Też coś czytałem ostatnio, że się ukrywa i szukają go po całych Stanach
Gość jest takim dzbanem, że głowa mała. Zamiast zostać w domu albo chociaż zakamuflować się tam odpowiednio dobrze w tym Kapitolu, to zjebał sobie całkiem karierę, praktycznie uśmiercając przy tym bardzo dobry (przynajmniej w latach 90.) zespół.