.:: SanktuariuM ::.

Tak, jeden z wielkiej czwórki thrashu. Przyznam się, że nie specjalnie lubię choć ostatnio znów posłuchałem i nawet się przekonuję. Among the Living niszczy. Reszty tak nie chłonę

Zdziwiłem się, że nie ma o nich tematu

Jeśli mówimy o "wielkiej czwórce thrashu" to dla mnie zawsze jest Megadeth a później długo, długo nic, ale Anthrax lubię i szanuję, zarówno starsze jak i nowsze nagrania. Dla mnie najlepsza czwórka thrashu to byłoby Megadeth, Testament, Annihilator, Metallica z czasów MoP.

Wracając do Anthraxu najbardziej lubię Among the Living i State of Euphoria, a z nowszych We've Came for You All. Płyta z 2011, ta z Belladonną też daje radę.
Na żywo bardzo dobrzy.

Dla mnie to dość przeciętny zespół. Na tle kolegów z Mety i Slayera to wypadają blado. Widziałem na żywo ich i nie porwało mnie zbytnio.

Jedna z najlepszych sekcji w metalu - Charlie Benante i Frank Bello. Jeden z lepszych gitarzystów - Scott Ian i charakterystyczny wokal Joey Belladonna. Anthrax czyli fuzja poczucia humoru i konkretnego łojenia. Świetny thrash do 1991 roku, potem już różnie. Świetny debiut z wokalem Neila Turbina.

Bardzo lubię i szanuję. Among the Living to klasyka gatunku. Wstyd tego albumu nie znać i nie mieć na półce z płytami. Powrócili w świetnym stylu z Belladoną przy wokalu - Worship Music daje radę (takie In the End to kawał porządnej muzy).

Nie miałem okazji widzieć na żywo, ale po obejrzeniu DVD z Sofii mimo tego, że zaczynali o dość wczesnej porze zniszczyli system. Widać u nich cholerną radość z grania.

Uwielbiam jeden utwór- Medusa z płyty Spreading the Disease, jeszcze wybiórczo debiut czy Among the Living. Tyle słyszałem.
Wolę poznawać klasykę heavy-metalu, thrash to nie do końca moje klimaty.

Na żywo straszna energia, w Berlinie przed Motorhead doładowali trochę baterie.

Uwielbiam jeden utwór- Medusa z płyty Spreading the Disease, jeszcze wybiórczo debiut czy Among the Living. Tyle słyszałem.

"Spreading The Disease", tak jak i debiut w całości rozpier**lają. Uwielbiam ten młodzieńczy szał, jad, zapał i te podwaliny pod ten thrash metal po 1985 roku, który tak samo można usłyszeć na "Feel The Fire" Overkill czy "Kill'em All" wiadomo kogo.
Bardzo lubię "Among The Living", bardzo dużym sentymentem darze "State Of Euphoria" ("Make Me Laugh", "Finale"!!). Lubie Belladonne, który w odróżnieniu od innych thrashowych krzykaczy był wtedy chyba jedynym "śpiewakiem" na tej scenie.
Na żywo bardzo energiczni i hipnotyzujący.
Szkoda tylko, że po takim bardzo udanym przecież "Persistence Of Time" kapela siadła Dla mnie po prostu przestała istnieć, bo w ogóle nie toleruję ery Busha. Wolałem go dużo bardziej w Armored Saint. Szkoda właśnie, że podobnie jak wiele innych zespołów thrash metalowych spotkał ich taki, a nie inny los w latach 90tych. Ale też czemu się dziwić. Nirvana podbiła świat trzem riffami, a żadna wytwórnia nie chciała wydawać niczego innego niż tego brzmienia rodem z Seattle

Szkoda tylko, że po takim bardzo udanym przecież "Persistence Of Time" kapela siadła Dla mnie po prostu przestała istnieć, bo w ogóle nie toleruję ery Busha. Wolałem go dużo bardziej w Armored Saint.

Dokładnie! Ja też nie lubie płyt z Bushem, kiedyś jedynie We've Come For You All słuchałem wiecej niż kilka razy, ale jednak znudziło mi sie to po czasie. Wole Anthrax w starej odsłonie, myślę, ze duża w tym zasługa Belladonny jak by nie było. Według mnie świetny metalowy wokal.

http://www.cgm.pl/aktualnosci,36028,git ... ,news.html

Gitarzysta Anthraxu wybiera swoje ulubione utwory Iron Maiden

Oto lista podana przez Scotta:

1. Killers
2. The Number Of The Beast
3. Hallowed Be Thy Name
4. Purgatory
5. Phantom Of The Opera
6. Revelations
7. The Trooper
8. Rime Of The Ancient Mariner
9. Murders In The Rue Morgue
10. Prowler

świetny zestaw

No Scott konkretnie zapodał. Raczej widać, że nowych płyt na półce nie ma

jak dla mnie:

Fistful Of Metal - 7/10
Spreading The Disease - 9/10
Among The Living - 8/10
State Of Euphoria - 10/10
Persistence Of Time - 9/10
Sound Of White Noise - 3/10
Stomp 442 - 4/10
Volume 8 - The Threat Is Real - 3/10
We've Come For You All - 6/10
Worship Music - 7/10

Fistful Of Metal - 9/10
Spreading The Disease - 10/10
Among The Living - 10/10
State Of Euphoria - 8/10
Persistence Of Time - 8/10
Sound Of White Noise - 0/10
Stomp 442 - 1/10
Volume 8 - The Threat Is Real - 0/10
We've Come For You All - 2/10
Worship Music - 6/10

Fistful Of Metal - 7/10
Spreading The Disease - 10/10
Among The Living - 10/10
State Of Euphoria - 8/10
Persistence Of Time - 9/10
Sound Of White Noise - 2/10
Stomp 442 - 4/10
Volume 8 - The Threat Is Real - 3/10
We've Come For You All - 4/10
Worship Music - 6,5/10

Bardzo dobra kapela. Dobrze byłoby ich zobaczyć na jakimś klubowym koncercie w Polsce. Bo ostatnio to oni byli chyba tylko podczas sonisphere kilka lat temu.

Fistful Of Metal - 6/10
Spreading The Disease - 8/10
Among The Living - 9/10
State Of Euphoria - 8/10
Persistence Of Time - 7/10
Sound Of White Noise - 2/10
Stomp 442 - 3/10
Volume 8 - The Threat Is Real - 3/10
We've Come For You All - 5/10
Worship Music - 7/10

Bardzo dobra kapela. Dobrze byłoby ich zobaczyć na jakimś klubowym koncercie w Polsce. Bo ostatnio to oni byli chyba tylko podczas sonisphere kilka lat temu.

Sierpień 2013 - Woodstock
Czerwiec 2014 - Kraków Fabryka
Lipiec 2014 - Warszawa Sonisphere

Ktoś chyba ostatnio coś przespał...

Fistful of Metal - 7/10
Spreading the Disease - 7,5/10
Among the Living - 9/10
State of Euphoria - 6/10
Persistence of Time - 8/10
Worship Music - 7/10

Płyty z Bushem znam zbyt słabo by oceniać

http://www.terazrock.pl/aktualnosci/czy ... iowym.html

Liczę na dobry album.

Nowy Anthrax już w sieci...

http://www.deathmagnetic.pl/newsy/anthr ... irrumator/

Oby nie ustępował poziomem od Worship Music