Skąd masz tak dokłądne dane?jestem stronniczy
(jak zresztą 87,5% forumniaków)
Moderator: Administracja i Moderacja SanktuariuM
Skąd masz tak dokłądne dane?jestem stronniczy
(jak zresztą 87,5% forumniaków)
wspolczuje ci gustu i smaku muzycznegoJP znam "Defenders" i "Screaming" czyli podobno najlepsze i uważam, że AMOLAD jest lepszy od obu AC/DC kompletnie mi nie podchodzi, z reszty lepiej znam tylko Deep Purple. Jest to na pewno świetny zespół, ale nigdy bym go nie porównywał z Maiden (zwłaszcza nowym) bo to zupełnie inny wymiar muzyki.Najśmieszniejsze jest to ze wiele jest takich osób,które z pewnością jakby je spytać to by powiedziało żę AMOLAD jest lepszy niż każda płyta Judas Priest,AC/DC,Black Sabbath,Motorhead,Deep Purple
BTW : Uważam, że "Burn" (utwór) Purple zmiata wszystko co znam Priest i AC/DC Może jedynie "Sentinel" dotrzyma mu kroku, bo to jest utwór naprawdę wyjątkowy
No wiesz, mnie też, ale tylko jak gra solówki Adrian'a. Zabawy mnie nie rajcują tak jak innych, ale miło jest czasem popatrzeć na jego zachowanie . Zawsze to jakieś urozmaicenie.TAK. drażni mnie jak kaleczy solówki a jego wygłupy wcale mnie nie bawią.
Co ty gadasz. Ja uwielbiam Iron Maiden, a nie daję każdemu albumowi 10! Gruba przesada!Zauważmy, iż recenzję wielu "maniaków" którzy dają po gaciach na widok Ironów również dają każdemu albumowi 10/10. Typowa ludzka mentalność.Każdy fan da najwyższą ocenę czemuś co dla niego jest "grejt" i boskie.
Czyli nie jesteś fanem ^^Co ty gadasz. Ja uwielbiam Iron Maiden, a nie daję każdemu albumowi 10! Gruba przesada!Zauważmy, iż recenzję wielu "maniaków" którzy dają po gaciach na widok Ironów również dają każdemu albumowi 10/10. Typowa ludzka mentalność.Każdy fan da najwyższą ocenę czemuś co dla niego jest "grejt" i boskie.
o siebie sie nie boje...gorzej gdy ktos wypowiada sie o czyms o czym nie ma pojeciaNie bój nic, znajdzie się ktoś kto współczuje Ci Twojego (gustu i smaku muzycznego oczywiście:). I tak się na współczuciu kręci światek.
Dickinson "unosi sie" jak za najlepszych lat
Ten temat został chyba wyodrębniony z tematu o sprzedaży, tyle że się strasznie rozrósł i wywołał żywą dyskusję. Więc jak dla mnie dobrze, że jest w oddzielnym temacie. Jeśli już to można się przyczepić do 2 tematu o Mystic Art, ale z drugiej strony nie ma tematów o recenzjach w pismach. Więc i tak 1 musiał powstać.to jest chore żeby każda recenzja w gazecie miała osobny temat. jakie to jest po prostu wynoszenie tego zespołu, taki swoisty narcyzm
jest roznica,ale to bylo 22 lata temu!Dickinson "unosi sie" jak za najlepszych lat
to wsłuchaj się dokładnie, jeżeli zauważyłeś, w jaki sposób Bruce śpiewał np Acess High (na pełnej przeponie, jeżeli wiesz co to i do czego to służy) a tutaj wali wręcz płucami. Na siłę.
ten ostatni zawsze do dupy śpiewał, nawet w studio a Dio na Holy Diver live źle nie wypadł...porównaj sobie to co dzis "prezentują",np.: Dio,Plant,Gillan,nie mowiąc o Ozzym...a to jak spiewali kiedys.
no, ale 1Więc i tak 1 musiał powstać.
Wróć do „A Matter Of Life And Death”
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości