Moderator: Administracja i Moderacja SanktuariuM
kolego, czytałeś 3 posty nad Twoim ...?Mi się szczerze wydaje, że to może być ostatni album.Nawet tytuł otwieracza mi się z tym kojarzy...satellite 15 (15 album) - ostatnia granica...mam nadzieję, że się rzecz jasna mylę i to nie o to chodziło
Raczej ostatni album nie będzie, bo nie zabija się kury znoszącej złote jaja, jak ktoś już to napisał na tym forum, trasy wspominkowe też raczej będą, Iron Maiden to nie tylko muzyka, to jest też biznes, wielki biznes jak cały rynek muzyczny. Choć z Maiden to nigdy nie wiadomo, ja jednak obstawiam że jeszcze jeden album jest bardzo prawdopodobny, chyba że zdrowie, forma pokrzyżują im szyki, bo Bruce już się męczy w wyższych rejestrach, a kto chciałby słuchać Bruce'a jęczącego i płaczącego? Nikt. Nicko jak dobrze pamiętam też ma problemy (miażdżyce chyba, jak dobrze pamiętam, jak źle poprawcie) dlatego też gra boso, o ile Nicko jeszcze pogra, to najwięcej zależy od Bruce'a, bo gitarzyści, basista, perkusista, mogą się męczyć, ale grają na instrumentach, jak instrument się zepsuje zamówią nowy, i już; jeśli Bruce'owi siądzie głos, a to też jest możliwe, to gardła nie wymieni, prawda? Z Nickiem jest mniejszy problem, chociarz jak nie będzie umiał już grać, nawet boso, lub ból mu to skutecznie będzie sabotował, to zębami też nie zagra; ale myślę że jak ktoś odpadnie to najszybciej Bruce.Fakt, może to być ostatni album, ale na pewno obecna trasa nie będzie tą ostatnią. Panowie się starzeją, ale tak szybko nas nie zostawią. Chociaż wolałabym szczerze mówiąc, żeby nic już nie nagrywali, tylko przyszykowali trasy "przypominkowe".
Napewno nie zmienią już składu, wszyscy są starzy i doskonale zdają sobie sprawe że długo już nie pograją, jeśli ktoś wypadnie to najprawdopodbniej skończą kariere, cel został wszak osiognięty, 15 płyt, miliony fanów na świecie, jak i sprzedanych płyt.coś przypuszczam, że jeśli wyjdzie jakiś kolejny album, to nie wcześniej, jak w 2013 roku i na pewno już nie w tym samym składzie.
Eeee tam. Jak będzie się chciało Harrisowi ciągnąć wózek z napisem Iron Maiden tak długo będą istnieć. W Deep Purple z oryginalnego składu jest tylko Gillan, Glover, Paice. Nie ma Ritchiego, nie ma Lorda, a mimo to wózek jedzie dalej i na dodatek całkiem nieźle się trzyma. Co miałem okazję zobaczyć na żywo chociażby rok temu. Tak więc jeśli ktoś wypadnie, to nic nie stoi na przeszkodzie by zatrudnić kogoś nowego, a sądzę, że lista chętnych by grać w Iron Maiden jest bardzo długa.Napewno nie zmienią już składu, wszyscy są starzy i doskonale zdają sobie sprawe że długo już nie pograją, jeśli ktoś wypadnie to najprawdopodbniej skończą kariere, cel został wszak osiognięty, 15 płyt, miliony fanów na świecie, jak i sprzedanych płyt.
Tak, ale Steve jak wiemy już raz chciał rozwiązać Maiden. Więc teraz jest to bardziej prawdopodobne że jeśli ktoś wypadnie, skończą kariere.Eeee tam. Jak będzie się chciało Harrisowi ciągnąć wózek z napisem Iron Maiden tak długo będą istnieć. W Deep Purple z oryginalnego składu jest tylko Gillan, Glover, Paice. Nie ma Ritchiego, nie ma Lorda, a mimo to wózek jedzie dalej i na dodatek całkiem nieźle się trzyma. Co miałem okazję zobaczyć na żywo chociażby rok temu. Tak więc jeśli ktoś wypadnie, to nic nie stoi na przeszkodzie by zatrudnić kogoś nowego, a sądzę, że lista chętnych by grać w Iron Maiden jest bardzo długa.
Mi się śniło kiedyś że właśnie była katastrofa lotnicza, ale wyszedł z niej tylko BruceBruce wypadnie. Zacznie coś nawijać, że z tym zespołem zrobił już wszystko, co mógł itp
będzie jakaś mała katastrofa lotnicza na trasie. Raczej wszyscy przeżyją, największe obrażenia odniesie Adrian Smith. Bruce zacznie potem rozmyślać.
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość