Najlepszy album po Reunion

Zbiór ankiet i Waszych opinii dotyczących Iron Maiden i ich dokonań nagraniowych,koncertowych itd...

Moderator: Administracja i Moderacja SanktuariuM

Najlepszy album po Reunion to...

Brave New World
54
59%
Dance of Death
6
7%
A Matter of Life and Death
10
11%
The Final Frontier
2
2%
The Book of Souls
19
21%
 
Liczba głosów: 91

Awatar użytkownika
Bon Dzosef
-#The Alchemist
-#The Alchemist
Posty: 11449
Rejestracja: wt kwie 05, 2016 5:28 pm

Re: Najlepszy album po Reunion

Postautor: Bon Dzosef » czw lip 06, 2017 2:14 am

Can I Play wciąż gorszy :p
Lubie Iron Maiden i Megadeth

pz = shakin stevens

oddawac długie podpisy

Awatar użytkownika
Sardi
-#Moderator
-#Moderator
Posty: 5606
Rejestracja: sob sty 23, 2016 11:06 pm
Skąd: Batumi

Re: Najlepszy album po Reunion

Postautor: Sardi » ndz lip 09, 2017 8:04 pm

no nie wiem :D
JAN BO I RICHIE FAULKNER PONAD WSZYSTKO
https://www.last.fm/pl/user/sardynex
setlist.fm/user/matt01

Awatar użytkownika
mad
-#Weekend Warrior
-#Weekend Warrior
Posty: 2565
Rejestracja: sob sty 10, 2015 8:46 pm

Re: Najlepszy album po Reunion

Postautor: mad » wt lip 11, 2017 3:11 pm

Na chwilę obecną:

1. The Book of Souls - oprócz kilku gorszych fragmentów w Czerwonym i Czarnym w zasadzie nie mogę się do niczego przyczepić. Nawet "wypełniacze" są zupełnie w porządku. Wysoka liczba porywających utworów i fragmentów załatwia sprawę - to dla mnie album nr 1 po reunion.

2. A Matter of Life and Death - oprócz fatalnej ballady wszystko mi się na tej płycie podoba, w tym również 2 ostatnie utwory, które nie spodobały się od razu. Na uwagę zasługuje wyrównany, wysoki poziom poszczególnych kompozycji.

3. Brave New World - oczywiście kompromitacja z Nomadem podważyła pozycję albumu w moim rankingu. Straciłem do niego serce. Nadal jest oczywiście lepszy od dwóch najsłabszych, ale to tylko ostatnie miejsce na podium.

4. Dance of Death - od początku sprawiał na mnie wrażenie zbioru odrzutów po BNW. Ale mimo wszystko 2-3 utwory to nadal perełki.

5. The Final Frontier - jedna z dwóch płyt IM (druga to No Prayer...), której zwyczajnie nie lubię i jak do tej pory jedyna studyjna, której nie nabyłem. Dochodzę do wniosku, że najbardziej podoba mi się... odjechany początek. Poza nim pierwsza część płyty to dno, a w drugiej też nie jest za dobrze: nudne początki w Talizmanie i Avalonie, naiwnie rytmiczne zwrotki w utworze końcowym, który wcale nie jest takim arcydziełem, jak się niektórym wydaje. To chyba najgorszy album Dziewicy w ogóle.

Awatar użytkownika
joseba
-#Trooper
-#Trooper
Posty: 446
Rejestracja: ndz cze 21, 2015 9:38 pm

Re: Najlepszy album po Reunion

Postautor: joseba » wt lip 11, 2017 7:07 pm

bo to jest najgorszy album Dziewicy... cytując słowa "eksperyment wykonany, lecz niestety nieudany"

Awatar użytkownika
Bon Dzosef
-#The Alchemist
-#The Alchemist
Posty: 11449
Rejestracja: wt kwie 05, 2016 5:28 pm

Re: Najlepszy album po Reunion

Postautor: Bon Dzosef » ndz wrz 24, 2017 4:11 pm

1. Brave
2. TBOS
3. Frontier - uwielbiam drugą połowę albumu, Alchemist, Talisman, Man Who Would be King, Wiaterek, Isle Of Avalon i Starblind.
4. Dance of Death
5. AMOLAD - dla mnie to drugi najsłabszy album.
Lubie Iron Maiden i Megadeth

pz = shakin stevens

oddawac długie podpisy

Zakkahletz
-#Rainmaker
-#Rainmaker
Posty: 6550
Rejestracja: sob sie 28, 2010 7:43 pm
Skąd: na północ (od W-wy)

Re: Najlepszy album po Reunion

Postautor: Zakkahletz » ndz wrz 24, 2017 9:24 pm

Najnowszy album zdecydowanie.

Deleted User 5155

Re: Najlepszy album po Reunion

Postautor: Deleted User 5155 » ndz wrz 24, 2017 9:36 pm

1. TBOS / AMOLAD - trudne muzycznie do porównania, ale w obu przypadkach - kamienie milowe.

3. BNW / DOD - jak dla mnie mają tyle samo "za" ile "przeciw" (oczywiście - z przewagą zdecydowaną tych pierwszych).

5. TFF - bardzo lubię, niewiele odstaje od ww., ale - zwłaszcza w drugiej części - ciut przekombinowana.

UptheIronsWro
-#Trooper
-#Trooper
Posty: 388
Rejestracja: pn lis 06, 2017 10:38 pm

Re: Najlepszy album po Reunion

Postautor: UptheIronsWro » pn gru 25, 2017 6:11 pm

1.Brave New World 9/10
2.Dance of Death 8/10
3.A Matter of Life and Death 7,5/10
4.Book of Souls 7/10
5.Final Frontier 6,5/10

Mniej więcej tak bym tu uszeregował. Obawiam się, że na Book of Souls już całkiem pokazali brak pomysłów i ile by teraz nie było przerwy następny album będzie jeszcze słabszy.

Awatar użytkownika
Mikojaski
-#Clairvoyant
-#Clairvoyant
Posty: 1164
Rejestracja: ndz paź 02, 2011 3:55 pm
Skąd: Gdańsk

Re: Najlepszy album po Reunion

Postautor: Mikojaski » pn gru 25, 2017 7:57 pm

Ja rozumiem ze kierunek obrany po Reunion może się podobać lub nie, ale zarzucanie im braku pomysłów to jakieś nieporozumienie. Taki Empire aż nimi kipi
While you sleep in earthly delight, Someone's flesh is rotting tonight

UptheIronsWro
-#Trooper
-#Trooper
Posty: 388
Rejestracja: pn lis 06, 2017 10:38 pm

Re: Najlepszy album po Reunion

Postautor: UptheIronsWro » pn gru 25, 2017 8:02 pm

Gdzie masz tam pomysły?. Bardzo przyjemny motyw balladowy i potem gdzieś od 10 minuty jedna i ta sama melodia. Trochę zmian tempa ale generalnie to nie jest utwór pomysłowy i zbyt progresywny. Gdzie mu pod tym względem do takiego Paschendale czy To Tame a Land biorąc lata 80.
Nie mówiąc już o Shadows of the Valley gdzie jest zbitka różnych pomysłów Iron Maiden z różnych utworów i to tworzy jeden utwór. Red and Black podobnie, słyszę tu i Marinera i Clansmana i jeszcze jakbym pomyślał to coś by się znalazło.

Awatar użytkownika
Mikojaski
-#Clairvoyant
-#Clairvoyant
Posty: 1164
Rejestracja: ndz paź 02, 2011 3:55 pm
Skąd: Gdańsk

Re: Najlepszy album po Reunion

Postautor: Mikojaski » pn gru 25, 2017 11:36 pm

Cały utwór jest tym wypełniony - ironi nie bali się sięgnąć po pianino, czy instrumenty smyczkowe, sygnał sos zagrany na instrumentach... A if eternity, czy genialny book of souls? Cofając się nawet wcześniej, Finalowi tez ich nie brakowało. Wstęp do tytułowego to było coś kompletnie innego, jak i ten kosmiczny klimat ciągnący się przez cały album.
While you sleep in earthly delight, Someone's flesh is rotting tonight

True_Estus
-#Charlotte
-#Charlotte
Posty: 19
Rejestracja: pt sty 12, 2018 2:51 pm

Re: Najlepszy album po Reunion

Postautor: True_Estus » pn sty 22, 2018 12:37 pm

Na albumach w latach 00' generalnie dobre utwory mieszają się ze słabszymi.
1. Brave New World jest dla mnie wśród najlepszych albumów IM i porównywalny poziomem do klasyków lat 80' taki 9,5/10
2. The Book Of Souls jest dobrym albumem ale ma swoje słabsze momenty np. TRATB to oooo to słabo przedłuża kompozycję, speed of light jest gorszą wersją rockerów z lat 80'. Ale Imperium, tytułowy i IESF podnoszą poziom 8/10
3 i 4 po równo. The Final Frontier i Dance Of Death. Mają perełki Talisman, Dmuchający wiatr, Paschendale, DoD i parę innych dobrych ale też sporo gorszych kompozycji. 6,5/10
5. Matter of Life and Death. Płyta wśród najsłabszych IM z wyróżniających się utworów na plus These Colours don't run. Chyba Panowie mieli przestój w kreatywności. Nie bez powodu wrzucili im "Play More Classics" na scenę choć pomysł przy wielu płytach byłby godny pochwalenia. 4/10

Awatar użytkownika
sajki
-#Assassin
-#Assassin
Posty: 2288
Rejestracja: pt sie 14, 2015 9:01 am

Re: Najlepszy album po Reunion

Postautor: sajki » czw sty 25, 2018 12:00 pm

Moja kolejność:

1. BNW- znakomity album, świetne kompozycje, równowaga pomiędzy przyłożeniem a kombinowaniem, brzmienie heavy metalowe, wspaniała forma wokalna Dickinsona, inni muzycy też na wyżynach umiejętności. Wspaniały otwieracz, a nalepszy numer na płycie, to chyba TGOTN.
2. DOD- nierówny, ale posiada wspaniałe numery. Świetny melodyjny Rainmaker, potężny Paschandale czy nie gorszy od niego, niedoceniany Face in the Sand to szczyty tej płyty. Ogólne wrażenie psują Gates of Tomorrow, New Frontier i Age of Innocence, które nie mają w sobie ani mocy ani pomysłów.
3. TBOS- minimalnie przed AMOLAD. Tu już mamy wg mnie to "nowe" Maiden. Mało kopniaków, więcej smęcenia i zamulania. Jest jeden kapitalny numer (otwieracz), poza tym dobry kawałek tytułowy i kilka innych, które trzymają poziom. Niestet taki When the River Runs Deep to jeden z gorszych numerów Dziewicy, Death or Glory czy Speed of Light zawodzą jako szybkie strzały, The Red and the Black przedłużany w nieskończoność, podobnie jak zamykacz. Brzmienie również "nowe" bez mocy, pazura.
4. AMOLAD- podobnie zarzuty co do TBOS. Najlepszy numer- Lord of Light, jest bardzo dobry. Poza tym wyróżnia się These Colors Don't Run dzięki fajnemu refrenowi. Nie trafia do mnie kompletnie przekombinowany zamykacz, otwieracz też słaby.
5. TFF- najsłabsza pyta Maiden bez dwóch zdań. W zasadzie nie ma numeru, który podobałby mi się od początku do końca. Najbliżej tego jest Talisman i Starblind, ale powinny być krótsze, szczególnie ten pierwszy. Poza tym jak dla mnie same cieniasy, przenudny Isle of Avalon, dziwaczny, zupełnie niemetalowy zamykacz, chyba najgorszy kawałek Ironów El Dorado...i tak można wymieniać. Forma wokalna Bruce'a często nienajlepsza. Brzmienie podobnie jak TBOS i AMOLAD- cienizna.

BNW zdecydowanie najwyżej, potem przerwa i DoD, potem znów długo nic i ostatnia trójka. Bardzo żałuję, że Maiden poszli w tym kierunku, czasem zastanawiam się jak byłoby wspaniale, gdyby nagrywali same takie płyty jak BNW.

Awatar użytkownika
syzygy
-#Nomad
-#Nomad
Posty: 5049
Rejestracja: śr lip 13, 2005 9:56 pm

Re: Najlepszy album po Reunion

Postautor: syzygy » sob kwie 14, 2018 8:28 pm

Age of Innocence, które nie mają w sobie ani mocy ani pomysłów.
Oj, moc tam jest niezła od 4:11 do 4:25 ;)

Deleted User 2259

Re: Najlepszy album po Reunion

Postautor: Deleted User 2259 » czw maja 31, 2018 4:26 pm

Update:

1. BNW
2. DOD
3. TFF
4. AMOLAD

______________
5. TBoS - plagiatów od cholery, chciałem dać szansę, ale imo wypada blado nawet przy takim AMOLAD czy VXI.

Awatar użytkownika
Lipa
-#Long distance runner
-#Long distance runner
Posty: 873
Rejestracja: sob maja 06, 2017 12:28 pm

Re: Najlepszy album po Reunion

Postautor: Lipa » czw maja 31, 2018 5:11 pm

1. Brave
2. Frontiner
3. Dance
4. Book
5. A Mattee

Awatar użytkownika
MaidenFan
-#Clansman
-#Clansman
Posty: 4559
Rejestracja: śr cze 09, 2010 8:04 pm
Skąd: Rzeszów

Re: Najlepszy album po Reunion

Postautor: MaidenFan » sob cze 02, 2018 10:00 pm

1. The Book of Souls
2. A Matter of Life and Death
3. Brave New World
4. The Final Frontier
5. Dance of Death

Awatar użytkownika
erosinho
-#Moonchild
-#Moonchild
Posty: 1756
Rejestracja: czw sie 19, 2010 6:35 pm
Skąd: Góra Kalwaria

Re: Najlepszy album po Reunion

Postautor: erosinho » ndz cze 03, 2018 8:34 pm

U mnie na dzień dzisiejszy wygląda to tak:
1. AMOLAD
2. BNW i te dwa albumy stawiam mniej więcej na równi i tak naprawdę uważam je za jedyne bardzo dobre nagrane przez zespół po reunion.
3. DoD - nierówny album, kilka perełek, kilka wypełniaczy. Ogólnie dobrze mi się słucha tego albumu jako całości.
4. TBoS - na początku efekt wow, teraz mnie męczy. Długo nie słuchałem tego albumu, jakiś czas temu odtworzyłem i... nie mam chęci do niego wracać. Jest sporo ciekawego materiału, ale to wszystko rozciągnięte do granic możliwości, nuda a do tego masa denerwujących autoplagiatów.
5. TNF - jak dla mnie jeden z dwóch najsłabszych albumów zespołu. Tak naprawdę zwraca uwagę kilka numerów, reszta brzmi jak odrzuty z sesji z poprzednich płyt.

Awatar użytkownika
Bon Dzosef
-#The Alchemist
-#The Alchemist
Posty: 11449
Rejestracja: wt kwie 05, 2016 5:28 pm

Re: Najlepszy album po Reunion

Postautor: Bon Dzosef » pn cze 04, 2018 2:14 am

1. BNW
2. TFF
3. BoS
4. DoD
5. Amolad
Lubie Iron Maiden i Megadeth

pz = shakin stevens

oddawac długie podpisy

Awatar użytkownika
erosinho
-#Moonchild
-#Moonchild
Posty: 1756
Rejestracja: czw sie 19, 2010 6:35 pm
Skąd: Góra Kalwaria

Re: Najlepszy album po Reunion

Postautor: erosinho » pn cze 04, 2018 9:42 am

Dzosef, daj marmoladzie szanse :D

A tak na poważnie: nie wiem z czego wynika niechęć niektórych do tego albumu: może chodzi o zmianę stylistyczną i oto, że po heavy metalowym DoD zespół nagrał bardziej progresywną płytę, którą wielu w 2006 roku odrzuciło i nie dało jej ponownie szansy?
Wiadomo, Amolad ma swoje minusy: powoli zaczynają się niepotrzebne dłużyzny rozwinięte na TFF i BoS, produkcja momentami kuleje, a takie Pilgrim czy Out Of The Shadows nie wyrywają z butów (chociaż przy dajmy na to Speed of light, El Dorado czy Coming Home jawią się niemal jak arcydzieła). Poza tym jak dla mnie same świetnie numery, jest w tych kawałkach jakiś rozmach, pomysł, fajne zagrywki instrumentalne, świetne sola (chyba po raz ostatni, solówki na TFF i BoS to tragedia).


Wróć do „Ankiety”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości