Którego muzyka przywróciłbyś do życia?

[Bon Dzosef]

Cobain, Cornell, Bennington i Burton

o jezu

[Bon Dzosef]

Deada byś wskrzesił chyba tylko po to, żeby pooglądać, jak zabija się ponownie xD

De Mysteriis to bym usłyszał z jego wokalami

tylu wybitnych muzyków nie żyje a wy gadacie o gównianym mayhem

[Zdan]

Deada byś wskrzesił chyba tylko po to, żeby pooglądać, jak zabija się ponownie xD

De Mysteriis to bym usłyszał z jego wokalami

tylu wybitnych muzyków nie żyje a wy gadacie o gównianym mayhem

Lubię "gówniane" Mayhem - cóż poradzę

[Michał]

Deada byś wskrzesił chyba tylko po to, żeby pooglądać, jak zabija się ponownie xD

Tym razem mam nadzieję, że zostałby z nami xD

Jest wielu muzyków których wolę od Deada... ALE
Większość z nich zrobiło sporo dobrego dla muzyki. Dead mało co po sobie zostawił, a chciałbym zobaczyć jak się rozwinie, a december moon od Morbid uważam za coś fantastycznego.
Live in Leipzig też bardzo lubię, ogólnie lubię Mayhem, szczególnie w ostatnich tygodniach głównie ich słucham.

[Michał]

Jeszcze chwilowo pomyślałem o Euro bo mógł nagrać sporo dobrego jeszcze, ale dupek z niego był, więc niech gnije

[widman]

Cztery opcje to mało.
Wybrałem Lemmy, Chuck Schuldiner, Malcolm Young i Phil Lynott.

[Saimon1995]

o jezu

Uff, jest komentarz. Bałem się, że się nie doczekam.

[Djuk_416]

Jeff Hanneman i Lemmy na prowadzeniu. Nieźle. Oni do samego końca trzymali fason

[Deleted User 7919]

Peter Bardens
Rick Wright
Chris Squire
Jon Lord

[pz]

Na liście brakuje mi Davida Byrona.

[Pawlo84]

Ronnie James Dio
Freddie Mercury
Jimi Hendrix
Criss Oliva

[Lando]

Dio
Freddie Mercury
Cliff Burton
Lemmy

[Michał]

Swoją drogą dziś rocznica śmierci Euronymousa.
Wszystkiego najlepszego?

[Zakkahletz]

Layne Staley, Piggy, Lemmy i Romek Kostrzewski.

[primemover]

Trochę brutalna ta ankieta . Zagłosowałem na Neila Pearta. Zastanawiałem się nad Cobainem ale istnieje duże ryzyko że potem i tak by się znowu zastrzelił.

[mic7]

Lemmy
Romek Kostrzewski
Romek Lipko
Neil Peart
Chris Cornell
Layne Stanley
Freddie
Phil Lynott

[Michał]

Schuldiner, Freddie, Harrison, Hanneman
Ale
Nie ma moich faworytów
Inaczej byłoby Jackson, Sinatra, 'Dead'

Również dopisuje do swojej listy Romka, zaraz za Jacksonem.

[krusejder]

Na pierwszym miejscu powinien być Puccini, bo inni musieli kończyć za niego Turandot. Chyba to było trudniejsze wyzwanie niż dokończenie Requiem za Mozarta - więcej pozostało do zrobienia.

[mad]

John Coltrane
Ornette Coleman
Kaoru Abe
Joe Zawinul
Esbjorn Svensson

[Dejavu]

Hmm, to może tak:

Allan Holdsworth
Neil Peart
Chuck Schuldiner
Dio