Deep Purple

Dyskusje o innych zespołach i albumach

Moderator: Administracja i Moderacja SanktuariuM

Awatar użytkownika
voivod'
-#Moonchild
-#Moonchild
Posty: 1570
Rejestracja: pt paź 05, 2012 8:30 pm

Re: Deep Purple

Postautor: voivod' » śr sty 06, 2016 1:10 pm

dość zabawnie czyta się na forum Iron Maiden ze jakiś zespół jest archaiczny.

RALF
-#The Alchemist
-#The Alchemist
Posty: 10216
Rejestracja: czw maja 24, 2007 11:16 pm
Skąd: Pabianice

Re: Deep Purple

Postautor: RALF » śr sty 06, 2016 1:31 pm

No nie, przy DP IM to istne źródło życiodajnej energii, bardzo odkrywczy zespół - choćby zestawienie muzyki zawartej na ostatnich albumach obu formacji dobitnie przesadza o słuszności tej tezy. Dickinson jak się postara - śpiewa wciąż świetnie, Gillan... no comments!

Awatar użytkownika
voivod'
-#Moonchild
-#Moonchild
Posty: 1570
Rejestracja: pt paź 05, 2012 8:30 pm

Re: Deep Purple

Postautor: voivod' » śr sty 06, 2016 1:54 pm

Moim zdaniem oba zespoly czasy artystycznej swietnosci maja juz dawno za soba i zajmuja sie odcinaniem kuponow od tego co wszyscy fani najbardziej kochaja, przy czym stawiam In Rock i Made in Japan ponad dowolną płyte Iron Maiden, czy Judas Priest

RALF
-#The Alchemist
-#The Alchemist
Posty: 10216
Rejestracja: czw maja 24, 2007 11:16 pm
Skąd: Pabianice

Re: Deep Purple

Postautor: RALF » śr sty 06, 2016 3:04 pm

Ale nie każdy tak stawia a biorąc pod uwagę międzynarodowe notowania albumów Maiden z lat 1982 - 2015 i porównując je z DP, raczej nie jestem w tej opinii osamotniony(...) Stary mieć albumy w 10, 15, 20, 30, w końcu 46 miejscach świata #1 to już jest top. W metalu tak notowane w długofalowej perspektywie były (i są) notowane tylko dwie grupy. Szanuję "stare DP" ale w przeciwieństwie do nich - IM mają tą młodą krew w sobie i świeżość, mimo zachowawczego stylu - niestety w DP od 30 lat tego nie słyszę. Zaznaczam, że to tylko moja opinia, wolno mi ją mieć!

Poza tym wybacz - DP a IM czy JP to stylistycznie jednak trochę inny vibe...

on_the_run
-#Trooper
-#Trooper
Posty: 417
Rejestracja: pt gru 11, 2015 8:31 pm

Re: Deep Purple

Postautor: on_the_run » śr sty 06, 2016 5:42 pm

Co do Gillana, to on jest grubo ponad 10 lat starszy od Dicka, ale warto brać pod uwagę że stracił on skalę i możliwości bardzo szybko, na pewno w latach 80-tych, jak nie w 70-tych, choć niektórzy uważają że na Born Again pomysły wokalne miały ciekawe. Jednak w Child In Time on śpiewał jak prawdziwa kobieta i był to na pewno wielki popis wokalny.

Awatar użytkownika
voivod'
-#Moonchild
-#Moonchild
Posty: 1570
Rejestracja: pt paź 05, 2012 8:30 pm

Re: Deep Purple

Postautor: voivod' » śr sty 06, 2016 9:03 pm

Ale nie każdy tak stawia a biorąc pod uwagę międzynarodowe notowania albumów Maiden z lat 1982 - 2015 i porównując je z DP, raczej nie jestem w tej opinii osamotniony(...) Stary mieć albumy w 10, 15, 20, 30, w końcu 46 miejscach świata #1 to już jest top. W metalu tak notowane w długofalowej perspektywie były (i są) notowane tylko dwie grupy.
napisz nazwe tej drugiej :lol:

RALF
-#The Alchemist
-#The Alchemist
Posty: 10216
Rejestracja: czw maja 24, 2007 11:16 pm
Skąd: Pabianice

Re: Deep Purple

Postautor: RALF » śr sty 06, 2016 9:45 pm

Na M...

Awatar użytkownika
Dejavu
-#Clansman
-#Clansman
Posty: 4927
Rejestracja: pt maja 31, 2013 9:30 pm

Re: Deep Purple

Postautor: Dejavu » śr sty 06, 2016 11:40 pm

dość zabawnie czyta się na forum Iron Maiden ze jakiś zespół jest archaiczny.
Haa, to prawda :D. W moim mniemaniu ta archaiczność nie jest niczym złym, nie jest żadną wadą, ale próby udowadniania, że Maiden nie jest zespołem mocno archaicznym świadczą o dość wąskiej liczbie słuchanych gatunków muzycznych. Jeszcze inną kwestią jest to, że osobiście wolę w zdecydowanej większości tą bardziej archaiczną muzykę.

A co do Deep Purple - co ja bym dał, żeby zobaczyć ich z Ryśkiem w składzie :) Byłoby to według mnie coś znacznie ciekawszego niż koncerty Black Sabbath w tym prawie oryginalnym składzie. Chociaż w sumie w obecnym składzie też wolę DP, nigdy miłośnikiem Sabbathów (poza okresem z Dio i ewentualnie z Tonym Martinem) nie byłem.

on_the_run
-#Trooper
-#Trooper
Posty: 417
Rejestracja: pt gru 11, 2015 8:31 pm

Re: Deep Purple

Postautor: on_the_run » czw sty 07, 2016 12:07 am

Tylko, czy Rysiek w ogóle jeszcze potrafi porażająco szarpać struny? Od lat skupia się na dogadzaniu swojej młodszej (bo już nie młodej) dupencji :D

Awatar użytkownika
Dejavu
-#Clansman
-#Clansman
Posty: 4927
Rejestracja: pt maja 31, 2013 9:30 pm

Re: Deep Purple

Postautor: Dejavu » czw sty 07, 2016 12:09 am

Potrafi, potrafi i od czasu do czasu nawet na koncertach Blackmore's Night jeszcze o tym przypomina :). Poza tym będą trzy (o ile mnie pamięć nie myli) koncerty Rainbow w tym roku więc będzie można się przekonać.

on_the_run
-#Trooper
-#Trooper
Posty: 417
Rejestracja: pt gru 11, 2015 8:31 pm

Re: Deep Purple

Postautor: on_the_run » czw sty 07, 2016 7:29 pm

A z kim na wokalu?

Awatar użytkownika
voivod'
-#Moonchild
-#Moonchild
Posty: 1570
Rejestracja: pt paź 05, 2012 8:30 pm

Re: Deep Purple

Postautor: voivod' » czw sty 07, 2016 9:01 pm


Powerslave_Dś
-#Ancient mariner
-#Ancient mariner
Posty: 500
Rejestracja: wt sty 19, 2016 6:42 pm

Re: Deep Purple

Postautor: Powerslave_Dś » sob sty 23, 2016 4:12 pm

Purple potrafią wynudzić, do tego ich fani to albo dziadki albo fani hipisowskich klimatów, lat 60-tych, psychodelicznego malarstwa i całej tej otoczki. Ew. gitarzyści-zboczeńcy, co będą analizować całą solówkę Blackmora dźwięk po dźwięku. O.
Nie zaliczam się do żadnej z tych grup więc Twoja teoria jest delikatnie mówiąc mało trafiona.
Krytykowanie Purpli za użycie klawiszy to jakiś absurd, ich styl opiera się w dużej mierze na deucie gitarowo-organowym Blackmore'a i Lorda. Bez tego nie ma tego zespołu.

Zgadzam się natomiast, że zespół w ostatnich latach zdziadział i serwuje bardzo słabą muzykę. To dotyczy jednak tylko ostatnich lat, bo jeszcze w 1987 r. czy 1993 r. potrafili wydać bardzo dobre albumy jak House of Blue Light czy Battle Rages On. Nie mówiąc o In Rock, Perfect Strangers czy koncertówce Made in Japan.

on_the_run
-#Trooper
-#Trooper
Posty: 417
Rejestracja: pt gru 11, 2015 8:31 pm

Re: Deep Purple

Postautor: on_the_run » sob sty 23, 2016 5:30 pm

Jasne, że bez organów nie ma tego zespołu, ale to czyniło ich mocno osadzonymi w latach 60-tych. I moje obserwacje są takie, że jak ktoś wśród znajomych wielbi Purpli, to bardzo często razem z całą śmietanką rocka progresywnego/psychodelicznego, czy ogóle szufladką "classic rock". Fan prostego punka raczej nie ma czego tam szukać. Ja raczej mocno siedziałem wiele lat w punku i rzeczach wywodzących się z niego. Nie jestem zdecydowanie "classicowcem", stąd "Child In Time" mimo że jest utworem wielkim, to dla mnie niestrawnym. W głosie Gillana było też słychać za dużo inklinacji zapożyczonych od czarnych wokalistów. Dlatego jak fan brudnej i chamskiej muzyki zawsze wolałem surowość Black Sabbath z Osbournem. Do Dio przekonałem się stosunkowo niedawno. Judaszy z lat '70-tych (przynajmniej tych przed Hell Bent For Leather) długo naprawdę nie cierpiałem - uważałem, że to chujowe początki zajebistego zespołu. :P

