Moderator: Administracja i Moderacja SanktuariuM
I tak będzie już. Poczytaj inne tematy to będziesz wiedział, że już znana jest cała rozpiska na trasie. Na koszulkach w Moskwie były nadruki. Wicker o tym pisał.Swoją drogą jestem cholernie ciekaw co z Bałkanami,narazie cisza i spokój.
No i co z tego,że były nadruki i tak dojdzie jeszcze 4-5 koncertów między Austrią a Szwajcarią,część Sonisphere,częśc osobno.ZłapanyWCzasie napisz jeszcze o cenach. Zapomniałeś to poruszyć. Cena. Pamiętaj bo tak wyczekiwałem tego w Twoim poście i nic. Jestem zaszokowany.
I tak będzie już. Poczytaj inne tematy to będziesz wiedział, że już znana jest cała rozpiska na trasie. Na koszulkach w Moskwie były nadruki. Wicker o tym pisał.Swoją drogą jestem cholernie ciekaw co z Bałkanami,narazie cisza i spokój.
Jak na razie Sonisphere to festiwalem jest tylko z nazwy, bo i w zeszłym i na razie w tym to wygląda jak mocno rozbudowany koncert.Powinniśmy się cieszyć, że w Polsce jest coś takiego jak "Sonisphere Festival". Nie mieliśmy tego typu festiwalu z prawdziwego zdarzenia i tym razem będziemy mogli zobaczyć wspaniałe show.
To ja sugerowałbym może troszkę poszerzyć horyzonty. Może nie musiałbyś już jeździć na festiwale tylko na IMSwoją drogą martwią mnie Czechy, gdzie jak na razie jadę tylko na IM...i pewnie tak zostanie
To naprawdę jestem ciekaw kto by musiał występować żebyś coś nazwał festiwalemJak na razie Sonisphere to festiwalem jest tylko z nazwy, bo i w zeszłym i na razie w tym to wygląda jak mocno rozbudowany koncert.
(jakby ktoś chciał porównywać. Mystic dla mnie też festiwalem był tylko z nazwy. Wysokie mam wymagania )
Nie, 60 zespołów w 3 dniTo naprawdę jestem ciekaw kto by musiał występować żebyś coś nazwał festiwalem
60 zespołów przez 7 dni?
Wystarczy kilka zespołów, które występują na równych/podobnych prawach sceniczno/dźwiękowo/czasowych. W zeszłym roku to była Metallica i supporty, mówię tutaj o Czechach, bo tam byłem. Megadeth i Slayer miały o wiele gorsze nagłośnienie i znacznie mniej czasu na granie.To naprawdę jestem ciekaw kto by musiał występować żebyś coś nazwał festiwalem
60 zespołów przez 7 dni?
Jeżdżę tam od 2005 rok w rok. Polecam w 100%. To festiwal z prawdziwego zdarzenia... poczytaj sobie relacje, to załapiesz klimatO Wacken czytałem bo nigdy tam nie bylem że jest tam podobno niesamowicie. Festiwal w prawdziwym znaczeniu tego słowa. Wiele zespołów wiele godzin muzyki wszystko perfekcyjnie zorganizowane. Wszyscy sobie ten festiwal bardzo chwalą Więc kiedyś trzeba będzie się tam wybrać
Bo to jest pełen profescjonalizm,ale tak jest nie tylko na Wacken,ja sam raczej nie jeżdże na festivale,ale zawsze zbieram relacje od znajomych i zawsze są same pozytywne opinie.Wystarczy kilka zespołów, które występują na równych/podobnych prawach sceniczno/dźwiękowo/czasowych. W zeszłym roku to była Metallica i supporty, mówię tutaj o Czechach, bo tam byłem. Megadeth i Slayer miały o wiele gorsze nagłośnienie i znacznie mniej czasu na granie.To naprawdę jestem ciekaw kto by musiał występować żebyś coś nazwał festiwalem
60 zespołów przez 7 dni?
Na takim Wacken większość kapel na dużych scenach ma podobny czas grania (1h) i dopiero wieczorne gwiazdy mają troszkę większy luz. Wszystkie zespoły mają dźwięk żyleta i nikt tutaj na nikim nie oszczędza.
Nooo... jak na takiej podstawie będziemy budować statystyki to gratulujefejsie wiecej ludzi deklaruje lubienie Slipa niz Maiden
Wróć do „10/06/2011 - Iron Maiden -Sonisphere Festival 2011 - Warszawa”
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości