każy, skypa nie problem zainstalować i już gadasz z Anglią itp.
sport, film, malarstwo
Sport to raczej mniej kulturalna rozrywka, od muzyki, filmu malarstwa itp. Zresztą- znasz się na malarstwie? ;-)

Sport jest płytki, ma porywać masy, siedzisz przed tv żresz i klniesz na polskich piłkarzy- najpłytsze instynkty ;-) Gladiatorzy naszych czasów. Utożsamiasz się z cudzym sukscem, bądź porażką, sam jedynie "wierząc" w drużynę, Małysza, Kubicę itp.
Tylko ,że internet spłyca i upraszcza ludzkie zachowania, zanikają rzeczy takie jak naturalne emocje ,naturalna rozmowa, wszystko jest uproszczone ,a wirtualna rzeczywistość jest atrakcyjna i gubi człowieka, sam w pewnych momentach życia byłem uzależniony od czatów, gg ,śledzeniu newsów w necie więc wiem co mówię, o forach netowych nie piszę bo akurat to jest dość wartościowe choć też nie pozbawione wad.

Co do sportu,to nie zgadzam się, sport był kiedyś piękny, interesuję się historią sportu, przedwojenną i tą trochę późniejszą i naprawdę sport kiedyś był praktycznie amatorski, gdy Johann Cruyff przechodził w II połowie lat 70 z Ajaxu do Barcy a był to największy gracz tej epoki, kosztował ok.970 tys. dolarów, sport oczywiście był poddawany nierzadko presji wielkich koncernów ,a także zupełnie innej presji w krajach bloku sowieckiego, ale wychodził obronną ręką. Sport to dla mnie oczywiście kultura, bo stanowi dorobek materialny człowieka, liczy się wynik,ale też styl,a że teraz coraz mniej,a wynik osiąga się nieczysto i przy pomocy nieproporcjonalnie wysokich sum pieniędzy to inna sprawa.

Nie znam się na malarstwie ,ale potrafię odróżnić klasyków poszczególnych styli od bohomazów i tych jak im tam instalacji związanych ze sztuką nowoczesną, której nikt nie lubi,ale wszyscy się na nią snobują

Awatar użytkownika
wojteq
-#Moonchild
-#Moonchild
Posty: 1813
Rejestracja: pt cze 30, 2006 11:37 am
Skąd: Szczecin

Re: Czy w dzisiejszych czasach muzyka umiera?

Postautor: wojteq » czw lip 22, 2010 5:29 pm

Fajny temat !! Gratuluję Zilian! To i ja dołożę swoją cegiełkę. Otóż zgodzę się ze Stokrotką i resztą, że dobra muzyka dziś umiera! Ja też martwię się co to będzie gdy Maiden i reszta zespołów z lat 70,80 przestaną już w ogóle tworzyć i grać... Problem w tym, że właściwie słucham w większości artystów z tamtej epoki: Maiden, Dickinson, Saxon, Dio, trochę Judas Priest. Z nowszych zespołów niestety bardzo mało było takich które mnie zainteresowały szczególniej: Nightwish (ale tylko z Tarją), Cradle of Filth (rzadko już słucham, z sentymentem jednak ;-) ) trochę Hammerfall i ostatnio Sabaton. Może jakaś tam nadzieja dla muzyki jest, bo np. Sabaton nagrał wprost genialne dla mnie "Coat of Arms" i właśnie zamówiłem ich pierwszy studyjny krążek wraz z FF maidenów. Ale właśnie na przykładzie tych nowszych zespołów których słucham: Nightwish bez Tarji dla mnie nie istnieje, po prostu spadli do ligi okręgowej, Hammerfall - dobry zespół z potencjałem, ale tylko ich "Renegade" z 2000 roku w pełni to pokazuje, a reszta twórczości trochę za słaba żeby stwierdzić że to następcy Maiden, Metallici, Sabbath itp. Sabaton - fajny zespół, świeżość, moc, ale nie wydaje mi się żeby kiedykolwiek stali się aż tak znani jak klasyka, to zawsze będą takie średniaki: support tych wielkich i ewentualnie headline jakiś mniejszych festiwali.

Co do metalu i rock'a więc to jakoś ciężko widzę przyszłość. Oczywiście słucham 0,00001 promila tego co się dzieje na świecie, ale tak ma chyba każdy z nas i każdy wypowiada się z perspektywy tego co sam zna i słucha. Nie uważam, żeby internet (mySpace itp.) pomagał młodym zespołom. Co z tego że one tam są i jest ich dużo i w ogóle ?? Przecież nie zacznę nagle przekopywać neta szukając młodych kapel, a nuż jakaś mi się spodoba. Jako klient jestem średnio-leniwy, trochę jest tak, że to samo musi do mnie przyjść w formie usłyszanego utworu, poleconej muzyki (zastrzegam że nie oglądam muzycznej tv, nie słucham radia poza RMF Hard'n Heavy od czasu do czasu). Póki nie ma reklamy w mediach to zespół tak na prawdę w szerszej perspektywie nie istnieje (nie liczę tych klasyków co się jednak dorobili sławy pomimo mediów, ale to inne czasy były). Dziś TV, net i prasa ustalają co modne. A modna jest np. Doda (żal.pl) - dla mnie perfekcyjny przykład wykreowania gwiazdy z niczego i oparcia kariery na debiliźmie i kretyństwie....

Co do popu, to chyba dobry przykład na to jak umiera muzyka. Pop z dawnych lat (mam na myśli 80-te i wczesne 90-te) to była muzyka dla wszystkich, takie odnoszę wrażenie. Nie ważne czego słuchałeś, utwory pop i tak w jakiś sposób do ciebie trafiały. Np. Michael Jackson. Gość tworzył dzieła, które nawet dziś lubię słuchać, ponadczasowe. Również ostatnio słuchałem jadąc z Rodziną samochodem muzyki z lat 70, 80-tych: ABBA, Eurythmics i zdałem sobie sprawę, że te utwory coś w sobie mają. Niby nie moja działka, niby nie ta parafia, a jednak wciągają. Nie wiem może to to, że w dzieciństwie tego się nasłuchałem, całkiem możliwe. Ale nie wstydzę się przyznać że tego słucham, a gdybym słuchał współczesnego popu, to chyba bym się wstydził komukolwiek przyznać. Jak ktoś słusznie zwrócił uwagę, w życiu słucha się tego co było w młodości. A w mojej młodości (tzn. powiedzmy teraz) niestety jest sam szajs. To trochę syfna sytuacja gdy muszę sam wyszukiwać zespołów które grają fajną muzę, nie sądzicie ??? To chyba taka muzyka powinna przychodzić do mnie za pośrednictwem środków masowego przekazu. I w dodatku głównie poszukuję cały czas w latach 70 i 80 i tam wciąż coś odkrywam, a ilekroć słucham czegoś współczesnego to jakby nie to....

Dodatkowo uważam, że zespoły pokroju Maiden i Saxon itp. wciąż kreują styl muzyki, wciąż tworzą nowoczesne utwory, ciężko mi sobie wyobrazić którykolwiek z nowszych zespołów za 20 lat nadal grający i współtworzący dany nurt.

Ale jak to ktoś mądry napisał: "don't waste your time always searching for those wasted years" :mryellow:

Awatar użytkownika
syzygy
-#Nomad
-#Nomad
Posty: 5049
Rejestracja: śr lip 13, 2005 9:56 pm

Re: Czy w dzisiejszych czasach muzyka umiera?

Postautor: syzygy » czw lip 22, 2010 6:21 pm

Tylko ,że internet spłyca i upraszcza ludzkie zachowania, zanikają rzeczy takie jak naturalne emocje ,naturalna rozmowa, wszystko jest uproszczone ,a wirtualna rzeczywistość jest atrakcyjna i gubi człowieka, sam w pewnych momentach życia byłem uzależniony od czatów, gg ,śledzeniu newsów w necie więc wiem co mówię, o forach netowych nie piszę bo akurat to jest dość wartościowe choć też nie pozbawione wad.
Każde nowe medium niesie ze sobą zagrożenia. Nasi rodzice, dziadkowie częstokrotnie nie potrafią żyć bez seriali, czy też ogólnie telewizji. Nasze pokolenie już jest mniej zachwycone tv, za to przesiaduje godzinami w necie. To też minie, przyjdzie coś innego. Poza tym internet jest nowy w tym znaczeniu, że połączył "stare" media w całość, dodając interaktywność. Czym jest internet? Tekst + dźwięk (radio) + obraz (tv)+ nasza możliwość interakcji

