AC/DC

Dyskusje o innych zespołach i albumach

Moderator: Administracja i Moderacja SanktuariuM

Awatar użytkownika
Rattlehead
-#Invader
-#Invader
Posty: 181
Rejestracja: pn mar 03, 2014 11:14 am
Skąd: Wrocław

AC/DC

Postautor: Rattlehead » czw mar 06, 2014 2:07 pm

Aż dziw, że nie ma tutaj tematu o jednej z najlepszych i najbardziej luzackich i bluesowych kapel hard rockowych!

Taki albumy jak Let There Be Rock, Highway to Hell czy Back in Black to dzisiaj klasyka hard rocka w ogóle!

Jednakże za długo nie mogę ich słuchać, bo są trochę zbyt monotonni na dłuższą metę i muszę zmienić klimat na coś innego. ;-)
Mam podobnie z Motorhead.

RALF
-#The Alchemist
-#The Alchemist
Posty: 10216
Rejestracja: czw maja 24, 2007 11:16 pm
Skąd: Pabianice

Re: AC/DC

Postautor: RALF » czw mar 06, 2014 2:15 pm

Ta, monotonia niesamowita - osobiście wolę jednak nieco bardziej wyszukane granie, choć miałem fazę na AC/DC parę lat temu!

Awatar użytkownika
Saimon1995
-#Rainmaker
-#Rainmaker
Posty: 7476
Rejestracja: wt cze 18, 2013 2:37 pm
Skąd: Będzin

Re: AC/DC

Postautor: Saimon1995 » czw mar 06, 2014 3:08 pm

Dla mnie AC/DC to jeden z najważniejszych grup muzycznych. Darzę ich ogromnym sentymentem, ponieważ był jednym z pierwszych poznanych przeze mnie zespołów. Uwielbiam ich. A ta monotonność ich muzyki to znak rozpoznawczy. Chyba żaden z fanów nie chciałby, aby zmieniali swój charakterystyczny styl, za który ich kochamy.

Najlepszymi płytami są oczywiście Back in Black oraz Highway to Hell. Bardzo lubię też The Razors Edge, który był powrotem do znakomitej formy po słabszych albumach.

Awatar użytkownika
krusejder
-#Lord of light
-#Lord of light
Posty: 9792
Rejestracja: wt sie 10, 2010 12:46 pm

Re: AC/DC

Postautor: krusejder » czw mar 06, 2014 3:18 pm

Zespół kultowy, znakomity na koncertach :)

Ale, przyznam się, że poza Back In Black nie mam żadnej płyty studyjnej. A może kilka odsłuchałem w całości.
Krusejder on tour 2024: I: Tierra Santa, Non Iron, Delain, II: Bonnie Tyler, Kazik & ProForma ... III: Helicon IV, Judas Priest, Saxon, Uriah Heep, Piotr Cugowski, U.D.O.

Awatar użytkownika
DeJMIeN Wielki
-#Assassin
-#Assassin
Posty: 2454
Rejestracja: pt kwie 01, 2011 10:12 pm
Skąd: ze wsi warszawa

Re: AC/DC

Postautor: DeJMIeN Wielki » czw mar 06, 2014 3:19 pm

The Razors Edge to bardziej powrót do formy PRZED tragicznie słabymi albumami, bo przed nią słabsze było tylko Blow Up Your Video ( choć i tak lubię That's the Way I Wanna Rock n Roll, Two's Up albo This Means War ).

Marzy mi się żeby na przyszłoroczne tournee odkurzyli w końcu coś z niedocenionych Flick Of The Switch i Fly On The Wall. Nie pogardziłbym też jakimś innym numerem z For Those... niż tylko w kółko tytułowy ( takie np. Inject the Venom, Evil Walks albo Let's Get It Up ). Ale pewnie żadnych tego typu rewolucji nie będzie i polecą normalnym programem + kilka nowości.

Awatar użytkownika
Emilio
-#Lord of the flies
-#Lord of the flies
Posty: 3418
Rejestracja: sob cze 12, 2010 12:47 am
Skąd: Oborniki, k Poznania

Re: AC/DC

Postautor: Emilio » czw mar 06, 2014 3:40 pm

Najlepszy zespół hardrockowy ever. A jeśli chodzi o koncertowe szoł to zjada wszystko co do tej pory w tym gatunku widziałem (Choć nie byłem jeszcze na Kiss, więc nie ma porównania z nimi)
"Moje dni upływają pomiędzy logiką, gwizdaniem, chodzeniem na spacery i stanami depresji."

Awatar użytkownika
Mr. M
-#Clansman
-#Clansman
Posty: 4055
Rejestracja: pt sty 08, 2010 4:21 pm

Re: AC/DC

Postautor: Mr. M » czw mar 06, 2014 3:48 pm

viewtopic.php?t=4712&start=0

Temat oczywiście był, nie ma co się szokować ;)

Ale nie ukrywam, że powrót do koncertów się marzy, choć na co dzień rzadko słucham (tu taki paradoks, że teoretycznie równie monotonnego Lemmy'ego mogę słuchać zawsze i wszędzie :P). Chociaż z drugiej strony jest ta świadomość, że kolejna trasa może być już tą ostatnią, niestety.

Odyseusz
-#Trooper
-#Trooper
Posty: 309
Rejestracja: pn lis 04, 2013 1:00 pm

Re: AC/DC

Postautor: Odyseusz » czw mar 06, 2014 3:50 pm

Powerage może całościowo nie jest najlepszym albumem ale są na nim 2 moje ulubione utwory czasów Bona czyli Sin City i Riff Raff.
Z kolei jeśli chodzi o Briana moje ulubione utwory to Shoot to Thrill i tytułowy z "Armaty"

Całościowo ich lubię, ale wyżej z takiego grania stawiam jednak Saxon (powiedzmy, że to nieco inne granie ale wg.mnie Saxon to w kategorii wolnych hymnów hard-rockowych z kroczącymi riffami uczeń który przerósł mistrza) i Motorhead.

Awatar użytkownika
Rattlehead
-#Invader
-#Invader
Posty: 181
Rejestracja: pn mar 03, 2014 11:14 am
Skąd: Wrocław

Re: AC/DC

Postautor: Rattlehead » czw mar 06, 2014 4:16 pm

Osobiście wolę erę Bona. To w tym okresie powstały moje ulubione płyty. Z ery Briana bardzo lubię Back in Black aczkolwiek nie gloryfikuję ;-)

PS:
viewtopic.php?t=4712&start=0

Temat oczywiście był, nie ma co się szokować ;)
Dałbym sobie rękę uciąć, że nie widziałem, a szukałem dwa razy. No cóż, to bym teraz k**wa nie miał ręki ;-)

Awatar użytkownika
Mr. M
-#Clansman
-#Clansman
Posty: 4055
Rejestracja: pt sty 08, 2010 4:21 pm

Re: AC/DC

Postautor: Mr. M » czw mar 06, 2014 4:55 pm

Dałbym sobie rękę uciąć, że nie widziałem, a szukałem dwa razy. No cóż, to bym teraz k**wa nie miał ręki ;-)
Spoko, chociaż specjalnie po to, żeby nie męczyć się z szukaniem powstał "Spis Tematów" u góry forum ;)

Awatar użytkownika
zgo
-#Moonchild
-#Moonchild
Posty: 1563
Rejestracja: śr lis 27, 2013 10:48 pm
Skąd: Bydgoszcz/Wrocław

Re: AC/DC

Postautor: zgo » sob mar 08, 2014 12:21 pm

No teraz ma być trasa na 40 lecie, 40 koncertów. W maju podono wchodzą do studia na nową płytę a wszystko się tak przedłużyło z powodu choroby jednego z członków o którym (chyba Williams) nie chciał mówić.
Koncertowo miażdżą.
Dla mnie to kolebka czystego rocka :D Posiadam cała dyskografię i nie ma miesiąca żebym całej jakiegoś dnia płyta po płycie nie przesłuchał ;)
Najlepsze: High voltage, let there be rock, highway to hell, back in black i (wdg mnie baaardzo nie doceniona) flick of the switch. :)

Jak się zacznie trasa to robię europejskie tournee, kasa już leży od 2 lat na to :D

Awatar użytkownika
Pawcio
-#Long distance runner
-#Long distance runner
Posty: 940
Rejestracja: pn lip 11, 2011 11:16 am
Skąd: Śrem

Re: AC/DC

Postautor: Pawcio » sob mar 08, 2014 1:22 pm

Lubię, ale tylko albumy z Bonem, za Johnsonem nie przepadam. Pierwsze albumy to czysty rock'n'roll, ogromna energia

Awatar użytkownika
LukaSieka
-#The Alchemist
-#The Alchemist
Posty: 14688
Rejestracja: pt lut 22, 2013 12:35 am
Skąd: Konin

Re: AC/DC

Postautor: LukaSieka » ndz mar 09, 2014 9:54 pm

Całościowo ich lubię, ale wyżej z takiego grania stawiam jednak Saxon (powiedzmy, że to nieco inne granie ale wg.mnie Saxon to w kategorii wolnych hymnów hard-rockowych z kroczącymi riffami uczeń który przerósł mistrza) i Motorhead.
Ja mimo wszystko nie porównywałbym Saxon do AC/DC. Pierwsze cztery płyty i takie "20,000 Feet", "Motorcycle Man", "Heavy Metal Thunder", "Street Fighting Gang", "Fire In The Sky", "Machine Gun" to zupełnie inna heavy metalowa bajka, heavy metalowa jazda bez trzymanki. No czy 100% heavy metalowy "Power & The Glory" z "The Eagle Has Landed" na czele, który jest dla mnie 7 minutową podróżą bez przystanków po rożnych wrażeniach i emocjach. Sory, ale w AC/DC takich rzeczy nie znajdziesz.... O nowszych i "To Live By The Sword","Dragon's Lair", "Witchfinder General", "All Hell Breaking Loose", "Circle Of Light", "Killing Ground", "Man And Machine", "Unleash The Beast" można by już w ogóle nie wspominać :razz:
Motorhead już zupełnie, całkowicie chybione mi się wydaję, choć rozumiem sam zamysł, bo tez grają to samo od wiele wielu lat. Ale jednak muzyka nie ta, momentami naspidowana jak diabli, bo Lemmy z ekipą serwują niekiedy nawet kawałki thrash metalowe wręcz, których taki Sodom albo Tankard mógłby im tylko dzisiaj pozazdrościć.

O samym AC/DC zbytnio rozpisywać mi się nie chce, bo to temat rzeka. Napiszę tylko, że tak samo jak "Ace Of Spades", "Killers", "Rising", "Strong Arm Of The Law", "Into Glory Ride", "British Steel", tak na "Highway To Hell" i "Powerage" się wychowywałem, kształtowałem jako mały dzieciak swoje gusta muzyczne. Może nie wciągam całej dyskografii nosem, bo jakiś "Stiff Upper Lip" czy ta ostatnia trochę do mnie nie trafia to generalnie dla mnie jako kapela - totalny kult!
So what if the master walked on the water. I don't see him trying to stop the slaughter.

Odyseusz
-#Trooper
-#Trooper
Posty: 309
Rejestracja: pn lis 04, 2013 1:00 pm

Re: AC/DC

Postautor: Odyseusz » ndz mar 09, 2014 10:58 pm

W sumie masz rację, może przy tym porównaniu kierowałem się tym, że Saxon miał dużo takich hymnów choć fakt, to co napisałeś to prawda. Saxon jednak dążył ku czystemu heavy-metalowi z takim rock and rollowym posmakiem. AC/DC to poprostu rock and roll. Tzn z Bonem. Z Brianem jest już dużo bardziej heavy-metalowo i tu porównania z Accept czy Saxon są jednak na miejscu, najbardziej heavy-metalowa jest chyba "Armata", takie kawałki jak np. tytułowy, Inject the Venom czy Evil Walks.
Co do Motorhead to sam Lemmy wypowiadał się o AC/DC w tonie uwielbienia.

Awatar użytkownika
Rattlehead
-#Invader
-#Invader
Posty: 181
Rejestracja: pn mar 03, 2014 11:14 am
Skąd: Wrocław

Re: AC/DC

Postautor: Rattlehead » pn mar 10, 2014 7:30 am

Motorhead już zupełnie, całkowicie chybione mi się wydaję, choć rozumiem sam zamysł, bo tez grają to samo od wiele wielu lat. Ale jednak muzyka nie ta, momentami naspidowana jak diabli, bo Lemmy z ekipą serwują niekiedy nawet kawałki thrash metalowe wręcz, których taki Sodom albo Tankard mógłby im tylko dzisiaj pozazdrościć.
W pełni się zgadzam! Mogliby sobie już trochę darować, bo każda płyta po Inferno brzmi bardzo podobnie i ma nawet bardzo podobne kompozycje. Nie są to złe płyty ale chłopaki trochę się już powtarzają.

Awatar użytkownika
Adrian S.O.S.
-#Nomad
-#Nomad
Posty: 5905
Rejestracja: ndz lut 09, 2014 3:11 pm

Re: AC/DC

Postautor: Adrian S.O.S. » pn mar 10, 2014 2:20 pm

Ja szanuje ten zespół, ale jakoś tak dla mnie do najlepszych on nie należy. Lubię posłuchać od czasu do czasu, niekiedy zapuszcze Highway To Hell albo High Voltage, ale żeby jechać na drugi koniec swiata i ich zobaczyć na żywo to raczej nie.

Awatar użytkownika
Rattlehead
-#Invader
-#Invader
Posty: 181
Rejestracja: pn mar 03, 2014 11:14 am
Skąd: Wrocław

Re: AC/DC

Postautor: Rattlehead » pn mar 10, 2014 9:13 pm

Ale jaja. Zgrywam sobie Back in Black na flac'a na komputer, a freedb klasyfikuje mi ten album jako... jazz. :twisted:

Awatar użytkownika
widman
-#Rainmaker
-#Rainmaker
Posty: 7284
Rejestracja: ndz lip 24, 2005 7:52 pm

Re: AC/DC

Postautor: widman » czw mar 13, 2014 6:12 pm

Jazzny gwint i co teraz?:)

Awatar użytkownika
Rattlehead
-#Invader
-#Invader
Posty: 181
Rejestracja: pn mar 03, 2014 11:14 am
Skąd: Wrocław

Re: AC/DC

Postautor: Rattlehead » czw mar 13, 2014 9:09 pm

To tak jakby Behemota zakwalifikowało jako gospel ;-)
Wszak kto śpiewa dwa razy się modli ;-)

Awatar użytkownika
WICKER MAN
-#Rainmaker
-#Rainmaker
Posty: 6530
Rejestracja: pn mar 31, 2003 3:35 pm
Skąd: Warszawa

Re: AC/DC

Postautor: WICKER MAN » wt kwie 15, 2014 10:50 am

Smutne plotki dochodzą z Australii - AC/DC planują ponoć ogłosić przejście na emeryturę ze względu na stan zdrowia Malcolma Younga... Początkowo planowali 40 koncertów na 40-lecie oraz wydanie nowego albumu... :cry:

http://metalhammer.co.uk/news/2014-04-1 ... ent-rumour
AC/DC could be about to announce their retirement, Australian media reports have suggested.

It's thought mainman Malcolm Young has decided to end his career as a result of a long illness, and that the band have decided not to continue without him.

The rumours fly in the face of singer Brian Johnson's statement in February that they were returning to action this year to mark their 40th anniversary.

And another unconfirmed report says recording studio time has been booked for May and June.

Peter Ford, entertainment correspondent with Australian radio station 3AW, says: "The suggestion being put to me is that tour will not happen – and we will never see AC/DC perform again or record again.

"The boys have a pact that they will not get anyone else in the group. Nobody will be replaced. When somebody leaves the group ends.

"My information is that Malcolm Young has returned to Australia to live with his family, and for his own personal reasons he may not want to continue with the band."

Johnson recently broke AC/DC's silence when he said they were preparing to play 40 shows to celebrate the landmark year. He reported: "We've been denying anything because we weren't sure. One of our boys was pretty ill so we didn't like to say anything.

"We're pretty private about things like this – he's a very proud man."

Meanwhile, The Australian has said that the band have booked a Canadian recording studio for six weeks starting on May 1, with a view to tracking the follow-up to 2008's Black Ice.


Wróć do „Zespoły i Albumy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 5 gości