03/07/2013 - Iron Maiden - Łódź - opinie po koncercie

Wszystko na temat trasy Maiden England 2012 -2014

Moderator: Administracja i Moderacja SanktuariuM

Awatar użytkownika
beaviso
-#Moonchild
-#Moonchild
Posty: 1563
Rejestracja: pn mar 31, 2003 4:15 pm
Skąd: Gdańsk

Re: 03/07/2013 - Iron Maiden - Łódź - opinie po koncercie

Postautor: beaviso » sob lip 06, 2013 2:34 pm

Pamiętam, jaka ciemność panowała w Ludowej przed Wildest Dreams.
Zważywszy, że była to końcówka listopada, to nie ma się czemu dziwić ;)

M.

Awatar użytkownika
Mr Jacq
-#Invader
-#Invader
Posty: 232
Rejestracja: pn lip 01, 2013 10:36 am
Skąd: Łódź

Re: 03/07/2013 - Iron Maiden - Łódź - opinie po koncercie

Postautor: Mr Jacq » sob lip 06, 2013 2:55 pm

Oj tak, na wszystkich koncertach w Atlas Arenie jest zbyt jasno. Wg mnie klima działała całkiem ok, przy barierkach było często czuć powiew świeżego powietrza. Wzrost robi jednak swoje ;-)
Te przebicia naturalnego światła, w moim odczuciu są na plus. Przynajmniej człowiek nie czuje się jak w jakieś grocie. Hala od środka wygląda na światowym poziomie, natomiast z zewnątrz rzeczywiście może trochę zniechęcać. Ten szary beton od powstania obiektu tak straszy. Myślałem, że tuż po oddaniu do użytku będzie to czymś obłożone, jakimiś panelami czy coś, ale do dzisiaj nic się nie zmieniło :P

Z tym powiewem powietrza, to rzeczywiście racja. Ja mam ponad 180 cm., a żeby go poczuć musiałem stawać na palcach, to co dopiero mieli Ci mniejsi? Aż strach pomyśleć, stąd pewnie te 2, 3 osoby przed koncertem padły :(

Awatar użytkownika
budziov
-#Wrathchild
-#Wrathchild
Posty: 76
Rejestracja: ndz wrz 09, 2012 7:48 pm

Re: 03/07/2013 - Iron Maiden - Łódź - opinie po koncercie

Postautor: budziov » sob lip 06, 2013 5:30 pm

Dobra teraz moja subiektywna ocena. Na początku dodam że to jest mój pierwszy koncert Ironsów oraz pierwszy tak duży koncert na jakim byłem

Miejsce: Łódź - bardzo dobry wybór ze względu na to że miasto znajduje się miej więcej w centrum kraju. Atlas Arena - z zewnątrz nie robiło na mnie jakiegoś dużego ważenia, ale we wnętrz arena jest już natomiast bardzo imponująca. Trochę zdziwiło mnie to że nie było nawet ani jednego plakatu reklamującego koncert czy coś takiego.(fajnie by się zrobiło foto przy plakacie z Eddim :) )

Moje miejsce na początku: GCEE miej więcej naprzeciwko Steva w ok. 5 rzędzie od barierek

Support: Bardzo fajny zespół z bardzo dobrą muzyką. Przed występem nie wiedziałem o nich nic i trochę byłem "zły" gdy przedstawiono support na koncerty w Polsce że to oni będą grali zamiast np. Ghost którego bardzo lubię. Muzycy widać że zadowoleni z tak żwawego przyjęcia publiczności. Bardzo dobry basista i wokalista też. Gitarzystów zbytnio nie słyszałem przy solówkach więc opisywać ich nie będę. Zdziwił mnie młody wiek perkusisty w porównaniu z resztą zespołu.

No i po długich oczekiwaniach przed supportem i trochę po nich puszczono Doctor doctor. Tłum oszalał. Po wstępie do Moonchild zaczęła się walka :D. Tłum napierał raz z lewej raz z prawej. Jakoś to na początku wytrzymywałem. Nie będę opisywał się szczegółowo o granych utworach bo w miejscu którym byłem dźwięk był słaby że dźwięki bardzo nachodziły na siebie. (Już przy supporcie zacząłem to odczuwać, lecz myślałem że panowie dźwiękowcy z ekipy Ironsów coś z tym zrobią). CIPWM ładnie mi się śpiewało z publicznością(choć nie jest to mój ulubiony utwór). 2MTM jakoś mi "przeszedł przed nosem".
Po bardzo dużych naporach z obu stron musiałem niestety trochę wycofać się do tyłu bo zaczęło brakować mi powietrza. (a do słabych raczej nie nalezę 1.85m wzrostu)
Reszta utworów też oczywiście śpiewana. Przy ATSS mogłem trochę odpocząć i złapać powietrza choć dużo go nie było. Dalej już dźwięk wydaje mi się że był trochę lepszy choć tak solówek nie słyszałem. Ze sceny czuć bardzo było ciepło które biło z tych płomieni przy "liczbie bestii". Śmieszne było to jak Bruce założył przy Trooperze na głowę Janicka flagę pytając się tłumu czy ma ją zostawić dalej czy nie oraz to jak Dave z Janickiem "bawili" się maskotką Nicko przy bodajże The evil... Dalej śmieszne robienie cienia przy FOTD przez Bruca. Nim się obejrzałem koncert dobiegał ku końcowi.

Tak wiem że wybierając GCEE musiałem się liczyć z ciągłym naporem ludzi, ale momentami to co się działo było lekką przesadą bo zamiast słuchania/oglądania i śpiewania z Stevem i paczką musiałem walczyć oto aby nie wywrócić się z resztą tłumu. Ze dwa razy zgubił bym nawet buta :D. Nie rozumiałem też tych ścian śmierci i inny tańców pogo. (Trochę to nie pasuję do IM, a bardzo na Woodstocki i inne). Nie podobało mi się to że jeden z widzów zapalił papierosa między supportem, a IM. Na szczęście wyszedł z tłumu i chyba nie wrócił na to miejsce (?). Jeden pan nawet wymiotował przed koncertem. Tak to publika w "moim" sektorze głównie składała się z prawdziwych fanów Maidenów niż przypadkowych ludzi.



Na minus:
- Dźwięk!!!
- Zachowanie niektórych "fanów"
- Brak powietrza i powszechny gorąc
- Dłuugie czekanie po wejściu na arenę
- Czekanie na kolejny ich koncert w naszym kraju :)

Na plus:
+ Ironsi, możliwość zobaczenia zespół na żywo. Steve!!!
+ Setlista. Jaka by niebyła to i tak zawsze na plusie. Możliwość usłyszenia takich kawałków jak 7 syn czy upiór w operze.
+ Reszta która została już wymieniana przez innych
+/- Ekipa organizująca koncert po stronie Polskiej
+/- Koncert który trwał 2h skończył się tak szybko jaki szybki jest numer Aces High
+/- Arena

Upragniony koncert ulubionego zespołu zaliczony choć czuje pewien niedosyt gdyż niektóre utwory tak jak już pisałem "przeszły koło mnie"(może przez ten brak powietrza czy emocją ktore towarzyszyły przed i wtrakcie koncertu). No ale od czego są ludzie z trybun którzy nagrywali koncert :D

UP THE IRONS!!!

Deleted User 4432

Re: 03/07/2013 - Iron Maiden - Łódź - opinie po koncercie

Postautor: Deleted User 4432 » sob lip 06, 2013 6:14 pm

Jak na koncert oglądany z samego końca trybun za siedzeniami, na stojąco to bawiłem się przednio . Obiektywnie koncert chyba lepszy niż Słowacja (choć tam bawiłem się lepiej , udało mi się przecisnąć pod samą scenę) . W ogóle na trybunach było trochę drętwo (sektor P ) oprócz mnie zaobserwowałem szalejących dwóch nastolatków reszta albo siedzenie z założonymi rękami albo kręcenie komórką . Co za czasy .

Boli brak infinite dreams , choć boję się że Bruce mógłby nie wyrobić .

Kudlaty
-#Charlotte
-#Charlotte
Posty: 16
Rejestracja: czw lis 22, 2012 12:43 pm
Skąd: Łódź

Re: 03/07/2013 - Iron Maiden - Łódź - opinie po koncercie

Postautor: Kudlaty » sob lip 06, 2013 6:45 pm

Ja koncert spędziłem na GC. Zacząłem w około 4 rzędzie, na Madness wbiłem rząd bliżej, a mniej więcej od połowy stałem w 2 rzędzie. Właściwie nie stałem tylko walczyłem o przetrwanie :D Stałem idealnie na przeciwko Adriana.
Ledwo przetrwałem w tym 2 rzędzie. Było piekło. Byłem już na wielu wielu koncertach i jedyny raz kiedy przeżywałem takie piekło jak w 2 rzędzie na Maidenach w Łodzi był na Sonisphere w 2010, kiedy zaczął grać Slayer.
Z moim 171cm graniczyło z cudem żeby złapać choć oddech świeżego powietrza, także jak zaczęli grać Aces High nastąpił u mnie wielki kryzys i myślałem, że zaraz padnę. Ale niesamowite było to, że moja siostra, która stała obok mnie też wytrzymała do samego końca, a biedotka ma 155 cm wzrostu, nie wiem czym i czy w ogóle oddychała :D
Ale zdecydowanie było warto. Scena była bardzo blisko barierek także niesamowicie było oglądać z tak bliska jak chłopaki miotą na gitarach i basie!
No i zwieńczenie koncertu - siostra złapała frotkę Adriana :))))))))
Boli brak infinite dreams , choć boję się że Bruce mógłby nie wyrobić .
Jak dowiedziałem się, że Maiden robi trasę Maiden England od razu pomyślałem, że wspaniale bo usłyszę na żywo Infinite Dreams. Marzyłem, żeby zagrali to na żywo. Niestety.... No i brak Hallowed Be Thy Name?!

Deleted User 4783

Re: 03/07/2013 - Iron Maiden - Łódź - opinie po koncercie

Postautor: Deleted User 4783 » sob lip 06, 2013 7:54 pm

dodam, że na następnym koncercie, jaki by nie był, organizatorzy powinni bardziej zatroszczyć się o świeże powietrze- czasem musiałem na palcach stać, żeby móc oddychać. Ogólnie KOSZMARNIE duszno...

Awatar użytkownika
VeeKing
-#
-#
Posty: 1571
Rejestracja: ndz wrz 26, 2010 4:44 pm
Skąd: Łódź

Re: 03/07/2013 - Iron Maiden - Łódź - opinie po koncercie

Postautor: VeeKing » sob lip 06, 2013 11:07 pm

Chyba zaczne sie do Siódmego Syna przekonywać :P póki co podoba mi sie 'solówka' Kenneya i recytacja Dickinsona. Zwłaszcza w wersji live.

Awatar użytkownika
Madril
-#Moonchild
-#Moonchild
Posty: 1561
Rejestracja: pn gru 01, 2003 5:28 pm
Skąd: Sochaczew

Re: 03/07/2013 - Iron Maiden - Łódź - opinie po koncercie

Postautor: Madril » sob lip 06, 2013 11:38 pm

W sumie to darłem się niemiłosiernie na wszystkim. I wybacz jeśli Cię oplułem, bo czasem bardzo soczyście się darłem. Frotka Wpadła tak nie do końca, sporo osób się rzuciło, ale nikt nie zauważył, że spadła przed barierkę :)
Na FOTD najbardziej, ale nie oplułeś mnie. :)
Często fanty spadają, albo się łapie, albo trzeba mieć długie ręce, żeby ochroniarz dał, więc wpadła ma tu raczej znaczenie - zdobyta. :P

Awatar użytkownika
DeJMIeN Wielki
-#Assassin
-#Assassin
Posty: 2460
Rejestracja: pt kwie 01, 2011 10:12 pm
Skąd: ze wsi warszawa

Re: 03/07/2013 - Iron Maiden - Łódź - opinie po koncercie

Postautor: DeJMIeN Wielki » ndz lip 07, 2013 5:31 pm

Miałem trochę obaw co do tego w jakiej formie obecnie będzie zespół, ale wszystko przeminęło od pierwszej zwrotki MOONCHILD. Koncert REWELACJA !!! Z 5 moich koncertów IM ten pobiła chyba tylko Gwardia. Widać, że granie koncertów to wciąż dla nich ogromna frajda. Stałem niemal pod sam koniec goldenu ( po Kingu Diamondzie w 1 rzędzie wolę jednak dobrze się bawić niż dobrze się bawić + walczyć ze ściskiem ), po lewej stronie bocznej barierki przy konsolecie. Zabawa przednia! Wszyscy wokół mnie cały czas chętni do śpiewania/skakania itd., poza jakimiś trzema francuzami, którzy cały koncert zwyczajnie przestali. Widziałem, że za mną na normalnej płycie był naprawdę duży ścisk, ale co ciekawe, po drugiej stronie było bardzo spokojnie.

Najlepsze momenty:
- Moonchild
- Prisoner
- Seventh Son
- Fear ( jak by nie był ograny, na żywo zawsze wypada superancko )
- Aces High

Minusy:
- nagłośnienie
- duchota

Awatar użytkownika
Kuba
-#Moonchild
-#Moonchild
Posty: 1702
Rejestracja: pn mar 21, 2005 9:08 pm
Skąd: Kraków

Re: 03/07/2013 - Iron Maiden - Łódź - opinie po koncercie

Postautor: Kuba » pn lip 08, 2013 10:31 pm

Byłem, widziałem, bawiłem się dobrze.

Set mi do końca nie pasuje, ale narzekać nie będę ;-)

Ale napisać mogę o dwóch ciekawych sytuacjach, bo takowe to zawsze się na niemal każdym koncercie przytrafiają :D

1. Chyba było już po secie VD6 - leci sobie muzyczka z głośników, stoję sobie 4-5 metrów od sceny i słucham sobie jak dwóch chłopaków (na oko 25 lat) bawi się w "Jaka to melodia?" tzn zgadują tytułu utworów którymi właśnie jesteśmy raczeni. 4-5 numerów zajarzyli, aż z głośników poleciał "Rapid Fire" Judasów. 30 sekund i jeden z kolegów stwierdził że to .... Maideni :facepalm: Rozmówca mu na to rzecze "ale z Dickinsonem?", na co ten pierwszy że "tak, tylko ze z młodym, że to jedno z pierwszych nagrań" :razz:
Poległem :shock: I teraz nie wiem czy ja słabo znam dyskografię IM, czy słabiej JP, czy że z "młodym" miało oznaczać że teraz w Maidenach będzie śpiewał ... Austin Dickinson :D
Ale z błędu kolegów nie wyprowadzałem, po co ;-)

2. Z kolei w autobusie którym jechałem siedziałem niedaleko chłopaka, który zdążył się koleżankom pochwalić że to jego trzeci koncert Maidenów na tej trasie, że pił już piwko "truperka" i inne takie etc. Ogólnie fan i znawca.

A po koncercie z kolei wypalił iż .... ciekawe kim był gość który w "Seventh Son ...." grał na klawiszach :facepalm: I że koniecznie musi się dowiedzieć .....
I jego też nie edukowałem. Za bardzo wyjebany byłem po walce pod sceną i dość szybko usnąłem :cool:

A jak mówię : koncert super :twisted:

Awatar użytkownika
Budziol
-#Administrator
-#Administrator
Posty: 9524
Rejestracja: pt lip 30, 2004 9:19 am
Skąd: Łódź

Re: 03/07/2013 - Iron Maiden - Łódź - opinie po koncercie

Postautor: Budziol » pn lip 08, 2013 11:33 pm

Budziol, stałeś przy barierce z flagą? Bo miałam wrażenie, że Cię widziałam na telebimie
możliwe całkiem bo kolega z trybun mówił że na RTTH mnie widział na telebimie ;)
http://wyborcza.pl/51,75475,14218334.html?i=46

któż to z prawej w koszulce Sanktuarium? :)
nie znam, ale zdjęcie moje z reklamówką koszulek dla Wydry i Jacka jak je zapiekankę z dupy kompletnie :D
Czy naprawdę do tej pory jeszcze nikt nie zwrócił uwagi, że TNOTB był jeszcze raz powtórzony, po pierwszych paru sekundach monologu?! Nicko zaczął się na początku trochę śmiać, a reszta zespołu stwarzała wrażenie trochę zdezorientowanych. Było w tym dużo improwizacji, ale wyszło tak, że nie zwróciliście uwagi
raczej nie dało się tego nie usłyszeć, bo trzykrotnie się chyba zapętliło :)

Awatar użytkownika
Slaug
-#Clairvoyant
-#Clairvoyant
Posty: 1149
Rejestracja: pn wrz 12, 2011 7:56 pm
Skąd: Częstochowa

Re: 03/07/2013 - Iron Maiden - Łódź - opinie po koncercie

Postautor: Slaug » pn lip 08, 2013 11:48 pm

W koszulce na wyborczej jest RaShton. Woe to you, oh earth and sea było powtórzone 3x. Z kolejnym wersem w ustach zaciąłem się dwa razy. Bruce to chyba skomentował słowem "facepalm"

Awatar użytkownika
lysyjack
-#Invader
-#Invader
Posty: 183
Rejestracja: śr gru 12, 2012 12:06 am
Skąd: Zabrze

Re: 03/07/2013 - Iron Maiden - Łódź - opinie po koncercie

Postautor: lysyjack » wt lip 09, 2013 12:23 am

Ja krótko,dla mnie miodzio ,nie pierwszy to koncert i nie ostatni IM .Zaczynałem od mojego rodzinnego miasta Zabrza ,do którego przyjechali wieku tem :).Można sapać i wymyślać kombinować i stękać ,ale to wszystko nie potrzebne wydziwianie ,Bo tak naprawde jedyny minus to te cholerne nagłośnienie ,reszta ok.Nie stękajcie że bronek już nie wyciąga ,że sie rypneli w jednym kawałku że pierdu pierdu ,Było zajebiscie .A co do fanów mam swoje zdrowe "40" ,byłem na płycie .Leciało ze mnie jak z byka skakałem w glanach i zarąbiscie sie bawiłem ,jednak młodzież tak nie do końca wiedziała co ma śpiewać :) :) ale spoko.Jedyne co mnie wyjebało z butów to para młodych ludzi w koszulkach IM którzy widząc mój tatuaż na ręce z Edkiem (Edi w pilotce z Aces High ),stwierdzili tu cytacik :
- ty kur.... widziałes tego faceta ale miał fajną czachę na ręce
, koniec cytatu no i wtedy odpadłem :) :) :) :) :)
Przyjrzyjcie sie mojej ręce czy tu nie widać Edka? Ido tego mam napisane byczymi literami IM
hahaha śmiech na sali :)
Szkoda że nie odpaliłem wrotek do Gdańska

Awatar użytkownika
VeeKing
-#
-#
Posty: 1571
Rejestracja: ndz wrz 26, 2010 4:44 pm
Skąd: Łódź

Re: 03/07/2013 - Iron Maiden - Łódź - opinie po koncercie

Postautor: VeeKing » wt lip 09, 2013 12:48 am

W koszulce na wyborczej jest RaShton. Woe to you, oh earth and sea było powtórzone 3x. Z kolejnym wersem w ustach zaciąłem się dwa razy. Bruce to chyba skomentował słowem "facepalm"
mi sie wydawalo, ze powiedział: what the hell/fuck :)

Awatar użytkownika
lysyjack
-#Invader
-#Invader
Posty: 183
Rejestracja: śr gru 12, 2012 12:06 am
Skąd: Zabrze

Re: 03/07/2013 - Iron Maiden - Łódź - opinie po koncercie

Postautor: lysyjack » wt lip 09, 2013 1:39 am

oj życie :) :) :)

Awatar użytkownika
Saimon1995
-#Rainmaker
-#Rainmaker
Posty: 7484
Rejestracja: wt cze 18, 2013 2:37 pm
Skąd: Będzin

Re: 03/07/2013 - Iron Maiden - Łódź - opinie po koncercie

Postautor: Saimon1995 » wt lip 09, 2013 10:46 pm

No cóż można powiedzieć o koncercie swojego ulubionego zespołu? Zagrali po prostu świetny koncert (dobre wrażenie zepsuł tylko dźwięk, który dupy po prostu nie urywał). Hala - OK, choć spodziewałem się jakiś większych fajerwerków w środku.

Zdecydowanie najlepszym momentem było wykonanie 7 Syna (na ten moment czekałem przez całe swoje życie). Cała oprawa tego utworu - po prostu miodzio (wgl efekty w trakcie koncertu na bardzo wysokim poziomie).

A poza tym na "+" - Prisoner (na ten wykon również długo czekałem), Moonchild, The Evil That Men Do (ostatnio ten utwór znacznie poprawił sobie miejsce w moim osobistym rankingu ulubionych piosenek IM) oraz Aces High. Jedynie czego można żałować - to zostawienie w secie takiego gniota jak CIPWM oraz brak wykonania ID oraz mojego cichego faworyta - Only the Good Die Young. Nie ma co jednak narzekać. Ważne, że chłopaki nadal dają radę (ze wskazaniem na Bruce'a i Janicka).

I jeszcze mały minusik - ceny gadżetów. 20 zł za plakat można przeboleć, ale 120 za koszulkę to trochę przesada (nie da się jednak ukryć, że ładne wzory i świetne wykonanie - grzechem byłoby nie kupić). O cenach pokarmów nie wspominam - żadna nowość.

thorgal_30
-#Nomad
-#Nomad
Posty: 5178
Rejestracja: śr lis 24, 2010 12:12 pm
Skąd: Gliwice

Re: 03/07/2013 - Iron Maiden - Łódź - opinie po koncercie

Postautor: thorgal_30 » wt lip 09, 2013 11:08 pm

pokarmów :D :D dobrze że nie napisałeś paszy :D
The Number Of The .....

Awatar użytkownika
lysyjack
-#Invader
-#Invader
Posty: 183
Rejestracja: śr gru 12, 2012 12:06 am
Skąd: Zabrze

Re: 03/07/2013 - Iron Maiden - Łódź - opinie po koncercie

Postautor: lysyjack » wt lip 09, 2013 11:41 pm

taaaa , co do cen to dali czadu ,ale mimo wszystko walnołem sobie koszulkę za 120 zeta .A w ogule słuchajcie to byłem w lekkim szoku bo płaciłem kartą i tu mały szok dostałem na koncie banku info że to -Warszawa-Stodoła, mysle sobie kiego czorta w wawie nie byłem tylko w łodzi chyba to jakiś wałek jest ale wyszło na to bo zagłębieniu tematu że te koszulki to tak chyba nie do końca z IM.Rachunek nie kłamie :)

Awatar użytkownika
yasiooo
-#Invader
-#Invader
Posty: 200
Rejestracja: śr lip 10, 2013 4:41 pm
Skąd: St-ce/Warszawa

Re: 03/07/2013 - Iron Maiden - Łódź - opinie po koncercie

Postautor: yasiooo » czw lip 11, 2013 1:22 am

Skoro wreszcie się zarejestrowałem, to i ja udzielę się w tym temacie ;)

Był to mój trzeci (po Gwardii i Sonisphere) koncert Maidenów. Pierwszy raz miałem bilet na GC, więc byłem podjarany jeszcze bardziej, niż przed pierwszym ;).

Po wejściu do hali udało mi się zająć całkiem niezłe miejsca - parę metrów od sceny. Na Voodoo Six widok miałem idealny. Chłopaki z supportu zagrali w porządku, na pewno lepiej niż się spodziewałem po przesłuchaniu ich w necie. Im się chyba też podobało, bo reakcje publiki były dość entuzjastyczne.

Kiedy zabrzmiały pierwsze dźwięki "Moonchilda", moje idealne miejsce przestało być idealne :D Zaczęła się walka o utrzymanie się w pionie. Nie przeszkadzało to oczywiście w śpiewaniu razem z Brucem... Na Can I Play With Madness tłum zaniósł mnie prawie pod samą scenę, w okolice drugiego rzędu. Jestem z tego faktu zadowolony, bo miałem zespół na wyciągnięcie ręki (po poprzednich dwóch koncertach, które śledziłem głównie na telebimach, chłopaki wreszcie mi się urzeczywistnili :D). Wystałem na tej pozycji do "AtSS", po czym musiałem się wycofać o kilka rzędów. Mimo dobrego widoku, połowę Prisonera spędziłem z twarzą wklejoną w plecy jakiegoś obszernego pana przede mną, wobec czego podjąłem decyzję o odwrocie ;).

Tam było już całkiem sporo miejsca. Ludzie koło mnie bawili się świetnie, właściwie wszyscy poza dwiema dziewczynami obok darli się najgłośniej jak umieli.

Najlepszymi momentami koncertu były dla mnie "Phantom of the Opera" i "Seventh Son of the Seventh Son". Jak pewnie większości, brakowało mi "Infinite Dreams", za który to utwór z chęcią oddałbym Troopera, RttH i CIPWM. ;)

Bardzo podobała mi się pirotechnika - płomienie były efektowne i robiły klimat. Szczególnie fajne wrażenie, gdy Bruce "dyrygował" nimi na Phantomie.

Szkoda, że Bruce nie dołożył jeszcze jakiejś gadki. Ta o naszych lotnikach była bardzo miłym gestem z jego strony i napawała dumą, ale jeszcze jakaś jedna by nie zaszkodziła ;) Pod tym względem na Gwardii było fajnie - "Was your father an albatross...?" i wymiana zdań z publiką "Long Beach Arena, California... Who was there? - YEEEEEAHH!!! - "You lying bastards..." :D

Co do dźwięku, nie mam żadnych zastrzeżeń (może dlatego, że nie mam za grosz słuchu :D)

Podsumowując, jestem bardzo zadowolony i z niecierpliwością czekam na kolejny koncert chłopaków w Polsce!

Awatar użytkownika
Mr Jacq
-#Invader
-#Invader
Posty: 232
Rejestracja: pn lip 01, 2013 10:36 am
Skąd: Łódź

Re: 03/07/2013 - Iron Maiden - Łódź - opinie po koncercie

Postautor: Mr Jacq » czw lip 11, 2013 1:50 pm

Szkoda, że Bruce nie dołożył jeszcze jakiejś gadki. Ta o naszych lotnikach była bardzo miłym gestem z jego strony i napawała dumą, ale jeszcze jakaś jedna by nie zaszkodziła ;) Pod tym względem na Gwardii było fajnie - "Was your father an albatross...?" i wymiana zdań z publiką "Long Beach Arena, California... Who was there? - YEEEEEAHH!!! - "You lying bastards..." :D
Pamiętam :D W Arenie wyjątkowo mało się udzielał w tej kwestii :P Ograniczył się tylko do nawiązania do 85 roku..., i właśnie coś o tych lotnikach zaczął mówić. Temat Naszych zachodnich sąsiadów też się w tym speechu przewinął. Było też o Donington, ale ten motyw został lekko zlekceważony przez publiczność :D


Wróć do „Maiden England World Tour 2012 -2014”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości