Moderator: Administracja i Moderacja SanktuariuM
W pełni się zgadzam W sumie tak jak napisałeś - każda z płyt ma swoje plusy i minusy jeśli chodzi o produkcję i ja to bardzo lubię Fajnie, że w zasadzie każda kolejna płyta brzmi inaczej niż poprzedniczka i w jakiś sposób określa charakter danego materiału.Żadna z płyt Iron Maiden nie jest jakoś fantastycznie wyprodukowana, ale też nie są to produkcje, których trzebaby się wstydzić (poza VXI).
Otóż to... ale warto słuchać na lepszym sprzęcie niż "z jutuba", czy na komputerowych głośniczkach. Do dzisiaj pamiętam jak zestawiłem mój sprzęt (klocki Technicsa+kolumny Tannoy) i po raz pierwszy odpaliłem płytę, którą znałem na pamięć (był to "SiT") - byłem w szoku ile więcej dźwięków słyszałem w porównaniu do poprzedniego badziewnego zestawu typu mini wieża "jakaśtam". Słuchając kolejnych płyt odkrywałem je na nowo w zasadzie.Ale dobra produkcja potrafi ze słabszej płyty zrobić coś fajniejszego i słuchalnego, a zła produkcja potrafi skutecznie odstraszyć (zwłaszcza na lepszym sprzęcie, bo wtedy wszystkie słabości są uwydatnione). I oczywiście nie twierdze, ze trzeba wydać nie wiadomo ile na sprzęt, żeby "godnie" posłuchać muzyki. Przede wszystkim trzeba dobrać sprzęt do własnych upodobań oraz do rodzaju muzyki jaką się preferuje.
Na razie nie i w najbliższym czasie się na to nie zanosi jedynie co przybyło to gramofonA czy nastąpił kolejny krok, czyli przejście z Technicsa i Tannoy na coś z powiedzmy półki wyżej? To też jest bardzo ciekawe doświadczenie. Zwłaszcza po latach słuchania i przyzwyczajeniu do takiego charakteru brzmień.
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości