Moderator: Administracja i Moderacja SanktuariuM
Maideni są niereformowani i skoro zawsze tak działali (płyta ---> trasa), to pewno trudno im się przestawićNatomiast nie mogę się zgodzić nawet co do tego, że wydawanie płyty bez trasy jest złym pomysłem. Kto ma przyjść na koncert, ten przyjdzie. Maideni wydali TBOS we wrześniu 2015, tour ruszył dopiero w lutym 2016. Dodatkowo zespół nie od razu gra wszędzie. Taki Ghost promował u nas Prequelle ponad rok po wydaniu płyty, a Spodek był zapełniony. Priest przyjechali z Redeemerem niemalże rok po premierze i też bidy nie było. Jak już pisałem, w przypadku Maiden chodzi o szereg zobowiązań i kosztów. W przypadku Organka o bycie wypalonym leniuchem i pójście na łatwiznę
Nikt nie chce wydawać płyty, jeśli nie może ruszyć w trasę. Dziś nagrywanie rocka trwa zbyt długo i jeśli ktoś nagrywa płytę przez trzy lata, a potem ją wydaje i przez kolejny rok nie może grać koncertów to nie ma sensu. Za rok ludzi nie będzie obchodziła płyta sprzed roku. Nikt nie będzie czekał na trasę. Spójrz na iTunes albo na Spotify i zobacz, jak to się wszystko szybko zmienia. Kiedy nową płytę wyda Gojira, Metallica czy Megadeth ludzi nie będzie obchodziła płyta z zeszłego roku. Jeśli trzy lata pracujemy nad płytą to chcemy mieć pewność, że jak ruszymy w trasę, ludzie będą nią podekscytowani.
O ile "zacznie się".sytuacja zacznie się odblokowywać w drugiej połowie roku, kiedy też powoli zacznie odmrażać się branża live.
Jest jeszcze Accept, który wychodzi pod koniec stycznia, potem Epica, Evanescence, i MSG. To nie tak mało, zważywszy na to, że w tej muzyce tak naprawdę nie ma zbyt wielu *dużych* kapel, które regularnie wypuszczają nowe albumy.Z tych większych kojarzę jedynie Foo Fighters i Alice'a Coopera (luty) i Gretę Van Fleet (kwiecień). Myślę, że sytuacja zacznie się odblokowywać w drugiej połowie roku, kiedy też powoli zacznie odmrażać się branża live.
Musi, nie musi... nie ma co zaklinać rzeczywistości. Na dzisiaj nic nie wskazuje, że będzie jakaś poprawa za kilka miesięcy.Musi albo padnie to wszystko na pysk!
Właśnie na razie się wszystko zwija, a jak się zwinie, to wojewódzki komisarz do spraw rozrywki będzie decydował czy w mieście zagra Zenek czy Bojsi.Musi, nie musi... nie ma co zaklinać rzeczywistości. Na dzisiaj nic nie wskazuje, że będzie jakaś poprawa za kilka miesięcy.Musi albo padnie to wszystko na pysk!
Therion - premiera w styczniu.... no ale to nie jest rozmiar IMJest jeszcze Accept, który wychodzi pod koniec stycznia, potem Epica, Evanescence, i MSG. To nie tak mało, zważywszy na to, że w tej muzyce tak naprawdę nie ma zbyt wielu *dużych* kapel, które regularnie wypuszczają nowe albumy.
No jak na razie do końca miesiąca podtrzymane są te co było obostrzenia (oprócz szkół 1-3), więc jak na razie perspektywa czegoś w marcu jest bardzo mglista.Właśnie na razie się wszystko zwija, a jak się zwinie, to wojewódzki komisarz do spraw rozrywki będzie decydował czy w mieście zagra Zenek czy Bojsi.Musi, nie musi... nie ma co zaklinać rzeczywistości. Na dzisiaj nic nie wskazuje, że będzie jakaś poprawa za kilka miesięcy.Musi albo padnie to wszystko na pysk!
Niby są jakieś ogłoszenia na marzec (nowe), np. w Voodoo, ale bez przyspieszenia akcji szczepień nie liczyłbym, że nierząd otworzy knajpy.
Wróć do „Legacy Of The Beast World Tour 2018 - 2022”
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości