Moderator: Administracja i Moderacja SanktuariuM
Akurat obecni muzycy tez osiedli na laurach. Może brak pomysłów. A ze Blaze wokalnie jest słabszy niż kiedyś, to inna sprawa.Od debiutu do P&T same sztosy. Tyle, że Blaze wtedy dużo lepiej śpiewał. Więc to nie tylko wina muzyków i niskiego budżetu.
To nie jest specjalnie wysoko powieszona poprzeczkaEj, spoko ten numer. Lepszy od większości kawałków z trylogii.
Drugi to był taki tragiczny, pseudo heavy metal ze refrenem do zapomnienia. Na nic w stylu pierwszych 3 nie ma co liczyć raczejJest to coś na miarę trzech pierwszych płyt? Pytam z naiwności, bo pierwszy singiel z tego nowego był straszny. Reszty na razie nie słuchałem.
Czyli poziom +/- "King of metal"?Przesłuchałem całość. Nie jest do jakaś straszna kupa, ale też nie ma za bardzo czego chwalić. No lepsze od trylogii, ale to w sumie niewiele znaczy, bo ona była słaba (no może z tych 3 albumów dałoby się zrobić jeden przyzwoity album). Na pewno Blaze brzmi przyzwoicie wokalnie. Nie będę do tego wracał.
Użytkownicy przeglądający to forum: thorgal_30 i 1 gość