Dla mnie, podobnie jak dla ponad połowy z Was, najlepszy jest Sign Of The Cross. Po prostu rewelacja, aczkolwiek z Bruce'm na wokalu wyszedł moim zdaniem jeszcze lepiej.
Sign Of The Cross - bezapelacyjny numer 1 na tej płycie. Szczególnie za wykonanie na Rock In Rio - dla mnie najlepszy kawałek na tym koncercie.
Mógłbym go słuchać dniami i nocami... jest wszystko w tym utworze, po prostu cud, miód i orzeszki. Wykonanie studyjne trochę niestety odbiega od ideału...
Ja z kolei głosowałem na 2a.m. dlatego że en kawałek zawiera lekką nutkę dekadencji no i mam pewne wspomnienia związane z ta piosenką a co do sign of the cross to tez niezły utwór podoba mi się solo Janicka totalna rzeźnia
Wachałem się między:Man On The Edge,Fortunes Of War,Judgement Of Heaven i Blood On The World`s Hands ale wybrałem :Man On The Edge za mocną perkusje Nicko fajny refren Falling dooooooooooown i gitarki :solo