Strona 7 z 8

Re: Recenzja AMOLAD w Przekroju

: sob paź 07, 2006 2:45 pm
autor: Filik10
jestem stronniczy :lol:
(jak zresztą 87,5% forumniaków) :wink:
Skąd masz tak dokłądne dane? :P :lol:

Re: Recenzja AMOLAD w Przekroju

: ndz paź 08, 2006 8:31 pm
autor: Tipton
Najśmieszniejsze jest to ze wiele jest takich osób,które z pewnością jakby je spytać to by powiedziało żę AMOLAD jest lepszy niż każda płyta Judas Priest,AC/DC,Black Sabbath,Motorhead,Deep Purple
JP znam "Defenders" i "Screaming" czyli podobno najlepsze i uważam, że AMOLAD jest lepszy od obu :lol: AC/DC kompletnie mi nie podchodzi, z reszty lepiej znam tylko Deep Purple. Jest to na pewno świetny zespół, ale nigdy bym go nie porównywał z Maiden (zwłaszcza nowym) bo to zupełnie inny wymiar muzyki.
BTW : Uważam, że "Burn" (utwór) Purple zmiata wszystko co znam Priest i AC/DC 8) Może jedynie "Sentinel" dotrzyma mu kroku, bo to jest utwór naprawdę wyjątkowy :)
wspolczuje ci gustu i smaku muzycznego

Re: Recenzja AMOLAD w Przekroju

: pn paź 09, 2006 10:54 am
autor: Szczurza Pomoc
Nie bój nic, znajdzie się ktoś kto współczuje Ci Twojego (gustu i smaku muzycznego oczywiście:). I tak się na współczuciu kręci światek.

Re: Recenzja AMOLAD w Przekroju

: pn paź 09, 2006 5:28 pm
autor: BartSmith
TAK. drażni mnie jak kaleczy solówki a jego wygłupy wcale mnie nie bawią.
No wiesz, mnie też, ale tylko jak gra solówki Adrian'a. Zabawy mnie nie rajcują tak jak innych, ale miło jest czasem popatrzeć na jego zachowanie :wink: . Zawsze to jakieś urozmaicenie.

No i gdzieś tak po trasie GMETID się polepszył, a na DOD gra chyba najlepsze solówki w karierze! Naprawdę mi się podobają. Też często sobie olewa na koncertach, ale nie tak często jak kiedyś...
Zauważmy, iż recenzję wielu "maniaków" którzy dają po gaciach na widok Ironów również dają każdemu albumowi 10/10. Typowa ludzka mentalność.Każdy fan da najwyższą ocenę czemuś co dla niego jest "grejt" i boskie.
Co ty gadasz. Ja uwielbiam Iron Maiden, a nie daję każdemu albumowi 10! Gruba przesada!

Re: Recenzja AMOLAD w Przekroju

: pn paź 09, 2006 7:17 pm
autor: KaziorFukacz
Zauważmy, iż recenzję wielu "maniaków" którzy dają po gaciach na widok Ironów również dają każdemu albumowi 10/10. Typowa ludzka mentalność.Każdy fan da najwyższą ocenę czemuś co dla niego jest "grejt" i boskie.
Co ty gadasz. Ja uwielbiam Iron Maiden, a nie daję każdemu albumowi 10! Gruba przesada!
Czyli nie jesteś fanem ^^

Ja tam lubie Janicka :P może dlatego, że moją pierwszą płytą był Fear, a on tam gra i w ogóle ma fajną mordę i polskie pochodzenie. A na solówkach się nie znam i nie mam pojęcia kto jaką gra (nigdy mnie muzyka pod względem technicznym nie interesowała), ale fajnie rzuca gitarą :lol:

Re: Recenzja AMOLAD w Przekroju

: pn paź 09, 2006 9:39 pm
autor: Tipton
Nie bój nic, znajdzie się ktoś kto współczuje Ci Twojego (gustu i smaku muzycznego oczywiście:). I tak się na współczuciu kręci światek.
o siebie sie nie boje...gorzej gdy ktos wypowiada sie o czyms o czym nie ma pojecia

Re: Recenzja AMOLAD w Przekroju

: pt lis 03, 2006 5:46 pm
autor: Samooray
Dawno mnie tu nie było. Niestety muszę się zgodzić z tą częścią artykułu o Maiden (bez porównania z Motorami, których nie znoszę)..
Maiden skończyło się w okolicach BNW. Mówię tu o bezkompromisowym, świeżym podejściem do tworzenia numerów. Na AMOLAD większość utworów brzmi znajomo, za bardzo znajomo. Riffy ekstremalnie podobne do poprzednich piosenek Ironów (These Colours... prawie jak Don't Look into the eyes z Futureal)
A i Dickinson się starzeje. Wrażenie mam, że na siłę wyciąga tak wszystko wysoko. Wcześniej wyciągał wszystko na pełnym oddechu (mówię o gókach), teraz zawodzi.

Według mnie trzeba wiedzieć, kiedy skończyć, aby się nie skompromitować.

Re: Recenzja AMOLAD w Przekroju

: pt lis 03, 2006 6:25 pm
autor: SebastianArcheo
ja tam to widze zupełnie inaczej...Dickinson "unosi sie" jak za najlepszych lat,to samo reszta...muzycznie ok!mozna miec swoje przekonanie!dla mnie moga grac zawsze tak samo!tak jak VADER(w innej lidze muzycznej-ale tez nie wydziwiaja) i to jest piekne...

nie chce zeby Maideni sie zmieniali!to ze za jakis czas odejda...trudno...wszyscy odchodza i pozostanie tylko muza!wole ich sposób "odchodzenia",niz Blach Sabbath,Van Halen czy Motorhead'a...

Re: Recenzja AMOLAD w Przekroju

: pt lis 03, 2006 6:37 pm
autor: miki
to jest chore żeby każda recenzja w gazecie miała osobny temat. jakie to jest po prostu wynoszenie tego zespołu, taki swoisty narcyzm

Re: Recenzja AMOLAD w Przekroju

: pt lis 03, 2006 9:50 pm
autor: Samooray
Dickinson "unosi sie" jak za najlepszych lat

to wsłuchaj się dokładnie, jeżeli zauważyłeś, w jaki sposób Bruce śpiewał np Acess High (na pełnej przeponie, jeżeli wiesz co to i do czego to służy) a tutaj wali wręcz płucami. Na siłę.

Re: Recenzja AMOLAD w Przekroju

: pt lis 03, 2006 10:23 pm
autor: Dziku
dlatego troche boje sie o to co zaprezentuje na GY tour....

Re: Recenzja AMOLAD w Przekroju

: pt lis 03, 2006 10:26 pm
autor: Piwowarus
to jest chore żeby każda recenzja w gazecie miała osobny temat. jakie to jest po prostu wynoszenie tego zespołu, taki swoisty narcyzm
Ten temat został chyba wyodrębniony z tematu o sprzedaży, tyle że się strasznie rozrósł i wywołał żywą dyskusję. Więc jak dla mnie dobrze, że jest w oddzielnym temacie. Jeśli już to można się przyczepić do 2 tematu o Mystic Art, ale z drugiej strony nie ma tematów o recenzjach w pismach. Więc i tak 1 musiał powstać.

Re: Recenzja AMOLAD w Przekroju

: sob lis 04, 2006 11:07 am
autor: SebastianArcheo
Dickinson "unosi sie" jak za najlepszych lat

to wsłuchaj się dokładnie, jeżeli zauważyłeś, w jaki sposób Bruce śpiewał np Acess High (na pełnej przeponie, jeżeli wiesz co to i do czego to służy) a tutaj wali wręcz płucami. Na siłę.
jest roznica,ale to bylo 22 lata temu!
porównaj sobie to co dzis "prezentują",np.: Dio,Plant,Gillan,nie mowiąc o Ozzym...a to jak spiewali kiedys.
I popatrz na to jak wokalnie "starzeje sie" Dickinson...nie ma oczym rozmawiac! Jest w innej ekstralidze!

Re: Recenzja AMOLAD w Przekroju

: sob lis 04, 2006 11:10 am
autor: syzygy
porównaj sobie to co dzis "prezentują",np.: Dio,Plant,Gillan,nie mowiąc o Ozzym...a to jak spiewali kiedys.
ten ostatni zawsze do dupy śpiewał, nawet w studio :D a Dio na Holy Diver live źle nie wypadł...

Re: Recenzja AMOLAD w Przekroju

: sob lis 04, 2006 11:11 am
autor: Samooray
Dio- Gillan, i Plant sa ciagle w formie, bo wiedza, kiedy zapiszczec altem, a kiedy tylko mruczec. Ozzy- to juz inna sprawa- dziadek sam sobie taki los zgotowal prochami i innymi uzywkami.

A Dickinson ciagle probuje spiewac, jakby wlasnie mial te parenascie lat mniej. Ciagle tak samo.


EOT.

Re: Recenzja AMOLAD w Przekroju

: sob lis 04, 2006 11:37 am
autor: miki
Więc i tak 1 musiał powstać.
no, ale 1

Re: Recenzja AMOLAD w Przekroju

: sob lis 04, 2006 12:40 pm
autor: Lord Of The Flies
Dokładnie...Ozzy miał zawsze do kitu głos, ale jednak coś w nim było charakterystycznego, ze gdy go słuchałeś na koncertach Black Sabbath czułeś ten cih niepowtarzalny styl.

Re: Recenzja AMOLAD w Przekroju

: sob kwie 11, 2020 8:07 pm
autor: Schizoid
Odkop po 14 latach...Jezu, ale to forum było urocze :lol: Nie żałuję lektury tych kilku stron. Że też jakaś recenzja w gazecie potrafi wywołać takie emocje wśród Sanatorian, niesamowite.

Re: Recenzja AMOLAD w Przekroju

: sob kwie 11, 2020 9:54 pm
autor: Sardi
XDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDD

Re: Recenzja AMOLAD w Przekroju

: pn kwie 13, 2020 1:22 pm
autor: mic7
Dla mnie to fascynujące ,że minęło 15 lat a tak wiele się zmieniło..I język w necie taki inny ,czuje sie większe emocje wtedy niż dziś ,ludzie pisali post za postem z minuty na minutę.Tak, wiadomo fejs zrobił swoje ale widzę też większą ekscytacje tym wszystkim niż teraz ,teraz czuję większe zblazowanie ,hejt ,krótsze wypowiedzi niż wtedy.
Jak powstawał ten temat to ja dopiero miałem z ponad rok neostradę i to z limitem do 5GB na miesiąc ;) a wcześniej z siostrą kłóciliśmy się kto ma teraz dostęp do modemu i czemu złotówki nie wrzuciła do skarbonki za pare minut siedzenia w sieci (przez modem) ;)
Stare fajne czasy ,ludzie zachłystywali się tymi nowościami ,korzystali z nich ,nie było fejsa youtuba i innych streamingów...Dobra ,ok boomer ;)