"Progresywność" w metalu

Dyskusje o innych zespołach i albumach

Moderator: Administracja i Moderacja SanktuariuM

on_the_run
-#Trooper
-#Trooper
Posty: 417
Rejestracja: pt gru 11, 2015 8:31 pm

"Progresywność" w metalu

Postautor: on_the_run » sob lis 26, 2016 1:58 pm

Co tak naprawdę świadczy o tym, że dana kapela gra progresywny metal? Progresja kojarzy się z jakimiś eksperymentami, wręcz innowacyjnością, nieszablonowym podejściem.
Czy w takim razie to, że dany utwór trwa 10 min i jest w nim naładowana masa różnych wtórnych riffów od razu robi z niego metal "progresywny"? Idąc tym tropem, to progresywnym kawałkiem jest "Satan's Fall" Mercyful Fate.
Albo jeśli ktoś kopie patenty z najbardziej zachowawczych i "radiowych" okresów Floydów, Genesis, Jethro Tull, Yes i łączy je z metalem, tyle że już dawno temu takiej samej syntezy i w takim sam sposób dokonywali inni?

Deleted User 1499

Re: "Progresywność" w metalu

Postautor: Deleted User 1499 » sob lis 26, 2016 4:02 pm

Hmm z definicji progresywny metal to właśnie coś co opisałeś , za wyjątkiem może tej wtórności która poniekąd jest często praktykowana i jednak zaliczona jako progresywność.
Dla mnie osobiście utwór progresywny to taki który trwa dobre ponad 6-7 min , ma dość obszerną kombinację riffów , czyli są niestandardowe i zmienne, ew. jakieś zmiany tempa itp.

I tak np. ostatnie płyty z obozu IM uznaje za progresywne, taki Death też jest u mnie w szufladzie progresywny death metal. I cała reszta jak Dream Theater , Cynic ,Queensryche, Porcupine Tree , Riverside itd ( chociaż te dwie ostatnie to bardziej prog rock)

Awatar użytkownika
Schizoid
-#Lord of light
-#Lord of light
Posty: 9458
Rejestracja: śr cze 25, 2014 3:01 pm

Re: "Progresywność" w metalu

Postautor: Schizoid » sob lis 26, 2016 11:08 pm

"Satan's Fall" to dla mnie podręcznikowy heavy metal progresywny. Nie ma zbyt wielu numerów będących heavy metalem i prog metalem jednocześnie (sam od Maiden za takowe uznaję tylko Marynarza i SSOASS).
Lord of infernal, gather my strength
Carry me through the gates

Deleted User 2259

Re: "Progresywność" w metalu

Postautor: Deleted User 2259 » sob lis 26, 2016 11:13 pm

Ja bym dodał To Tame A Land czy Infinite Dreams, swoja droga 2 najlepsze ich wałki imo.

Awatar użytkownika
AncientMariner
-#Clansman
-#Clansman
Posty: 4207
Rejestracja: sob lis 22, 2014 4:50 pm
Skąd: Poznań

Re: "Progresywność" w metalu

Postautor: AncientMariner » ndz lis 27, 2016 12:01 am

"Satan's Fall" to dla mnie podręcznikowy heavy metal progresywny. Nie ma zbyt wielu numerów będących heavy metalem i prog metalem jednocześnie (sam od Maiden za takowe uznaję tylko Marynarza i SSOASS).
Nie no nie przesadzajmy. To, ze utwór jest długi to nie znaczy, ze jest progresywny :D. Jeżeli się coś w danym utworze dzieje 5 albo 10 minutowym to mogą tam być po prostu jakieś techniczne zagrywki, a nie od razu progresywne elementy. Mercyful Fate z progresywnym graniem nie miał nigdy nic wspólnego. Progresywne granie to styl muzyczny, a nie techniczne granie jak np. Cannibal Corpse na starych płytach czy może Megadeth. To, ze coś jest bardziej skomplikowane w jakimś utworze, bardziej techniczne to nie znaczy ,ze jest od razu progresywne.

Awatar użytkownika
Pierre Dolinski
-#Rainmaker
-#Rainmaker
Posty: 6524
Rejestracja: czw maja 03, 2012 7:22 pm

Re: "Progresywność" w metalu

Postautor: Pierre Dolinski » ndz lis 27, 2016 12:01 pm

"Satan's Fall" to dla mnie podręcznikowy heavy metal progresywny. Nie ma zbyt wielu numerów będących heavy metalem i prog metalem jednocześnie (sam od Maiden za takowe uznaję tylko Marynarza i SSOASS).
Nie no nie przesadzajmy. To, ze utwór jest długi to nie znaczy, ze jest progresywny :D. Jeżeli się coś w danym utworze dzieje 5 albo 10 minutowym to mogą tam być po prostu jakieś techniczne zagrywki, a nie od razu progresywne elementy. Mercyful Fate z progresywnym graniem nie miał nigdy nic wspólnego. Progresywne granie to styl muzyczny, a nie techniczne granie jak np. Cannibal Corpse na starych płytach czy może Megadeth. To, ze coś jest bardziej skomplikowane w jakimś utworze, bardziej techniczne to nie znaczy ,ze jest od razu progresywne.
Moim zdaniem "Satan's Fall" jest bardziej progresywnym utworem, niż wszystkie jednostajne, mułowate i nudne, proste dłużyzny( zwłaszcza te z męczącym introwym pitu litu Harrisa na basie na początku i na końcu kawałków) wydane od czasów X Factora.
Rozpatrywanie muzyki jako progresywnej pod kątem tego czy coś jest techniczne, czy siermiężne jest bez sensu.
Patrząc na to w ten sposób, można od razu z urzędu wyciąć z nurtu progresywnego rocka kultowych dla wielu Polaków przynudzaczy z Riverside, bo techniki tam nie uświadczysz, albo wywalić z tej szufladki Dream Theater - bo zbyt techniczne.

Deleted User 1499

Re: "Progresywność" w metalu

Postautor: Deleted User 1499 » ndz lis 27, 2016 1:49 pm


Patrząc na to w ten sposób, można od razu z urzędu wyciąć z nurtu progresywnego rocka kultowych dla wielu Polaków przynudzaczy z Riverside, bo techniki tam nie uświadczysz, albo wywalić z tej szufladki Dream Theater - bo zbyt techniczne.
Ciekawa opinia , w takim razie co uświadczę w Riverside ? Albo inaczej , do jakiej szufladki mam go włożyć ?

A Satan`s Fall może i progresywnym jest ale jak dla mnie to nic tam się kupy nie trzyma , a urwany w 8 min powinien się skończyć a nie męczyć dalej.
Sorry ale przynudzacze bez techniki z Riverside bardziej mnie ciekawią :)

Awatar użytkownika
Dejavu
-#Clansman
-#Clansman
Posty: 4927
Rejestracja: pt maja 31, 2013 9:30 pm

Re: "Progresywność" w metalu

Postautor: Dejavu » ndz lis 27, 2016 2:05 pm

Patrząc na to w ten sposób, można od razu z urzędu wyciąć z nurtu progresywnego rocka kultowych dla wielu Polaków przynudzaczy z Riverside, bo techniki tam nie uświadczysz, albo wywalić z tej szufladki Dream Theater - bo zbyt techniczne.
Trochę się zgodze, trochę nie. Generalnie techniczność po prostu nie jest warunkiem koniecznym (albo wykluczającym, ale to chyba tym bardziej nikomu nie przyszło do głowy) żeby grać prog.

Inna sprawa, że granie muzyki progresywnej nie jest przecież jakimś hm... sukcesem samym w sobie. Można grać słaby prog i dobry prog. Progresywne granie to nie jest od razu granie ciekawe, świetne, przemyślane itd. Słaba muzyka, to słaba muzyka i tyle, a takiej w progu też jest sporo.

Właściwie to nigdy w życiu nie zastanawiałem się czy dany zespół który lubię gra prog, czy nie. Tak się składa, że większość tego co słucham się jak najbardziej w tym gatunku mieści albo przynajmniej o niego ociera, ale sama szufladka gatunkowa jest dla mnie kompletnie bez znaczenia.
Ciekawa opinia , w takim razie co uświadczę w Riverside ? Albo inaczej , do jakiej szufladki mam go włożyć ?
Uświadczysz muzykę którą lubisz, albo nie - jak powiedział Pierre Dolinski nie jest to techniczny zespół (czego akurat ja w żadnym razie nie postrzegam jako wadę czy problem w tym zespole). Ja Riverside nie lubię, ale jeśli chodzi o gatunek to według mnie jest to jak najbardziej prog (i znowu - nie jest to jakaś zaleta zespołu czy sukces, że jest to prog).

Deleted User 1499

Re: "Progresywność" w metalu

Postautor: Deleted User 1499 » ndz lis 27, 2016 3:19 pm

Typowo techniczy z pewnością ale prostej muzy też nie grają stąd moje pytanie o przyszufladkowanie :-)
Generalnie zauważyłem że gatunek Prog jest dość problematyczny bo dla każdego inny zespół jest prog.

Inna sprawa, że granie muzyki progresywnej nie jest przecież jakimś hm... sukcesem samym w sobie. Można grać słaby prog i dobry prog. Progresywne granie to nie jest od razu granie ciekawe, świetne, przemyślane itd. Słaba muzyka, to słaba muzyka i tyle, a takiej w progu też jest sporo.
Z tym się zgadzam.

Awatar użytkownika
voivod'
-#Moonchild
-#Moonchild
Posty: 1570
Rejestracja: pt paź 05, 2012 8:30 pm

Re: "Progresywność" w metalu

Postautor: voivod' » ndz lis 27, 2016 6:18 pm

w moim przypadku dziala tak, ze jak slysze ze dana kapela gra metal progresywny, to raczej staram sie ja omijac szerokim lukiem i generalnie dobrze na tym wychodze

Deleted User 1499

Re: "Progresywność" w metalu

Postautor: Deleted User 1499 » ndz lis 27, 2016 6:28 pm

No ja przeciwnie , Heavy i Thrash już mi się przejadł a w Prog odkrywam coś nowego i ciekawego. Może dlatego że polubiłem klimaty chilloutowe , stąd zamiłowanie do niezbyt lubianego na tym forum Riverside :P

Awatar użytkownika
Emilio
-#Lord of the flies
-#Lord of the flies
Posty: 3418
Rejestracja: sob cze 12, 2010 12:47 am
Skąd: Oborniki, k Poznania

Re: "Progresywność" w metalu

Postautor: Emilio » wt lis 29, 2016 1:30 am

No ja przeciwnie , Heavy i Thrash już mi się przejadł a w Prog odkrywam coś nowego i ciekawego. Może dlatego że polubiłem klimaty chilloutowe , stąd zamiłowanie do niezbyt lubianego na tym forum Riverside :P
Riverside to kawał dobrej muzyki. Tez wolę posłuchać nieco bardziej wyrafinowanego muzycznie prog rocka czy prog metalu zamiast granego na jedno kopyto thrashu...
"Moje dni upływają pomiędzy logiką, gwizdaniem, chodzeniem na spacery i stanami depresji."

on_the_run
-#Trooper
-#Trooper
Posty: 417
Rejestracja: pt gru 11, 2015 8:31 pm

Re: "Progresywność" w metalu

Postautor: on_the_run » śr lis 30, 2016 8:32 am

Jesli chodzi o pierwszy album Mercyful, to ja tam slysze mase inspiracji BS, JP, IM, Rainbow, ale tez karkolomne, polamane zmiany temp, ktorych wczesniej chyba nie bylo. Do tego nowatorskie brzmienia typowe juz dla black metalu.

Awatar użytkownika
Mr. M
-#Clansman
-#Clansman
Posty: 4057
Rejestracja: pt sty 08, 2010 4:21 pm

Re: "Progresywność" w metalu

Postautor: Mr. M » śr lis 30, 2016 11:35 am

Inna sprawa, że granie muzyki progresywnej nie jest przecież jakimś hm... sukcesem samym w sobie. Można grać słaby prog i dobry prog. Progresywne granie to nie jest od razu granie ciekawe, świetne, przemyślane itd. Słaba muzyka, to słaba muzyka i tyle, a takiej w progu też jest sporo.
O to to, super ujęte.
Nie słucham zbyt często proga (progu?), mimo że mam dosyć szeroką definicję tego podgatunku. Jeśli (posiłkując się chociażby Wikipedią) przyjmiemy, że rock/metal progresywny to podgatunek rocka/metalu cechujący się:
- długimi utworami
- rozbudowaną częścią instrumentalną z koniecznymi intro i codami
- skomplikowane i zmieniające się w czasie sekcje rytmiczne i harmoniczne
- teksty filozoficzne, religijne, fantazyjne itp.
- dodatek elektroniki
- wpływ muzyki klasycznej i poważnej
- wirtuozeria wykonania

to wg takiej klasyfikacji ostatnie albumy Maiden są dla mnie progresywne... co nie wyszło na lepsze, bo dowolny album z lat 1980-1988 stawiam wyżej niż dowolny album po reunion :wink: Moim ulubionym przykładem, kiedy próba wejścia w prog była całkowicie nietrafiona to Death Magnetic. Praktycznie z każdego utworu można by było wyciąć najlepsze części, zrobić 3-4 minutowe utwory i płyta byłaby naprawdę świetna. A tak wyszło nie wiadomo co, bo progresywny thrash to dwie praktycznie kłócące się treści. Można zrobić progresywne disco polo... tylko czy to na pewno byłaby zmiana na lepsze? :wink:
Pewnie jest dużo słabej muzyki w progu i dużo też dobrej, nie tylko ze złotego okresu Pink Floyd i reszty, ale na co dzień wolę inne gatunki, chociaż ostatnio Dream Theater coraz bardziej mnie przekonuje do zmiany zdania :B

Deleted User 1499

Re: "Progresywność" w metalu

Postautor: Deleted User 1499 » czw gru 01, 2016 3:12 pm

Prawda jest tak że kapel grających prog Rock/Metal na poziomie , jest stosunkowo mało. Większości to nieudolne próby.

Awatar użytkownika
Dejavu
-#Clansman
-#Clansman
Posty: 4927
Rejestracja: pt maja 31, 2013 9:30 pm

Re: "Progresywność" w metalu

Postautor: Dejavu » czw gru 01, 2016 8:17 pm

Prawda jest tak że kapel grających prog Rock/Metal na poziomie , jest stosunkowo mało. Większości to nieudolne próby.
To prawda, ale z drugiej strony w każdym (prawie każdym?) gatunku tych grających dobrze jest mniejszość, a większość stanowią średniacy. Myślę, że prog nie jest pod tym względem ani gorszy ani lepszy.

Deleted User 1499

Re: "Progresywność" w metalu

Postautor: Deleted User 1499 » czw gru 01, 2016 9:49 pm

Może wydaje mi się tak z tego względu, że mniej jest kapel grających prog od chociażby thrashu , stąd i krąg ciekawych zespołów jest dużo mniejszy.

Deleted User 2259

Re: "Progresywność" w metalu

Postautor: Deleted User 2259 » śr sie 29, 2018 2:06 am

100 najlepszych prog metalowych utworów:

https://digitaldreamdoor.com/pages/best ... ngs-x.html

I co sądzicie o tej liście? dla mnie bardzo ok, tylko gdzie się podziało Learning to Live? A skoro pojawił się też Phantom of the Opera, to powinno być miejsce dla To Tame A Land, lub 7 syna :B

Panic Attack (utwór DT) zamienić na Voices, albo Scarred :evil:

Edit:
Criteria: These Progressive Metal Songs were chosen for their musical impact, creativity, originality, influence, and popularity within the genre.

Sam sobie odpowiedziałem.

Deleted User 7649

Re: "Progresywność" w metalu

Postautor: Deleted User 7649 » sob lut 02, 2019 12:23 pm

Taka muza jest bardzo konsekwentna, wg. mnie ten gatunek wymaga nie tylko techniki,ale też pomysłowości. Tak,żeby słuchacz się nie zmęczył,a wyniósł coś np. ukryte przesłanie w danym kawałku. I musi też panować chemia w zespole, każdy muzyk musi wykorzystać swój czas właściwie.

Awatar użytkownika
Vorgel
-#Lord of light
-#Lord of light
Posty: 8097
Rejestracja: śr sty 27, 2016 5:26 pm

Re: "Progresywność" w metalu

Postautor: Vorgel » ndz lut 03, 2019 7:51 pm

Jak dla mnie to przede wszystkim 4 zespoły, które można podczepić pod coś, co się nazywa progresywnym metalem.

Queesnryche
Fates Warning
Voivod
Mekong Delta

Pierwsze dwa proponują wersję inspirowaną mocno Rush, ale i też korzystają z elementów typowych dla tradycyjnego metalu. Pozostałe dwa to progresywny thrash i bardzo abstrakcyjne podejście do muzyki.


Wróć do „Zespoły i Albumy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Bing [Bot], Max323 i 4 gości