Jest bardziej kreatywnym medium od tv, czy radia, daje możliwość wyboru, nie jesteśmy skazani na to, co aktualnie oferuje nam tvp, czy tvn. Nie siedzimy bezwolnie gapiąc się w ekran, piszemy po forach, szukamy informacji itd. Jest JAKIEKOLWIEK działanie, w porównaniu do tv.
Większe mozliwości= bardziej wciąga= większe zagrożenie.
Co do sportu,to nie zgadzam się, sport był kiedyś piękny, interesuję się historią sportu,
no dobra, wszystko rozumiem, ale jednak sport to inna bajka niż malarstwo, rzeźba, muzyka, film, teatr, opera itd. ;-)
Jednak sport wyzwala agresję, tworzą się bandy huliganów- fanów Wisły, a nie Meryl Streep, czy Picassa. Wzmaga nacjonalizm, często ten regionalny, śmieszne podziały, walka miast itd.

Chociaż to wszystko negatywne strony footballu, wzmacnia ducha narodu, patriotyzm itd. Choć od patriotyzmu do nacjonalizmu już niedaleko ;-)

Awatar użytkownika
DaveM
-#Trooper
-#Trooper
Posty: 474
Rejestracja: pn mar 22, 2010 7:21 pm
Skąd: Poznań

Re: Czy w dzisiejszych czasach muzyka umiera?

Postautor: DaveM » czw lip 22, 2010 7:08 pm

Zrobił się temat o tym jakie zagrożenia niesie za sobą internet, tv..

@Topic. Zgadzam się z Wojtkiem. Dlaczego MTV kilka lat temu mogła puszczać normalną muzykę, normalne teledyski a teraz oglądając MTV czuję sie jakbym oglądał pornola, a muzyka była tylko soundtrackiem do niego. Zresztą, ta muzyka polega na samplowaniu nagranych 5 sekund, przez 3 minuty, podczas których wokalistka jęczy, ewentualnie wplatując pośrodku przekleństwa, albo rozczula się nad swoim losem, bo ktoś ją porzucił. Nie mówię, miłośc może być tematem piosenki, ale ilu? Gdy widzę, ze jakiś wokalista wydal 5 płyt, czyli domyślnie 50 piosenek a wszystkie są o tym jaki ten świat jest zły, bo on kocha ją o ona jego nie, to żygać mi się chce. Wiem, wiem zaraz "tomtomala" zacznie na mnie jeździć, zę przecież nie muszę słuchać radia, oglądać TV, że moge poszukac wartosciowej kapeli w necie. Nie uważasz, że to trochę bezsensu? Mam wejśc na "myspace" i co, alfabetycznie przesłuchiwać każy zepół? A tak, jadąc samochodem włączam radio i w ten sposób mogę zacząć słuchać jakiejś fajnej kapeli. Oczywiście są jeszcze takie radia jak, państwowa 3, no ew. Eskarock, RMF hard'n'heavy, ale to trochę mało. Na mieście muzyki wielu radii z popem itego typu muzyką jest pełno. Niektórzy wwykonawcy mają własne, tak trudno zrobić coś jeszcze dla tych którzy wolą cięższe brzmienie?

Muzyka ma się dobrze, jedynie przemysł muzyczny jest w fatalnym stanie..

Awatar użytkownika
michi
-#Trooper
-#Trooper
Posty: 467
Rejestracja: ndz maja 29, 2005 12:41 am
Skąd: Gorlice/Kraków

Re: Czy w dzisiejszych czasach muzyka umiera?

Postautor: michi » czw lip 22, 2010 8:09 pm

Tak narzekacie niektórzy, że trzeba szukać tej muzyki, alfabetycznie przeszukiwać youtube'a i w ogóle straszne rzeczy, a czy poznaliście chociaż połowę zespołów, które przewinęły się przez to forum ? ;-) I jeszcze jedna sprawa: jeśli ktoś szuka "drugiego Iron Maiden" wśród współczesnych zespołów, to nie dziwne, że jest niezadowolony. Świat nie zatrzymał się 30 lat temu ;-) a czy dzisiejsze zespoły będą kiedyś tak wielkie, to już inna sprawa. Była kiedyś chyba nawet dyskusja na tym forum na ten temat i ktoś wtedy stwierdził, że świat chyba po prostu nie potrzebuje już zespołów-gigantów zapełniających stadiony.

