Bo Fear w ogóle jest najlepszy!!! W sensie okładki oczywiścieIMO Fear lepszy
![Wink :wink:](./images/smilies/icon_wink.gif)
Moderator: Administracja i Moderacja SanktuariuM
Bo Fear w ogóle jest najlepszy!!! W sensie okładki oczywiścieIMO Fear lepszy
Co prawda to prawdaO okładce DoD nie ma co mówić, bo jest to naprawdę gniot
gdyby tak zostawili pierwotna wersje to bymsle ze byloby ok. Te dziwne postacie psuja ogolne wrazenia.Wiesz, jak dla mnie to okładkę DoD bije nawet okładka The Angel And The Gambler. O okładce DoD nie ma co mówić, bo jest to naprawdę gniot
Ja osobiście wole tą z większą ilością detali niż z samym Eddie'm. Tak symbolizują. Śmierć przecież sama nigdy nie tańczy.Tak, napewno. Sam Eddie bez tych postaci byłby dużo lepszy. Kiedyś miałem nawet z tym tapetęA wogóle te postacie mają coś symboliwoać, czy jak?
Chyba przespałeś lekcje o Danse Macabre na polskim. Zazwyczaj osoby biorące udział w tańcu śmierci to przekrój klas społecznych. Chodzi o to, że każdego czeka śmierć kimkolwiek by nie był za życia.A wogóle te postacie mają coś symboliwoać, czy jak?
Wróć do „A Matter Of Life And Death”
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości