Od jakich albumów Maiden lepszy jest AMOLAD...?

[Mr.Hankey]

A killera zostawic w spokoju

Nigdy się nie mogłem przekonać do tego albumu, choć już wielokrotnie próbowałem. Jak dla mnie zdecydowanie najsłabszy album Maiden.

[Abstract]

Killers to jest napewno bardzo dobry album , jednak jest zupełnie inny niż AMOLAD. Niektorym może bardziej podchodzić nowsza wersja Maiden

[hybrydek]

Ja tam nie uważam żeby któryś album był gorszy czy lepszy.
Dla mnie każdy album jest dobry - jest po prostu inny.
Dla mnie "No Prayer For The Dying" stoi na takim samym poziomie jak "A Matter Of Life And Death". Zaraz pewnie dostane butelką...
Każdy album Maiden ma w sobie coś cudownego, klimatycznego i pewien koncept, dzięki któremu ich zawsze się słucha dobrze...

[Dolmant]

Zdecydowanie lepszy jestod swojego poprzedniuka, a co do starszych, to trudno powiedzieć. Inne czasy, inna muzyka. Mysle jednak, że jest najlepszy z ostatnio wydanych. Mozna go porównywać chyba tylko BNW i DoD. Wtedy kolejność byłaby 1) AMOAD, 2) BNW, 3) DoD.

[Szczur22]

Od wszystkich poza SSOTSS- z nim jest na równi, może jest minimalnie lepszy

[Zdzicho]

Napewno jest lepszy od:
IM, Killers, Piece Of Mind, Powerslave, SIT, No Prayera, FOTD, Virtual XI i DOD!

[iEvE]

Ja Wam proponuje ochlonąć troche, poczekać rok i zobaczyć co potem będzie a nie pisać że lepszy od SS jest
Mnie sie napewno podoba od X i IX ale ogólnie to nie będe nic porównywać, nie lubie takich zabaw.
A teraz IMO wszystko jest za świeże. Nowości rządzą się swoimi prawami.
A mam wrażenie, że za rok płyta juz nie będzie się wydawać tak dobra, jak teraz się wydaje.

[dostoevsky]

A mam wrażenie, że za rok płyta juz nie będzie się wydawać tak dobra, jak teraz się wydaje.

Na szczęście to tylko Twoje wrażenie..

[iEvE]

Na szczęście to tylko Twoje wrażenie..

Nie tylko moje . Znam jeszcze jedną osobę, która niezależnie od tego co ja myśle myśli tak samo . Ale wiadomo, że wolałabym, żeby tak nie było :].

[SebastianArcheo]

Od których płyt lepsza?!

proste:Virtual XI , Fear of the dark , No prayer... , Dance of Death , Brave New World..i tyle

[dostoevsky]

Mniejsza o to, czy Twoje czy kogokolwiek, ale tylko wrażenie.

[Clanowy]

Jest lepszy od DOD ale nie jest lepszy od BNW. Nie da sie porownac tego albumu do wczesniejszych z jednego prostego powodu: nagral go inny sklad IM.

Idac tym tokiem rozumowania mozna by zapytac ktora druzyna jest lepsza "Zlota Jedenastka" K. Gorskiego czy "Srebrna" J. Wojcika. I ta i ta osiagnely wielki sukces ale innym skladem.

Mozna zadac inne pytania:

1. Czy jest co do zawartosc rowniejszy - tu na pewno slabszy byl "Powerslave".
2. Czy jest glebszy co do zawartosci, porusza powazniejsze tematy - tu na pewno bardziej frywolne byly "IM", "TNOTB", "POM", wspomniany "P" itd.

Zle sformulowane pytanie.

[Nocny Jastrząb]

Odpierniczyć mi się od NPFTD !

Zdecydowanie jest lepszy od dwóch płyt z Blazem

[remi]

ja tam uwazam ze kazdy album Ironow to inny okres w ich zyciu i ogolnie tworczosci i staram sie nie wyrozniac lepszych kazdy ma duzo zalet, moge napisac ktory np czesciej slucham hehe AMOLAD najczesciej teraz

[Filik10]

Jak dla mnie AMOLAd jest lepszy w sumie od wszystkich oprócz 666 i Powerslave, a z BNW walczy o 3 miejsce. Wiem, zabijecie mnia za takie poglądy

[Deleted User 1309]

Napewno jest lepszy od Killersow , DoD i NPFTD . Wydaje mi sie , ze jest tez lepszy od FOTD i Powerslave , ale o tym sie przekonam napewno po wiekszej ilosci przesłuchan .

[Dziku]

Coraz czesciej przechodzi przeze mnie mysl ze to album zycia naszego Maiden Poki co zachowam dystans. I przez szacunek do moich ulubionych albumow i powiem ze stawiam go na trzeciej pozycji zaraz po 7th son i Piece of Mind.

[herki]

Na pewno od Somewhere In Time i Dance Of Death. Za rok się wypowiem jeszcze raz

[Rainmaker.]

Nie da sie porownac tego albumu do wczesniejszych z jednego prostego powodu: nagral go inny sklad IM.

Nie zgodzę się, skład zespołu jest teraz bardzo reprezentatywny, a tak na marginesie, to że kiedyś był inny skład to nie znaczy że nie można porównywać tych albumów... śmieszne

[widman]

Po co w ogole porownywac... wkurza mnie to jak widze ze od plyt z lat 80 jest lepszy... a niby czemu? Irony poszly z duchem czasu i ida do przodu, a poza tym na takim "Killers" czy "Piece Of Mind" to normalnie jest inna muzyka. Kawalki maja po 4, 3, 5, gora 7 minut. W ogole wszystko jest inne. Po co porownywac? Mozna se porownywac plyty DoD i BNW z nowym. Bo jest sklad 6-osobowy, inne mozliwosci aranzacyjne i lepszy sprzet. Co wyscie mysleli ze pierwsza plyte nagrywali przy pomocy jakis PRO-TOOLS czy innych cyfrowych zabawek? ha ha ha... Jakie czasy taka muzyka. Jakby nagrali cos z klimatu "Killers" to byscie narzekali ze gowno.. a poza tym jak mozna "Killers" nazywać gniotem? Trzeba byc albo pijanym, albo gówno sie znać na heavy metalu... heh... Zastanowcie się czemu piszecie że jest lepszy od "Seventh Son...", "Somewhere in Time", "The Number..." czy też "Brave New World" jak w innych tematach na jakies ulubione albumy czy inne dziwne tematy piszecie, że "najlepszy jest 'Seventh Son...' " i tak dalej... śmieszna dwulicowość... aż żal...

PS. Zostawic mi plyty z Blazem w spokoju, przynajmniej X Factor. Wara!