jak ktoś chce idealnego koncertu to niech sobie zapoda LAD
To zdecydowanie nie jest najlepsze wydawnictwo Dziewicy. Po latach, sam koncert jest dla mnie jednym z gorszych, a widziałem wszystkie
Dla początkujących fanów, rzeczywiście może za taki uchodzić, bo zespół wypruwa tam z siebie flaki, ale co z tego skoro jest BARDZO chaotycznie i nie spójnie
Przychylam się do opinii kolegów wyżej, też bym stawiał na RiR. Rio słucha się i ogląda za każdym razem z tym samym bananem na twarzy, i nie traci wiele z perspektywy czasu, mimo że ma się kilkanaście seansów za sobą
trochę mi niesmak zrobiła tylna flaga z final frontier jak przecież grali stare kawałki.
Nie ma to większego znaczenia, ważne że wiąże się z dziedzictwem Zespołu. Co miał ją wyrzucić, bo nie odnosi się do danego etapu grupy, no proszę Cię