Wiem co napisałem. Nie odpowiadam za to, czego się kto doczytał. I nie chce mi się szukać wpisów, że Sign czy Clansmana to wielu słucha wyłącznie w wersji z Bruce'em. Dla mnie zresztą te nagrania też dopiero wtedy wybrzmiały tak jak na to zasługują. A co by było gdyby zaśpiewał inne ... to się (raczej) nie dowiemy.Kawałki z TXF z Dickinsonem by straciły. Tak samo jak Afraid jest sto razy lepszy z Blazem, niż Dickinsonem.
o dzięki, że napisałeś o Dickinsonie, tak gdzieś na trzech ostatnich płytachskala, technika, brzmienie - odpychają, gość mnie męczy strasznie.