.:: SanktuariuM ::.

Mi też się podobał ten utwór na koncercie, ale uważam że od jednego z nowej płyty był gorszy, nie dużo ,ale jednak, od Reincarnation of Benjamin Breeg, reszta utworów z nowej płyty wogóle mi się nie podobała na żywo.

ps.cześć Kamil

W ogóle to ten utwór jest trochu podobny do Sign OF The Cross... chociaż może to tylko moje odczucie

Ale Sign i tak lepszy

Jak na koncercie wsedł ten ostrzejszy kawałek... to poprostu ...płakałem...hehe, marzenia się spełniają. Kawałek jest świetny, wg. mnie najlepszy na płycie (nie licząc Lord of Light) :rocx

Wersja koncertowa powala. Chociażby ta z Donington. Wstęp i zakończenie poprostu mistrzostwo. Z resztą w środku też jest the best. "...Tell me why, tell me why Donington!!!..."

Dokładnie, ja jednak bardziej wolę FTGGOG niż SOFTC. Zresztą koncertowo dużo lepiej też wypada ten pierwszy. Myślę ,że Harris napisał ten utwór z myślą o koncertach (chyba nawet gdzieś jest wywiad na ten temat)

Sign wg.mnie zdecydowanie lepszy.

wg. mnie jest DUŻO lepszy !

Chociaż FTGGOG też jest świetny

Sign wg.mnie zdecydowanie lepszy.

Nie wiem dlaczego wszyscy porównują te dwa tracki? Oba są mroczne, ok., mają posępne partie basu, ale ogólnie są zupełnie inne.

Podsumowując, kolejny smakowity twór Harrisa, wielowątkowy i mistyczny. I takie Iron Maiden kocham najbardziej!! :rocx :solo

przecież w tych utworach intro jest wręcz bliźniacze, tematyka tekstu, ogólny nastrój..różnią się tylko jakością, bo Sign jest dużo lepszy, FTGGoG się strasznie momentami ciągnie, poza tym sola są jakieś takie nieskładne a Sign tym aspektem wyrywa z fotela no i refren, też dużo lepszy w utworze z Factora

Właśnie tu dla mnie jest różnica pomiędzy tymi utworami ,że ja wolę FOTGOG. Jest poprostu dla mnie lepszy.

Oba utwory to na prawde kawal dobrej kompozytorskiej roboty Steve'a i oba powinny byc doceniane.

W FTGGOG za wiele razy jak dla mnie pojawia się fragment "Please Tell Me...". Wiem, że u Maiden powtórzenia tekstu, to normalka, jednak tu mnie jakoś denerwuje bardziej. No i solówki poza tą Adriana są straszne. Jednak mimo wszystko, to bardzo dobry kawałek. Sign Of The Cross to jednak inna liga.