Odnośnie koncertów, dane z Billboardu:
1 Iron Maiden, Sabaton, Ghost, Olympiastadion Helsinki, Finland July 20, 2013
$2,361,660, 26,094 / 30,000
3 Iron Maiden, Voodoo Six, O2 Arena London, U.K. Aug. 3-4, 2013
$1,961,110, 26,913 / 26,913
6 Iron Maiden, Voodoo Six, Eden Arena Prague, Czech Republic July 29, 2013
$1,526,660, 24,865 / 30,000
7 Iron Maiden, Anthrax, Voodoo Six, BJK Inonu Stadyumu Istanbul, Turkey July 26, 2013
$1,444,160, 17,234 / 20,000
15 Iron Maiden, Anthrax, Voodoo Six, Arena Zagreb, Croatia July 31, 2013
$680,915, 15,330 / 17,000
18 Iron Maiden, Anthrax, Voodoo Six, Piata Constitutiei Bucharest, Romania July 24, 2013
$624,965, 10,844 /12,000
I jeszcze dane z Madrytu - 27896 osób, Barcelona ~25 000. Nieźle jak na 3 koncerty w Hiszpanii!! Mediolan ~38 000.
Dane nie obejmuja koncertów w Rosji, które dla Maiden są bardzo dochodowe. Podczas poprzedniej trasy koncert w Moskwie przyniósł im ponad 2 mln $. Duzy dochód przyniósł też koncert w Turcji, mimo że koncerty w tych krajach nie były wyprzedane Maiden zapewne będą tam powracać. Emilio zwrócił uwagę na puste trybuny na zdjęciu zrobionym przed koncertem w Petersburgu - W Zagrzebiu było podobnie, przecierałem oczy ze zdumienia gdy na Anthraxie (znakomitym supporcie w moim odczuciu!) trybuny były puste az do momentu pojawienia się Maiden na scenie. Dopiero wówczas stały się niemal pełne, a płyta to już maskrycznie
Nigdy z koncertu Maiden nie wyszedłem tak mokry! Jesli ktoś chciałby spedzić czas w saunie w rytmie IM, polecam koncert w Chorwacji!
Koncert w Bukreszcie wyglądał tak jakby był jeden wielki sektor GC, bilety ~260 zł, koncert wypadający w środku tygodnia, co zapewne miało wpływ na frekwencję (ostatnie 2 koncerty Maiden w tym kraju gromadziły po ~30 000 osób). Publiczność też była specyficzna, ciagle ktoś przeciskał sie z kubkami z piwem lub popalał papierosy
Moim zdaniem był to jeden z najsłabszych koncertów Maiden jakie widziałem (obok Chorzowa). I nie tyle mi tu chodzi o formę zespołu (ta nie była zła, grali na dużym luzie) lecz o ogólną atmosferę i osobisty odbiór koncertu, nawet jesli miejsce było wyjątkowe.
Moim zdaniem trasa Maiden England, w czasie falujacego kryzysu, gdy wielu wykonawców ma problemy z dużą frekwencją, okazała się naprawde dużym sukcesem (przy niezbyt dużej promocji!) niekompletne dane Billboardu donoszą o dotychczasowych wpływach wynoszących ponad 42 mln $, a trasa jeszcze trwa. Zresztą dane Billboardu nie uwzględniają zapewne wszytskich osób obecnych na obiekcie, a mogą być nieco zaniżane - o czym była już mowa wczesniej
Jeśli chodzi o atmosferę to najlepiej wspominam koncert w Paryżu - dotąd nie widziałem tak kulturanej kolejki do wejścia, ciagnacej się kilkaset metrów jak nie wiecej. Publiczność bardzo czesto robiła meksykańską falę na trybunach, ale najbardziej utkwił mi w pamięci odbiór "Seventh Sona", gdy publiczność jak jeden mąż rytmicznie klaskała, chłonąc magię tego utworu. Rewelacja.