EDIT: Zaznaczam, że patrzę zupełnie z innej perspektywy tego forum, bo nigdy byłem "długowłosym", nie jeździłem na Woodstock, a miałem nawet epizod bycia hip-hopowcem za małolata, stąd moje dość sprecyzowane oczekiwania co do hard rocka/heavy metalu: ma być głośno, czadowo, ciężko, efektownie! ;)

Awatar użytkownika
wojakwojak
-#Ancient mariner
-#Ancient mariner
Posty: 615
Rejestracja: pt sty 15, 2010 10:15 pm

Re: Deep Purple

Postautor: wojakwojak » sob sty 23, 2016 9:54 pm

Myślę, że niektórzy przesadzają. DP oczywiście mają czasy świetności za sobą. Zresztą ile oni mają lat - około 70? Ile wydali płyt? Ile solowych, ile w ramach innych konfiguracji? Jak dla mnie jako całość mega są płyty: Made in Japan, Perfect Strangers, Purpendicular, Abandon. Oczywiście bardzo lubię też stare płyty z Gillanem i z Coverdalem. Lubię też Slaves And Masters. Mniej Blue Light i Battle. Nowe (po Abandon) to już "takie-tam" - ale tak jak wcześniej napisałem - są na tyle długo i zrobili tyle dobrego, że nie należy za dużo wymagać.

Awatar użytkownika
voivod'
-#Moonchild
-#Moonchild
Posty: 1570
Rejestracja: pt paź 05, 2012 8:30 pm

Re: Deep Purple

Postautor: voivod' » sob sty 23, 2016 10:56 pm

w poscie on_the_run spodobaly mi fragmenty o tym ze organy osadzaja zespol w latach 60-tych(?) oraz o Gillanie inspirujacym sie murzynskimi wokalistami i dla kontrastu Black Sabbath :D

Powerslave_Dś
-#Ancient mariner
-#Ancient mariner
Posty: 500
Rejestracja: wt sty 19, 2016 6:42 pm

Re: Deep Purple

Postautor: Powerslave_Dś » ndz sty 24, 2016 11:11 am

Idolem Gillana z młodości był Lonnie Donegan, biały wokalista. Poza tym uważam, że Deep Purple to jeden z tych zespołów, które stworzyły własny unikatowy styl. Przede wszystkim oni inspirowali innych.

on_the_run
-#Trooper
-#Trooper
Posty: 417
Rejestracja: pt gru 11, 2015 8:31 pm

Re: Deep Purple

Postautor: on_the_run » ndz sty 24, 2016 3:53 pm

w poscie on_the_run spodobaly mi fragmenty o tym ze organy osadzaja zespol w latach 60-tych(?) oraz o Gillanie inspirujacym sie murzynskimi wokalistami i dla kontrastu Black Sabbath :D
Organy Hammonda to raczej instrument II połowy lat 60-tych (Iron Butterfly, Vanilla Vanilla Fudge) a dla mnie Gillan np. w zwrotkach "Child In Time" miał w sobie coś z nie tylko bluesowej, ale i soulowej maniery.

Awatar użytkownika
voivod'
-#Moonchild
-#Moonchild
Posty: 1570
Rejestracja: pt paź 05, 2012 8:30 pm

Re: Deep Purple

Postautor: voivod' » ndz sty 24, 2016 5:33 pm

No spoko, jak dla mnie rownie dobrze mozna napisac ze gitara elektryczna to instrument II polowy lat 60 (Hendrix, Clapton). Uzywanie organow Hammonda podobnie wynikalo z checi rozwijania brzmienia muzyki rockowej, a Jon Lord siegnal po ten instrument za sprawa inspiracji jazzmanem Jimmym Smithem.

on_the_run
-#Trooper
-#Trooper
Posty: 417
Rejestracja: pt gru 11, 2015 8:31 pm

Re: Deep Purple

Postautor: on_the_run » ndz sty 24, 2016 5:42 pm

Ale zauważ, że potem jakoś ten instrument w muzyce rockowej wyginął, podobnie jak stała obecność wielominutowych improwizacji. Tymczasem obniżone brzmienie wprost wzięte z Black Sabbath jeszcze niejeden raz powracało (doom, thrash będący gatunkiem o wiele ciemniejszy od NWOBHM, cięższy grunge, stoner rock, klimaty typu Pantera/Fight). Na początku lat 90-tych kapele stonerowe czy grające mocniejszy grunge brzmiały bardzo świeżo i nowocześnie, mimo że bazowały na klimacie wczesnego BS. O kapeli z Hammondami nikt by tak wtedy nie powiedział, podobnie metalowi wokaliści śpiewający bardzo wysoko lub falsetem trącili już wtedy myszką.


Wróć do „Zespoły i Albumy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości