.:: SanktuariuM ::.

Świetne są te T-Shirty dedykowane dla regionu:
- Eddie samuraj (Japonia)
- Eddie wojownik aztecki (Meksyk)
Po kiepściutkim, niepodobnym do siebie Edku z okładki TFF, grafika na tych koszulkach jest naprawdę bardzo, ale to bardzo sympatyczna.

to prawda świetnie wkomponowane elementy grafiki FF (na przykład koń samuraja) z naprawdę fajnym Edkiem - czyżby robota niezawodnego Derka?

Chodzi o dużego Eddiego z tyłu sceny co dodaje rozmachu itp.

Co do chodzącego Eddiego. Ja zawsze tłumaczę, że trzeba na to patrzeć z przymróżeniem oka, jako po prostu ciekawą atrakcję

Grali The Wicker Man...

Coming Home jest świetne, od samego początku wiadomo było, że będzie masakrował na koncertach.

Bruce swoją drogą z wiekiem śpiewa coraz lepiej, nie ma może już tej pary co kiedyś, ale za to olbrzymie doświadczenie i świetnie potrafi obchodzić te wszystkie ograniczenia.

Coming Home jest świetne, od samego początku wiadomo było, że będzie masakrował na koncertach.

Bardzo je lubię, ale do takich wniosków daleko mi było

Koncerta na FORO SOL za nami, wspaniała reakcja publiczności, niezwykle licznej ( nawet 60,000) i entuzjastycznie nastawionej. Wykonania utworów ( polecam YT) - boskie:

http://www.youtube.com/watch?v=M6PHiuXB_v8

Koncert rozczarował mnie widowiskowo, niestety WICKER miał rację - nie ma Wielkiego Edka, nie było też kilku elementów sceny i paru paneli oświetlenia - reszta, bez zmian. Cieszy wspaniała forma zespołu i doskonała reakcja ludzi, choć - podobno - były problemy z dźwiękiem.

Szkoda, że w Argentynie i Chile nagrywają to DVD - przecież tyle jest fragmentów "live" zarejestrowanych w Ameryce Łacińskiej, trzeba było nagrać je w Australii, wspaniałe przyjęcie i pełna produkcja na trasie - albo na dwóch koncertach w Paryżu, Londynie czy na Ullevi (2005 był rejestrowany i ... cisza). Byłoby ciekawiej.

Ciągle się łudzę, że na Soni (i w EU) pokażą lepsze show - aż mi się nie chce wierzyć, że nie było tego Edka, przecież to ich "znak firmowy"....

Może cała oprawa będzie dopiero tam gdzie będą nagrywać DVD ?
Może faktycznie coś przygotowali i nie chcieli psuć niespodzianki ??

Co do koszulek, świetna jest też ta z Australii, szczególne kangury.

Może, dziwi mnie ta "oszczędność" w 2009 na wielkiej trasie po Ameryce Łacińskiej była potężniejsza oprawa niż w EU, a teraz - jak na ten moment, oszczędnie - za słabe na DVD po czymś takim, jak "FLIGHT 666". Cóż, podobno koncert na Sonisphere UK był nagrywany, może znów 2DVD, koncert z setem 2010 i 11. Byłoby fajnie....

może znów 2DVD, koncert z setem 2010 i 11. Byłoby fajnie....

Byłoby fajnie dla tych kilku kawałków niegranych teraz, ale za dużo się powtarza.
Szkoda, że wspomnianych, przez Ciebie nie wypuścili. Najlepsze rozwiązanie koncertowych albumów to dla mnie koncepcja Blaze'a, który po każdej trasie coś wypuszcza.

A jeśli chodzi o brak "dużego Eddiego" - czym tu się podniecać? Dla mnie liczy się tylko muzyka, jej wykonanie i nagłośnienie. Nieporadnie człapiący Eddie czy jakieś tam dmuchane lale z tyłu sceny to atrakcje, powiedzmy, takie sobie. Nawet nie wiem o co Wam chodzi - że nie ma tego czegoś łażącego po scenie i droczącego się z Janickiem, czy o coś z tyłu sceny, powyżej perkusji? Kurna, nawet nie zauważam braku. Eddie to trochę kicha - pokazujesz obcym ludziom koncert, że zajebista muzyka, że zespół w formie mimo wieku, a tu nagle tandetny Eddie się pokazuje i musisz tłumaczyć o co chodzi z tą tradycyjną kukłą, że to nie na serio, że to taki zwyczaj, że wiemy że to tandeta, ale co obyczaj to obyczaj, itd... Dla mnie wystarczy, że jest na koszulkach i niektórych płachtach.

wiesz, były lepsze i gorsze wydania Eddiego, na niektóre tez reagowałem tak - Ale kilka robiło świetne wrazenie i potegowały klimat, np Edek jasnowidz na seventh son of a seventh son, albo Edek na krzesle elektrycznym podczas X Factor tour. Z wydań kroczących po scenie kostucha z dance of death tour była wielce okej.
Ale dobra, nie bedzie drugiego Edka, to trudno, świat sie nie zawali

Cudne byłoby to dvd z Ullevi 2005 . Taki koncert jaki tam dali wtedy to był majstersztyk . Szwedzi oszaleli a forma zespołu pomimo niewiarygodnego upału wyborna . Po prostu koncert -marzenie . Poza tym marzy mi sie w końcu dvd z UK takie domowe spontaniczne np z hali O2 . Zawsze w UK dawali z siebie 120 % a publika była niesamowita

W Argentynie i Chile będą mieli kompletną produkcję - tzn. pełne oświetlenie i stage show znany z zeszłego roku i Australii. W 2009 mieli pełny show w miastach, które odwiedzili już w 2008 tzn. w Mexico City, Monterrey, Guadalajara, Sao Paulo, Santiago, Buenos Aires czy Bogocie. Chcieli tym zachęcić publiczność do zobaczenia bądź co bądź bardzo podobnego koncertu po raz drugi. Teraz nie muszą się tak wysilać. A pirotechnika i inne efekty (w tym duży Eddie) nie były widocznie w ogóle planowane na obecną trasę - od jakiegoś czasu widać, że na trasach albumowych zespół bardziej koncentruje się na warstwie artystycznej przedstawienia niż na jego rozmachu. A brak dużego Edka można łatwo wyjaśnić - po prostu na potrzeby The Final Frontier powstał jeden wizerunek Eddie'go, który jest wykorzystywany jako chodząca masktorka więc dublowanie go dużą wersją nie miałoby sensu.

Ullevi 2005 nie zostało wydane, ale zespół na w swoich archiwach więcej materiału - Donington 2007, koncerty z trasy AMOLAD w 2006 (raczej tylko obrobione audio, prawdopodobnie ze Sztokholmu) czy charytatywny występ w londyńskiej Brixton Academy z 2002. Myślę, że jak już przejdą na emeryturę to większość tych nagrań ujrzy w końcu światło dzienne - ciężko będzie przerwać żyłę złota jaką jest Iron Maiden.

Szkoda - przecież koncept SF aż prosi się o inne rozwiązania - np Duży EDDIE w rakiecie, trudno, pewnie następna trasa będzie "historyczna" - zachęcą ludzi efektami... Ciekawe, czy ruszą w nią już w 2012. Teoretycznie DVD historyczne co 4 lata wychodziły (2004, 2008) - w tym roku ma być nowe DVD - z CHILE - pewnie w listopadzie. Po roku mogliby wydać "Maiden England - HISTORY OF IM #3" (2012) - pewnie w 2013 objada świat z tym show. Tyle, ze Dickinson twierdził na łamach niemieckiego "RH" (sierpień 2010) - iż w 2013 rusza w pożegnalną trasę...

Jeśli nawet - tyle zrobili, że maja prawo. Chcę wierzyć, iż w 2014 doczekamy się albumu studyjnego #16 i kolejnej trasy - 2015/16 to 40 lat istnienia IM.

Szkoda - przecież koncept SF aż prosi się o inne rozwiązania - np Duży EDDIE w rakiecie, trudno, pewnie następna trasa będzie "historyczna" - zachęcą ludzi efektami... Ciekawe, czy ruszą w nią już w 2012. Teoretycznie DVD historyczne co 4 lata wychodziły (2004, 2008) - w tym roku ma być nowe DVD - z CHILE - pewnie w listopadzie. Po roku mogliby wydać "Maiden England - HISTORY OF IM #3" (2012) - pewnie w 2013 objada świat z tym show. Tyle, ze Dickinson twierdził na łamach niemieckiego "RH" (sierpień 2010) - iż w 2013 rusza w pożegnalną trasę...

Jeśli nawet - tyle zrobili, że maja prawo. Chcę wierzyć, iż w 2014 doczekamy się albumu studyjnego #16 i kolejnej trasy - 2015/16 to 40 lat istnienia IM.

Pożyjemy zobaczymy. Co do ME to właśnie po trasie TFFWT przyjdzie czas na Maiden England. Zresztą już prze wydawaniu LAD pojawiały się głosy (nawet z obozu zespołu) że ME też zostanie wydane więc tą informację uznał bym za sprawdzoną i 100%. Co do tych efektów szkoda trochę ale dobrze że jeśli chodzi o nowy materiał koncentrują się głównie na stronie muzycznej. Zresztą ja to widzę tak "Nowy materiał = ciekawość ludzi i to napędza koncerty, stary materiał = muszą bądź co bądź zachęcić czymś ludzi do przyjścia na show" bo nie oszukujmy się jakbym miał 3 czy 4 raz słuchać FOTD itd. bez żadnych efektów rozmachu czegoś extra to nie wiem czy bym poszedł

Trochę żal tego EDDIEGO - może liczą, ze na którymś koncercie autentyczni kosmici wylądują ....

Ullevi 2005 nie zostało wydane, ale zespół na w swoich archiwach więcej materiału - Donington 2007, koncerty z trasy AMOLAD w 2006 (raczej tylko obrobione audio, prawdopodobnie ze Sztokholmu) czy charytatywny występ w londyńskiej Brixton Academy z 2002. Myślę, że jak już przejdą na emeryturę to większość tych nagrań ujrzy w końcu światło dzienne - ciężko będzie przerwać żyłę złota jaką jest Iron Maiden.

Jedyne plusy emerytury

pewnie następna trasa będzie "historyczna"

Tyle, ze Dickinson twierdził na łamach niemieckiego "RH" (sierpień 2010) - iż w 2013 rusza w pożegnalną trasę...

Jeśli nawet - tyle zrobili, że maja prawo. Chcę wierzyć, iż w 2014 doczekamy się albumu studyjnego #16 i kolejnej trasy -

A ostatnio w innym wywiadzie Jan powiedział, że na początku następnego roku zaczną pracować nad nowym materiałem. I tego się trzymam.

Zrobili swoje, ale z drugiej strony dla wielu ludzi ich odejście to duży cios. Niczego nie muszą udowadniać, nie powinni jednak zostawiać za szybko fanów

ej chłopaki w kuluarach mówi się ze ma nie być dużego eddiego wiecie coś na ten temat? nie wyobrażam sobei za bardzo show bez niego

zanim napiszesz posta poczytaj troche wczesniejsze posty i wszystko bedzie jasne
temat walkowany od dawna i napisano juz wszystko chyba

Zobaczy o czym jest kilka powyższych postów Wickera, Ziliana i Ralfa

Szkoda - przecież koncept SF aż prosi się o inne rozwiązania - np Duży EDDIE w rakiecie, trudno, pewnie następna trasa będzie "historyczna" - zachęcą ludzi efektami... Ciekawe, czy ruszą w nią już w 2012. Teoretycznie DVD historyczne co 4 lata wychodziły (2004, 2008) - w tym roku ma być nowe DVD - z CHILE - pewnie w listopadzie. Po roku mogliby wydać "Maiden England - HISTORY OF IM #3" (2012) - pewnie w 2013 objada świat z tym show. Tyle, ze Dickinson twierdził na łamach niemieckiego "RH" (sierpień 2010) - iż w 2013 rusza w pożegnalną trasę...

Jeśli nawet - tyle zrobili, że maja prawo. Chcę wierzyć, iż w 2014 doczekamy się albumu studyjnego #16 i kolejnej trasy - 2015/16 to 40 lat istnienia IM.

Dyskutowaliśmy już o tym w innych tematach, ale żeby zakończyć offtop:

2012 - Planowany był jako rok wolny, ale prawdopodobnie w I kwartale 2012 odbędzie się kolejna trasa dookoła świata z Ed Force One i setem z The Final Frontier. Będzie okazja do promowania nowego DVD z tego roku oraz składanki From Fear To Eternity (możliwe, że set zostanie lekko zmieniony i dojdzie kilka kawałków z lat 90-tych jak Bring Your Daughter To The Slaughter, The Clansman czy Afraid To Shoot Strangers). Zespół zagrałby w krajach, które ominął w tym roku, albo w których jeszcze nie występował: np. w Libanie, Indiach, Tajlandii, Chinach, Japonii, Panamie, Gwatemali, Ekwadorze czy Wenezueli.

2013 - Wielkie tournee historyczne promujące Maiden England z okazji 25-lecia Seventh Son Of A Seventh Son (mówi się, że jest nawet szansa na zagranie całego albumu live).

2014-2015: - Nowy album. Zespół potwierdził już oficjalnie w wywiadach, że The Final Frontier nie jest ostatnim albumem studyjnym i nie zakończą działalności po trasie 'best of'. Prawdopodobnie w 2014-2015 roku odbędzie się trasa promująca kolejną płytę. Dalszych planów jak na razie nie ma i nic w tym dziwnego, w końcu w 2014 roku Nicko będzie miał 62 lata!