Moderator: Administracja i Moderacja SanktuariuM
Ale to brzmi w moim odczuciu jak przechwałka:Moja wypowiedź nie miała być przejawem kozactwa
Chciałbym usłyszeć te wykonanie z miejsca. Był taki jeden na gitara.pl co chwalił się, że z miejsca zagra Master lepiej. Minęły 3 miesiące, a Mastera do dziś nie ma.dzisiaj to zagrałbym pewnie z miejsca
W troopku coś siadło, bo nowe struny sie nie naciągnęły. Co do tego legato to nie wiem, cały kawałek opracowałem ze słuchu pomijając kilka szczegółów...No szału nie ma. Ujdzie, szkoda jednak że tylko solówka. Solo moim zdaniem jest jednym z łatwiejszych elementów tego kawałka, zwłaszcza jeśli się improwizuje i przerabia pod siebie. Nie mówię, że to źle, ale pod względem technicznym na pewno łatwiej. A co do tego crap legato to się to gra inaczej.
E1| --8p5p0-7p5p0-8p5p0-7p5p0-8p5p0-7p5p0-8p5p0-7p5p0
Oglądałem też Troopera, trochę nie stroi gitara. No i słabo galopadę słychać.
Nie usłyszysz bo nie mam na to czasu (Matko! Zaraz zostanę o coś posądzony). Pewnie gdyby wypowiedź dotyczyła Breaking the law dla przykładu, to nie była by przechwałka. Gdzie jest granica? Rozumiem, że wyznaczasz ją w odniesieniu do własnych umiejętności gitarowych ?Chciałbym usłyszeć te wykonanie z miejsca. Był taki jeden na gitara.pl co chwalił się, że z miejsca zagra Master lepiej. Minęły 3 miesiące, a Mastera do dziś nie ma.
Niet. Jakiekolwiek gadanie, że z miejsca cokolwiek, ktokolwiek zagra, budzi moje spore wątpliwości. I nie ma to nic wspólnego z moim poziomem. Ja na swój nie narzekam, aczkolwiek nigdy nie powiedziałbym, że kawałki Maiden robię z miejsca, bo tak nie jest. Uważam, że mam takie umiejętności, że jestem je w stanie zagrać w miarę nieźle, ale wymagają paru dni, żeby brzmiały dobrze. Tak więc moje umiejętności nie mają nic do rzeczy.Nie usłyszysz bo nie mam na to czasu (Matko! Zaraz zostanę o coś posądzony). Pewnie gdyby wypowiedź dotyczyła Breaking the law dla przykładu, to nie była by przechwałka. Gdzie jest granica? Rozumiem, że wyznaczasz ją w odniesieniu do własnych umiejętności gitarowych ?Chciałbym usłyszeć te wykonanie z miejsca. Był taki jeden na gitara.pl co chwalił się, że z miejsca zagra Master lepiej. Minęły 3 miesiące, a Mastera do dziś nie ma.
No nie wiem, prawą ręka trzeba umieć trochę zapieprzaćNa początek polecam każdemu maniakowi iron Madien - Murders in the rue Morgue
Może jeszcze powiesz, że jest łatwiejsze od pierwszego riffu.No szału nie ma. Solo moim zdaniem jest jednym z łatwiejszych elementów tego kawałka
Raczej na równym poziomie, bo w pierwszym riffie trzeba bardzo dbać o artykulację i dynamikę. Natomiast wg. mnie najtrudniejszym momentem tego utworu jest drugi riff od 0:26 do 0:42, a zaraz potem riff 1:11 - 1:25, dopiero potem oba sola i wstęp, a potem reszta utworu.Może jeszcze powiesz, że jest łatwiejsze od pierwszego riffu.
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość