Chciałbym słyszeć podobne komercyjne gnioty na listach przebojów. Albo w wykonaniu thrashowych kapel które przez całą swoją karierę nagrywają takie same płyty z takim samym beznadziejnym brzmieniem i wciąż mentalnie i muzycznie siedzą w garażu
dlatego mówiłem o pierwszej lidzie thrashu
a Youthanasia akurat radziła sobie na listach przebojów lepiej niż Rust in Peace, czy Peace Sells...
Zapewne pan znawca odezwał się po w miarę chociaż dokładnym sprawdzeniu tego co nagrywa Friedman od czasu odejścia z Megadeth i wyjazdu do Japonii
tak, jestem znawcą, dziękuję
Dlaczego nie życzysz? Gra to co chce. Myślisz, że nie mógłby grać w jakiejś "true" thrashowej kapelce?
mógłby grać. ale pewnie mniej by na tym zarobił
Zabawne jest to, że nawet na tych swoich płytach z japońskim popem czy rockiem technicznie zjada gitarzystów z thrashowych zespołów którymi niektórzy tutaj tak się ekscytują. Dla mnie jest po prostu lepszym, bardziej wszechstronnym i ciekawszym muzykiem niż większość muzyków thrashowych.
Dla mnie facet miał swoje 5 minut i zagrał na RIP jedne z najlepszych partii solowych gitary metalowej, ale jak patrze całościowo na jego dorobek, to on jako muzyk raczej nie ma do zaoferowania wiele, poza techniką. Wyżej cenie choćby wspomnianego Polanda.