Właśnie wróciłem z Gdańska więc kilka słów na gorąco. Udało mi się zdobyć barierkę po stronie Janicka i Steve'a. Dźwięk w tym miejscu był słabiutki. Słyszałem nieźle Nicko i Steve'a, czasem Janicka. Natomiast o solówkach Dave'a i Adriana mogłem pomarzyć. Dave jeszcze było słychać jakieś dźwięki, słabo ale było. Natomiast Adriana nie słyszałem wcale
Z wokalem też nie najlepiej. Jak Bruce wyciągał górki to dopiero gdy na niego spojrzałem wiedziałem, że ta ściana pisków to jego sprawa. Było za głośno i wszystko się zlewało. Z opinii wczorajszych wynikałoby, że to nie wina hali tylko błąd po stronie ludzi za to odpowiedzialnych. Zatrudnili tam jakiś żółtodziobów czy co? Na Gwardii było naprawdę spoko a tutaj porażka totalna. Za tą cenę biletu można wymagać żebym odróżniał Bruce'a od jakiejś laski która drze mi się do ucha. Support miał duuużo lepsze nagłośnienie. Przy okazji mają świetnego basistę
Na plus klimat, forma zespołu, starali się bardzo i za to im dziękuję. Fajny motyw z tą maskotką z za sceny
Publika na trybunach też dopisała, czasem tam zerkałem i nikt nie siedział bezczynnie na dupsku tylko wszyscy żwawo reagowali
Z tego miejsca chciałbym podziękować kilkudziesięciu osobom, które koczowały w kolejce do GCEE przez jak mniemam kilka godzin, tylko po to, żeby z uśmiechem na twarzy przepuszczać tych którzy przyszli później. Jak wpuścili FTTB, byłem dokładnie trzecią osobą która weszła do hali mimo, że na starcie miałem jakieś 60 osób przed sobą. Pozdrawiam Mistrzów Stania W Kolejce. No ale czego się spodziewać po ludziach którzy wygłaszali opinie typu: "Szkoda że grają Phantom bo to jeden z ich gorszych kawałków"
Naprawdę, takiego natężenia młotów nie spotkałem na żadnym koncercie. Kto był koło Janicka ten wie o czym mówię. 15 latki śpiewające ogórek zielony ma garniturek, czy skandujące Fear of the dark po 2MTM, czyżby element z Chorzowa wychował już następców?
Przy okazji ilu ludzi było z FTTB? Bo na bank nie 160, barierki były wolne. To by tłumaczyło dlaczego tak wielu wylosowało FTTB a nikt jakoś nie płakał że mu się nie udało. Widać nie jest to zbyt trudne zadanie, przynajmniej w Polsce
Dobranoc.
Przysługa, jaką pieniądz daje społeczeństwu, jest niezależna od jego ilości.