Matek
-#Nomad
-#Nomad
Posty: 5477
Rejestracja: pn maja 02, 2005 3:17 pm

Re: Czy w dzisiejszych czasach muzyka umiera?

Postautor: Matek » czw lip 22, 2010 9:12 pm

mówicie tu znowu że 'dobra muzyka' umiera a potem konkrety tylko nt heavy metalu ;) a mass media nigdy nie służyły dla koneserów jakiejkolwiek muzyki tylko dla przybliżania najnowszych trendów.

Awatar użytkownika
IM_Power
-#Clairvoyant
-#Clairvoyant
Posty: 1108
Rejestracja: śr kwie 09, 2008 12:35 pm

Re: Czy w dzisiejszych czasach muzyka umiera?

Postautor: IM_Power » czw lip 22, 2010 9:54 pm

Tylko ,że internet spłyca i upraszcza ludzkie zachowania, zanikają rzeczy takie jak naturalne emocje ,naturalna rozmowa, wszystko jest uproszczone ,a wirtualna rzeczywistość jest atrakcyjna i gubi człowieka, sam w pewnych momentach życia byłem uzależniony od czatów, gg ,śledzeniu newsów w necie więc wiem co mówię, o forach netowych nie piszę bo akurat to jest dość wartościowe choć też nie pozbawione wad.
Każde nowe medium niesie ze sobą zagrożenia. Nasi rodzice, dziadkowie częstokrotnie nie potrafią żyć bez seriali, czy też ogólnie telewizji. Nasze pokolenie już jest mniej zachwycone tv, za to przesiaduje godzinami w necie. To też minie, przyjdzie coś innego. Poza tym internet jest nowy w tym znaczeniu, że połączył "stare" media w całość, dodając interaktywność. Czym jest internet? Tekst + dźwięk (radio) + obraz (tv)+ nasza możliwość interakcji

Jest bardziej kreatywnym medium od tv, czy radia, daje możliwość wyboru, nie jesteśmy skazani na to, co aktualnie oferuje nam tvp, czy tvn. Nie siedzimy bezwolnie gapiąc się w ekran, piszemy po forach, szukamy informacji itd. Jest JAKIEKOLWIEK działanie, w porównaniu do tv.
Większe mozliwości= bardziej wciąga= większe zagrożenie.
Co do sportu,to nie zgadzam się, sport był kiedyś piękny, interesuję się historią sportu,
no dobra, wszystko rozumiem, ale jednak sport to inna bajka niż malarstwo, rzeźba, muzyka, film, teatr, opera itd. ;-)
Jednak sport wyzwala agresję, tworzą się bandy huliganów- fanów Wisły, a nie Meryl Streep, czy Picassa. Wzmaga nacjonalizm, często ten regionalny, śmieszne podziały, walka miast itd.

Chociaż to wszystko negatywne strony footballu, wzmacnia ducha narodu, patriotyzm itd. Choć od patriotyzmu do nacjonalizmu już niedaleko ;-)
nie chcę tu robić gigantycznego offtopu ,ale hooligani są zwyczajem typowo Europejskim, w Ameryce Południowej hooligani są znani od niedawna ,owszem kibice byli zapiekli ale nie miało to takiego wymiaru jak w Europie ,głównie takich krajach jak Anglia,Holandia czy Niemcy...druga sprawa ,piszesz głównie o piłce nożnej, ja piszę o sporcie jako całości, nie tylko zawodowym ,także zwyczajnej kulturze fizycznej człowieka, rekreacji...a druga sprawa o której muszę wspomnieć to patriotyzm i nacjonalizm, patriotyzm to uczucie miłości do ojczyzny, a nacjonalizm to jedna z idei ,która ma wymiar inny w każdym w kraju, w Niemczech przekształciła się w agresywny szowinizm, w Polsce w typowo defensywną obronę interesów przed agresywnymi sąsiadami (np. walka o język Polski, o granice) , nazwana Ruchem Narodowym który miał ogromne zasługi dla naszego kraju ...szowinizm czy rasizm nie są tożsame z nacjonalizmem,przynajmiej nie zawsze muszą być

Awatar użytkownika
panzerschreck
-#Lord of the flies
-#Lord of the flies
Posty: 3331
Rejestracja: pn gru 24, 2007 12:22 am
Skąd: Gło/Wro

Re: Czy w dzisiejszych czasach muzyka umiera?

Postautor: panzerschreck » pt lip 23, 2010 12:16 am

Zawsze u pociesznych jak zwykle metalowców zastanawiała mnie taka dziwna sprzecznośc- narzekanie, że to co się promuje to shit, że prawdziwa i wartościowa muzyka znajduje się gdzieś poza MTV, ale z drugiej strony wjeżdżanie na rzekomą komercję, sprzedawanie się itd. różnych metalowo/rockowych kapel. To jest coś czego nigdy nie pojmę ;) I to przekonanie, że w latach 80 to Iron Maiden czy Judas Priest byli gwiazdami mainstreamu a nie Limahl, Wham czy Sabrina.

Zresztą chciałbym Stokrotkę, czy Ziliana zapytac co sądzą o dzisiejszym jazzie albo np. power electronics, skoro z takim przekonaniem wypowiadają się na temat fatalnego stanu CAŁEJ muzyki. Myślę, że moglibyście się wykazac i gorąco Wam kibicuję ;).

Tak czytam sobie niektóre wypowiedzi, zacząłem sobie nawet cytowac i próbowac odpowiadac, ale jednak mi się nie chce. Załączam nowy klip Katy Perry, bo fajnie wygląda tam rozebrana, to jest lepszy sposób na wolny wieczór ;)
Nicotine-Valium-Vicodine-Marijuana-Ecstasy and Alcohol

mimski
-#Assassin
-#Assassin
Posty: 2090
Rejestracja: ndz wrz 07, 2003 3:23 pm
Skąd: Lubliniec/Falubazy

Re: Czy w dzisiejszych czasach muzyka umiera?

Postautor: mimski » pt lip 23, 2010 12:21 am

Teraz pieprzysz głupoty. Będą chcieli to znajda tak będą przeglądać całego youtuba i na pewno wszystko co ich interesuje znajda.
Nie marudź tyle, tylko rób to co michi powiedział. Przesłuchaj choć po jednej płycie zespołów, których nazwy padały chociażby tu na tym forum. Gwarantuje, że masz słuchania porządnej muzyki na kilka lat. Ja tam alfabetycznie nie słuchałem wszystkich kapel na myspace. Wystarczy mi Sanktuarium i Gitara.pl, a mam kopalnie wiedzy na temat zespołów wartych posłuchania ze wszystkich gatunków muzyki.
Nie martwię się po prostu chciałem poruszyć jakiś ciekawy temat do rozmowy.
Bardzo dobrze, ja tylko go skomentowałem.

To samo mogę powiedzieć o Tobie.
No nie bardzo, bo ja nie narzekam. :) Mnie bardzo pasuje obecny rynek muzyczny. W latach 70 nie było mathcoru, technical death metalu, czy thrashu. Było tylko DP grające hard rock i Black Sabbath, grające heavy metal. Trochę ubogo jak dla mnie, bo o ile DP jeszcze lubię o tyle BS słucham raz w roku.
A tak na marginesie chodzi mi głownie o to że muzyka w dzisiejszych czasach głównie polega na pokazywaniu dupy i cycków. Po prostu bycie "gwiazdą" jest na topie. Kiedyś trzeba było mieć talent, dzisiaj pieniądze. A prawdziwe gwiazdy które tworzą coś naprawdę wartościowego są nie doceniane. A idąc Twoim rozumowaniem pozwalamy na to i się pod tym podpisujemy.
Oczywiście, że na to przyzwalam. Bo mnie to w ogóle nie dotyczy, więc sobie niech każdy w swojej piaskownicy robi co chce. MTV zarabia na Lady Gadze? Gdybym ja na niej zarabiał, też bym ją promował i ciągle puszczał. MTV to nie instytucja charytatywna mająca na celu wspieranie undergorundowych zespołów, żeby parę osób nie musiało się męczyć w przeglądanie paru stron jednego forum internetowego...

Molojuh-> Bez sensu jest narzekanie, że MTV puszcza dupiatą muzykę (Twoim zdaniem oczywiście). Po co tracić czas na to. Ja nawet nie wiem co w MTV jest na topie obecnie. W ogóle nie znam list przebojów i jakoś żyję. Co więcej, poznałem wiele ciekawych zespołów bez wsparcia MTV. Wystarczyło paru znajomych, dwa fora internetowe i google.

A w sumie morał taki z tej dyskusji, że wszyscy narzekający, tak na prawdę nie znają nowych zespołów. Co przyznał i Wojteq i Rycerz. Panowie, może gdyby tak pogrzebać trochę, to znaleźlibyście parę wartościowych kapel. Mnie na przykład ostatnio fascynuje Lamb Of God. Co więcej, o zgrozo, ich teledyski pojawiają się nawet na MTV... :)

Panzer-> celna uwaga. Jak Meta grała w garażu, to było narzekanie, że nie ma jej w radiu. Jak weszli do radia z Nothing Else Matters, Fade To Black i innymi hitami, to się sprzedali. No nie da się dogodzić. :) Jesteś poza radiem źle, jesteś w radiu, sprzedajesz się. No nie dogodzisz. :D

PS a Sabrina jest super http://www.youtube.com/watch?v=eiuHdUkuRi0 :D Najlepsza w 2:24 i 2:45, widać prawie cały sutek. :)
To nie demokracja, ale własność prywatna, produkcja i dobrowolna wymiana są źródłem dobrobytu.

Awatar użytkownika
Wiwern
-#Invader
-#Invader
Posty: 173
Rejestracja: śr maja 02, 2007 10:31 am

Re: Czy w dzisiejszych czasach muzyka umiera?

Postautor: Wiwern » pt lip 23, 2010 7:25 am

jest mnóstwo młodych kapel zarówno kontynująch tradycje z lat 70' i 80', jak i tych tworzących zupełnie nowe rzeczy, również często gęsto czerpiących z klasyków gatunku. Zamiast psioczyć na to, że na dyskotekach nie puszczają metaliki, wystarczy trochę poszperać w necie ;-)
ale przydało by się takie kolejne objawienie w stylu Led Zeppelin - czterech facetów ma wszystkich w dupie, robi co chce, niczego nie udaje . Robią to, co lubią, są wojownikami sceny, laski szaleją, faceci zazdroszczą, pełen lans, ale zero tępego obciachu, czy też w drugą stronę - przeintelektualizowania. Oczywiście takich przykładów można mnożyć, ale im dalej w las, tym bardziej musiało to już szukać konkretnego, wyspecjalizowanego odbiorcy. Np. Manowar - jak ja bym chciał, żeby oni naprawdę byli królami metalu, ale metalu, który nadal rządzi sporą częścią świata. Wynika z tego wszystkiego, że jestem jakimś zgrzybiałym konserwatystą - może i tak, trudno - nie będę się z tym krył. Fajnie, że Maideni nadal mają taką sporą, wierną publikę, ale... czy ta sama publika będzie słuchała za paręnaście lat ich epigonów? Albo czy za jakieś 20 lat świat będzie nadal tak kultywował śp. R.J. Dio? Chciałbym w to wierzyć. Czasu się nie cofnie, ale może historia lubi się powtarzać... zobaczymy... wiem jedno - jak bym zaczynał grać na basie jakieś 10 lat temu, a nie dopiero teraz, to zrobił bym wszystko, żeby być następcą Harrisa ;-)
a mass media nigdy nie służyły dla koneserów jakiejkolwiek muzyki tylko dla przybliżania najnowszych trendów.
no, mam wrażenie, że nawet i to promowanie najnowszych trendów jest tylko ich efektem ubocznym działalności. Raczej szukają łatwych przebojów do wylansowania gdzie się da i byle by zarobić. Ich nie obchodzi jakie to tam gatunki grają - bardziej jak to się będzie sprzedawało. I smutna prawda nachodzi - to nie te media są skurwiałe, ale cały świat ma taką tendencję. To ludzie oddolnie mimo wszystko chłoną to, co leci, co jest szybko dostępne, a media to tylko podchwytują wciąż szukają tego, co jest na topie na zmianę z tym, co można wcisnąć masom, jako "nowość".[/quote]
Our time will come! Oooo...

Matek
-#Nomad
-#Nomad
Posty: 5477
Rejestracja: pn maja 02, 2005 3:17 pm

Re: Czy w dzisiejszych czasach muzyka umiera?

Postautor: Matek » pt lip 23, 2010 7:44 am

I smutna prawda nachodzi - to nie te media są skurwiałe, ale cały świat ma taką tendencję. To ludzie oddolnie mimo wszystko chłoną to, co leci, co jest szybko dostępne, a media to tylko podchwytują wciąż szukają tego, co jest na topie na zmianę z tym, co można wcisnąć masom, jako "nowość".
ale tak było ZAWSZE ;)
ale przydało by się takie kolejne objawienie w stylu Led Zeppelin - czterech facetów ma wszystkich w dupie, robi co chce, niczego nie udaje .
no proszę Cię... a mało takich?

Awatar użytkownika
IM_Power
-#Clairvoyant
-#Clairvoyant
Posty: 1108
Rejestracja: śr kwie 09, 2008 12:35 pm

Re: Czy w dzisiejszych czasach muzyka umiera?

Postautor: IM_Power » pt lip 23, 2010 11:07 am

Ja mam podejście do muzyki takie, że muzyka to nie jest katalog dźwięków tylko katalog zespołów, nie fascynuję mnie poznawanie nowych dźwięków czy styli przy czym szanuję takich słuchaczy, co zespołów, przy czym wole zdecydowanie zamiast znać np. 100 czy 200 zespołów znać 10 ale tak dogłębnie by znać ich historię, anegdoty z nimi związane i rzadkie wydawnictwa ,oczywiście są też kapele które znam z tylko danego wycinku w dyskografii to znaczy wałkuję ten wycinek cały czas dlatego ,że ten okres w twórczości mnie interesuję .

Dla mnie słuchanie muzyki ma sens tylko wtedy gdy coś się przeżywa ,a przeżywam muzykę wtedy tylko gdy mam sentyment do niej, etap poznawania czuję ,że mam już za sobą, nie mam 16 lat i inaczej reaguję na muzykę, z większym dystansem, ale co ciekawe na starą muzykę, którą znam od wczesnych lat młodości(zaczynałem słuchać muzyki majac 16 lat, cieszę się ,zę nie wcześniej) reaguję z taką samą pasją, zwłaszcza w przypadku Iron Maiden, kapeli którą traktuję poprostu jako osobne hobby,a nie ulubiony zespół czy nie daj Boże jakiś tam metal.

Nie bawię się już w szufladkowanie styli ,to był mój błąd który zawsze robiłem, co nie znaczy ,że słucham nagle grunge czy new-metalu, wychowałem się na swojej muzyce, to jak z miejscami które lubi się odwiedzać, i albo jesteś konserwatystą i masz sprawdzone,albo nie, ja w większości dziedzin życia jestem...chociaż oczywiście wyjątki się zdarzają, mam czasem tak ,że coś z daleka od hard-rocka(powiedzmy umownie) mnie zachwyci, np. na wakacjach 2007 zachwyciła mnie ścieżka dźwiękowa do filmu Blade Runner Vangelisa a wcześniej w 2006 a bardziej na przełomie 2005/2006 muzyka zespołu Clannad ale to są raczej takie niezobowiązujące przygody, ale miłe przyznam.
Bardziej zbliżone gatunkowo rzeczy ale jednak nie hard-rock też mnie nieraz zachwycały np. zespół Genesis z wczesnych płyt czy np.dokonania Czesława Niemena ale mówię nie stanę się nagle fanem, nie zaangażuję się emocjonalnie w rzeczy ledwo co poznane, choć do Niemena szacunek mam ogromny czy np. do zespołu Thin Lizzy który poznałem jako ostatniego z gigantów rocka (przyznam ,że zespół towarzyszył mi w najgorszych chwilach nałogu alkoholowego, a może najlepszych?) ,tyle że to nie te emocje co Sabbs,Maiden,Purple czy Jethro Tull których słucham od początku.

A może dla muzycznych konserwatystów to powinno być ok,że dziś jest z ich punktu widzenia źle, może poprostu Rock Brytyjski lat 70 i wczesnych 80 to było coś niepowtarzalnego, coś co było możliwe tylko w tamtej epoce, dziś jest inaczej, nawet nie chodzi o to czy lepiej czy gorzej, jest inaczej. Inna rzeczywistość ,ja wybieram tamtą, każdy ma wybór.

Awatar użytkownika
panzerschreck
-#Lord of the flies
-#Lord of the flies
Posty: 3331
Rejestracja: pn gru 24, 2007 12:22 am
Skąd: Gło/Wro

Re: Czy w dzisiejszych czasach muzyka umiera?

Postautor: panzerschreck » pt lip 23, 2010 1:33 pm

ale przydało by się takie kolejne objawienie w stylu Led Zeppelin - czterech facetów ma wszystkich w dupie, robi co chce, niczego nie udaje . Robią to, co lubią, są wojownikami sceny, laski szaleją, faceci zazdroszczą, pełen lans, ale zero tępego obciachu, czy też w drugą stronę - przeintelektualizowania.
Ale takich zespołów przecież od początku lat 90, a więc rzekomego upadku muzyki, było całkiem sporo, więc nie rozumiem skąd ten płacz ;) W ogóle było trochę wartościowych rockowo/metalowych artystów którzy odnieśli spory komercyjny sukces i nie mam tu wcale na myśli Linkin Park czy Nickelback.
Nicotine-Valium-Vicodine-Marijuana-Ecstasy and Alcohol

Awatar użytkownika
IM_Power
-#Clairvoyant
-#Clairvoyant
Posty: 1108
Rejestracja: śr kwie 09, 2008 12:35 pm

Re: Czy w dzisiejszych czasach muzyka umiera?

Postautor: IM_Power » pt lip 23, 2010 1:41 pm

ale przydało by się takie kolejne objawienie w stylu Led Zeppelin - czterech facetów ma wszystkich w dupie, robi co chce, niczego nie udaje . Robią to, co lubią, są wojownikami sceny, laski szaleją, faceci zazdroszczą, pełen lans, ale zero tępego obciachu, czy też w drugą stronę - przeintelektualizowania.
Ale takich zespołów przecież od początku lat 90, a więc rzekomego upadku muzyki, było całkiem sporo, więc nie rozumiem skąd ten płacz ;) W ogóle było trochę wartościowych rockowo/metalowych artystów którzy odnieśli spory komercyjny sukces i nie mam tu wcale na myśli Linkin Park czy Nickelback.
akurat o upadku muzyki na początku lat 90 zawsze pisałem ja(teraz uważam ,że to już miało miejsce od II połowy lat 80 jak coś, zresztą nie jestem statystykiem czy dziennikarzem tylko słuchaczem i słucham czego lubię i mnie upadki muzyki prawdziwe lub nie -nie interesuję) ...tutaj chyba każdy pisał o muzyce ostatnich lat

warto zauważyć jak bardzo w muzyce rockowej opuściła się Wielka Brytania ,znana zawsze z siarczystego hard-rockowego uderzenia

Awatar użytkownika
Stokrotka
-#Trooper
-#Trooper
Posty: 372
Rejestracja: czw mar 25, 2010 5:37 pm

Re: Czy w dzisiejszych czasach muzyka umiera?

Postautor: Stokrotka » pt lip 23, 2010 9:49 pm

Zresztą chciałbym Stokrotkę, czy Ziliana zapytac co sądzą o dzisiejszym jazzie albo np. power electronics, skoro z takim przekonaniem wypowiadają się na temat fatalnego stanu CAŁEJ muzyki. Myślę, że moglibyście się wykazac i gorąco Wam kibicuję ;).
Nie całej, ale WSPÓŁCZEŚNIE OGÓLNIE ROZUMIANEJ muzyki, bo to różnica. Z zakresu całej muzyki jestem w stanie "wyciągnąć" interesujące mnie gatunki muzyki (nie tylko metal), przyjrzeć się bliżej niektórym wykonawcom tych gatunków. Natomiast ogólnie rozumiana muzyka w dzisiejszych czasach to odzwierciedlenie kultury masowej, owszem potrzebnej społeczństwu, ale czy koniecznie dobrej? Nie mnie to oceniać, ja przedstawiam wyłącznie swój punkt widzenia.
Co do dzisiejszego jazzu - nie słucham, więc nie mogę się wypowiadać (oczywiście zapoznałam się z twórczością najbardziej znanego przedstawiciela jazzu - Louisa Amstronga, tyle tylko, że to nie jest współczesny jazz), ale jako że jest to gatunek trudny, wymagający umiejętności,to kierowany jest raczej do koneserów, a nie szerszej publiczności. Czy zwykły człowiek z ulicy ma pojęcie o tym kim jest np. Leszek Możdżer?


Wróć do „Kawiarnia SanktuariuM”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości