11/02/2011 - Moskwa

Wszystko na temat nowego tournee

Moderator: Administracja i Moderacja SanktuariuM

Awatar użytkownika
ttomasz
-#Assassin
-#Assassin
Posty: 2082
Rejestracja: śr mar 24, 2010 5:04 am

Re: 11/02/2011 - Moskwa

Postautor: ttomasz » ndz lut 20, 2011 6:43 pm

Ja się pewnie wreszcie zbiorę i jutro jak dam radę to opublikuję swoją recenzję.
Mam nadzieję, że mimo opóźnień recka ujrzy światło dzienne ;-)

RALF
-#The Alchemist
-#The Alchemist
Posty: 10216
Rejestracja: czw maja 24, 2007 11:16 pm
Skąd: Pabianice

Re: 11/02/2011 - Moskwa

Postautor: RALF » ndz lut 20, 2011 7:21 pm

Ja również czekam, a tu NIC! :neutral:

Awatar użytkownika
maltez
-#Charlotte
-#Charlotte
Posty: 24
Rejestracja: sob gru 25, 2010 6:47 pm
Skąd: Kraków

Re: 11/02/2011 - Moskwa

Postautor: maltez » ndz lut 20, 2011 7:36 pm

Już kończę i całkiem fajnie się przy tym bawię:-)
Jutro wrzucę - obiecuję!

Awatar użytkownika
ttomasz
-#Assassin
-#Assassin
Posty: 2082
Rejestracja: śr mar 24, 2010 5:04 am

Re: 11/02/2011 - Moskwa

Postautor: ttomasz » ndz lut 20, 2011 7:39 pm

Nie musisz się śpieszyć, grunt że będzie :dance:

Awatar użytkownika
Zilian
-#Long distance runner
-#Long distance runner
Posty: 800
Rejestracja: wt cze 08, 2010 12:39 pm
Skąd: Głogów

Re: 11/02/2011 - Moskwa

Postautor: Zilian » pn lut 21, 2011 5:14 pm

Chcemy recenzje :twisted:

Awatar użytkownika
maltez
-#Charlotte
-#Charlotte
Posty: 24
Rejestracja: sob gru 25, 2010 6:47 pm
Skąd: Kraków

Re: 11/02/2011 - Moskwa

Postautor: maltez » śr mar 02, 2011 12:34 pm

Oj długo mi zeszło długo... Ale mam usprawiedliwienia;-)
Miłego czytania:-)
Uwaga – spojrzenie na wydarzenie muzyczne okiem kobiety ;-)

Moskwa 11/02/2011

Zawsze uważałam, ze nie ma to jak połączyć przyjemne z pożytecznym:-) Kiedy tylko chłopaki ogłosiły trasę w 2011 roku wiedziałam – 11.02.2011 muszę być w Moskwie.
Szybko przekonałam mojego szefa, że delegacja w tym terminie jest stanem wyższej konieczności i tak 9 lutego wieczorową porą wylądowałam na podmoskiewskim lotnisku Szeremietiewo. Tego samego wieczora również Maiden pojawił się w Moskwie.Zespół miał więc 2 dni aby na miejscu przygotować się do pierwszego na trasie koncertu.

Strasznie byłam ciekawa jak wygląda obiekt w którym miał się odbyć koncert i jak wszystko będzie zorganizowane. Powiem szczerze, że byłam zaskoczona bardzo dobrą organizacją Rosjan. Sprawnie oznakowali nas opaskami do Fan Zony, szybka wizyta w szatni, zakup koszulki i w parę sekund jesteśmy w Fan Zonie. Wielkie zdziwienie – nie ma tu wielkiego tłoku – stajemy blisko sceny, która prezentuje się jednak skromnie. Obok nas słychać tylko język rosyjski, czasami angielski. Wśród Rosjan wielu dżentelmenów – odsuwają się, przepuszczają mnie przed siebie „ pażausta dziewuszka bo nie uwidisz ;-) Ooo.. fajnie być dziewczyną w takich momentach ;-)

O suporcie nie będę wiele pisać -szkoda gadać :cry: Rise to Remain, w którym wokalistą jest syn Bruca, wypadli fatalnie. Jak dla mnie lepiej posłuchać jest ich na youtube. Jedynie basista godny uwagi jak dla mnie ;-)
Publiczność nie ukrywała swojego zniecierpliwienia. Czekamy wszyscy na występ wieczoru. Nagle z głosników słychać” Satellite 15” no i dalej poszło: The Final Frontier, El Dorado, 2 Minutes to Midnight, Coming Home, Dance of Death, The Trooper, The Wickerman, Blood Brothers, When The Wild Wind Blows, The Evil That Man Do, The Talisman, Fear of the Dark, Iron Maiden.
Nagle pojawia się Eddie w postaci z ostatniego albumu. Fani otrzymują frotki, kostki i pałeczki. Po chwili rozbrzmiewają: The Number of The Beast, Hallowed Be Thy Name i Running Free. W czasie ostatniego utworu Bruce robi ukłon w stronę gospodarzy- zakłada charakterystyczną futrzaną czapę a jego własną rzuca w stronę fanów. Próbuje wykonać kozaczoka i zaśpiewać kilka rosyjskich melodii.
I na tym koniec.
Moje wrażenia – Wooow!!
Po pierwsze zespół – Bruce jest jak wino :) - czym starsze tym lepsze. Steve ufarbował chyba wlosy - wybaczam mu, bo wygląda jak zwykle świetnie :roll: Dave – no cóż – brzuszek rośnie oj rośnie i biedak zakrywa go luźną koszulą. Adrian bardzo się postarzał.
Czuć, że to pierwszy występ na trasie. Wszyscy zrelaksowani i chce im się grać. Bruce wrzeszy aż miło i daje z siebie wszystko.
Po drugie publiczność – świetnie reagująca, znająca teksty także numerów z nowej płyty. Ledwo dało się utrzymać na nogach w pierwszych rzędach.Miałam chwilę zwątpienia czy nie wycofać się do tyłu ale dałam radę :jee:
Po trzecie scenografia – może i skromna jak wielu uważało ale trzeba mieć na uwadze to, że przylecieli samolotem. Największe wrażenie zrobiło na mnie tło do When The Wild Wind Blows – ruiny miasta po trzęsieniu ziemi. Znając dodatkowo treść tego utworu – ciarki mogą przejść po plecach.
Po czwarte – setlista. Dla mnie super. Z nowej płyty brakowało mi tylko Starblind. Jestem zachwycona wykonaniem przez Bruca Coming Home a zupełnie powaliło mnie When The Wild Wind Blows. Kiedy słuchałam wykonania na płycie, myślałam „ot takie nudziarstwo”. Natomiast utwór w wykonaniu na żywo bardzo wiele zyskał. Pełen melodii i wspaniałego klimatu.
Dobór starych kawałków też był dla mnie super – kilka które dla mnie lepiej brzmią live - Fear of the Dark, the Trooper czy 2 Minutes to Midnight.


Z niecierpliwością czekam na spotkanie z Maiden w czerwcu w Warszawie i mam nadzieję w lipcu w Helsinkach.

Awatar użytkownika
Zilian
-#Long distance runner
-#Long distance runner
Posty: 800
Rejestracja: wt cze 08, 2010 12:39 pm
Skąd: Głogów

Re: 11/02/2011 - Moskwa

Postautor: Zilian » śr mar 02, 2011 2:53 pm

Dzięki za recenzje :) Apetyt się powiększa hehe xD

Awatar użytkownika
ttomasz
-#Assassin
-#Assassin
Posty: 2082
Rejestracja: śr mar 24, 2010 5:04 am

Re: 11/02/2011 - Moskwa

Postautor: ttomasz » śr mar 02, 2011 7:25 pm

Dzięki za recenzję, apetytu mi narobiłeś :twisted: Aż boota z Moskwy muszę włączyć ;-)

Awatar użytkownika
ttomasz
-#Assassin
-#Assassin
Posty: 2082
Rejestracja: śr mar 24, 2010 5:04 am

Re: 11/02/2011 - Moskwa

Postautor: ttomasz » sob mar 05, 2011 11:44 am

Obrazek
Genialna okładka dla boota z Moskwy!

Awatar użytkownika
Zilian
-#Long distance runner
-#Long distance runner
Posty: 800
Rejestracja: wt cze 08, 2010 12:39 pm
Skąd: Głogów

Re: 11/02/2011 - Moskwa

Postautor: Zilian » sob mar 05, 2011 12:31 pm

I tył xD
Załączniki
Iron%20Maiden%20-%20Olympiysky%20Sports%20Complex%20Moscow%202011-02-11%20-%20back.jpg

Awatar użytkownika
Steve
-#Long distance runner
-#Long distance runner
Posty: 990
Rejestracja: czw sty 07, 2010 10:09 pm
Skąd: Wrocław

Re: 11/02/2011 - Moskwa

Postautor: Steve » ndz mar 06, 2011 1:53 pm

Genialna okładka dla boota z Moskwy!
Cholera, często ludzie z poza IM robią lepsze okładki niż te które powstają dla zespołu :roll:
W sumie to nie dziw, że ostatnie okładki nie wyszły spod pędzla Riggsa, bo z tego co wiem to IM (Rod?) ma wobec niego dziwne a nawet nie do przyjęcia warunki...

Awatar użytkownika
maltez
-#Charlotte
-#Charlotte
Posty: 24
Rejestracja: sob gru 25, 2010 6:47 pm
Skąd: Kraków

Re: 11/02/2011 - Moskwa

Postautor: maltez » pn mar 07, 2011 1:58 pm

Obrazek
Genialna okładka dla boota z Moskwy!
Tylko że obrazek z trasy w roku 2008:-)
Szkoda, że w tym roku w Moskwie nie było specialnych koszulek:-(

Awatar użytkownika
Emilio
-#Lord of the flies
-#Lord of the flies
Posty: 3418
Rejestracja: sob cze 12, 2010 12:47 am
Skąd: Oborniki, k Poznania

Re: 11/02/2011 - Moskwa

Postautor: Emilio » pn mar 07, 2011 3:15 pm

Tylko że obrazek z trasy w roku 2008:-)
Własnie, chyba nawet takie koszulki koncertowe były w 2008...
"Moje dni upływają pomiędzy logiką, gwizdaniem, chodzeniem na spacery i stanami depresji."

Awatar użytkownika
MrCrowley
-#Trooper
-#Trooper
Posty: 472
Rejestracja: sob sie 14, 2010 5:33 pm
Skąd: Poręba

Re: 11/02/2011 - Moskwa

Postautor: MrCrowley » pn mar 07, 2011 5:20 pm

Australijskie Event Shirty chyba są.

Awatar użytkownika
WICKER MAN
-#Rainmaker
-#Rainmaker
Posty: 6530
Rejestracja: pn mar 31, 2003 3:35 pm
Skąd: Warszawa

Re: 11/02/2011 - Moskwa

Postautor: WICKER MAN » pn mar 07, 2011 5:29 pm

Jest australijski T-shirt. Będą też specjalne koszulki w Japonii, Meksyku, Brazylii, Argentynie, na Florydzie oraz kilka na Europę (pewnie Niemcy, Paryż, Skandynawia i Londyn). :dance:

Awatar użytkownika
Budziol
-#Administrator
-#Administrator
Posty: 9524
Rejestracja: pt lip 30, 2004 9:19 am
Skąd: Łódź

Re: 11/02/2011 - Moskwa

Postautor: Budziol » pn mar 07, 2011 5:55 pm

fajne te z Australii zwłaszcza z kangurem ala Edek ;)
no to z Niemiec i Londka warto przywieźć pamiątkę :)


Wróć do „The Final Frontier World Tour 2010/2011”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości