No taki wyjątek może byćDla mnie jednak Caught Somewhere In Time to zdecydowanie byłaby bomba
Moderator: Administracja i Moderacja SanktuariuM
No taki wyjątek może byćDla mnie jednak Caught Somewhere In Time to zdecydowanie byłaby bomba
Rozważali to, ale podobno wychodził do d na próbach i ostatecznie zrezygnowali z tego pomysłu.Szkoda, że nie grali CSIT po reunion. W latach 1999 - 2008 zaśpiewał by to z "palcem w d" lepiej niż w latach 80.
Ależ śpiewał, choćby BoS, Talisman, HBTN i TRATB, który z racji na tempo może być najtrudniejszym utworem w całym reperturze IM.Bruce chyba od dawna nie śpiewał na koncertach czegoś tak wymagającego.
Bardzo średnio, zresztą cała trasa była kiepska pod względem formy wokalnej. W tamtym okresie Bruce podobno obawiał się, że permanentnie spieprzył sobie głos, poprzez jego nadmierną eksploatację na World Slavery Tour. Teraz pewnie byłoby dużo lepiej, ale nie sądzę, żeby jakiekolwiek wykonanie dorównało wersji studyjnej, która jest po prostu zbyt perfekcyjna. To swoją drogą pierwszy numer IM, od którego zaczęłą się moja fascynacja zespołem.CSIT w latach '80 raczej średnio. Ciekawe, czy obecnie by sobie z nim lepiej poradził, niż kiedyś.
Uwielbiam ten utwór. Jeden z moich ulubionych po reunion. Świetnie byłoby go znowu usłyszeć na żywo.A z bardziej wyrafinowanych utworów (i takich, które IM mogą zagrać), to chętnie usłyszałbym Dream Of Mirrors. Jedyne, co mi ta nie pasuje, to dziwne wejście Bruce'a, ale reszta jest miodna.
Ja i tak nie pamiętam za wiele z otwieraczy, bo za zwyczaj w ich trakcie walczyłem o przeżycie i każdy kawałek centymetra kwadratowego, na którym można oprzeć stopę.Co do rozważań nad otwieraczem, to jedyne czego się obawiam, że w jego trakcie będą dopiero dopieszczać dźwięk i zepsują mi odbiór jakiegoś świetnego numeru.
Heh... zapłać za bilet grubą kasę, a później jakąś część koncertu strać na "walkę o życie", psuj sobie koncert, bo trzeba być 3 metry bliżej... Nigdy nie kumam dlaczego u nas zawsze jest takie "bydło" na IM. Na innych zespołach to już zanikło/a.Ja i tak nie pamiętam za wiele z otwieraczy, bo za zwyczaj w ich trakcie walczyłem o przeżycie i każdy kawałek centymetra kwadratowego, na którym można oprzeć stopę.
viewtopic.php?f=46&t=13137&p=753730#p753730Heh... zapłać za bilet grubą kasę, a później jakąś część koncertu strać na "walkę o życie", psuj sobie koncert, bo trzeba być 3 metry bliżej... Nigdy nie kumam dlaczego u nas zawsze jest takie "bydło" na IM. Na innych zespołach to już zanikło/a.Ja i tak nie pamiętam za wiele z otwieraczy, bo za zwyczaj w ich trakcie walczyłem o przeżycie i każdy kawałek centymetra kwadratowego, na którym można oprzeć stopę.
Najlepsi ci, co cisną z 10-15 rzędu... może się udaDokladnie, nie masz barierki to na cholere pchac o to pol metra do przodu?
ale u nas musza bujac, pchac bo moze akurat wyrwe pod koniec koncertu jakas panienke z barierki i sam sie wcisne
Od panienki z barierki to można najwyżej z glana dostać - barierki nie oddamy!Dokladnie, nie masz barierki to na cholere pchac o to pol metra do przodu?
ale u nas musza bujac, pchac bo moze akurat wyrwe pod koniec koncertu jakas panienke z barierki i sam sie wcisne
Wróć do „Legacy Of The Beast World Tour 2018 - 2022”
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości