![Smile :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
![Wink ;)](./images/smilies/icon_wink.gif)
Moderator: Administracja i Moderacja SanktuariuM
czyżby to jeden z organiztórw naszej edycji SONI pisał ?
oj tam austria szwajcaria jedna wielka szwabiaNie ma edycji austriackiej. Poza tym, zachodnie Sonisphere mają zajebiste składyNasz też jest ok, przynajmniej mi odpowiada
Ale kto pisze o zwiększaniu ilości zespołów? Tutaj chodzi o ich jakość po prostu. W innych krajach grają gwiazdy, a u nas gwiazdki.@gumbyy
Ale na Soni nie jada jedynie fani Iron Maiden. A i bilety na samych IM duzo tansze tez by nie byly. Zeby jakis sens mialo sciaganie na soni wiekszej liczby zespolow, festiwal musialby trwac 2 dni. Wtedy mozna to wszystko dorbze rozlozyc. Przy jednodniowym festiwalu natomiast na glownej scenie nie da rady zagrac wiecej niz 5-6 zespolow. Liczac srednio godzine na wystep(1,5-2h na gwiazde festiwalu) + pol godziny przerwy miedzy koncertami, przy takiej liczbie zespolow wychodzi okolo 10h. Festiwal konczy sie przed polnoca, wiec pierwszy wystep okolo 14, otwarcie bram musialoby miec miejsce o 12. Jasne, mozna upchnac wiecej zespolow, ale wtedy albo trzeba skrocic czas wystepow, albo zaczac festiwal juz ranoAle tutaj rodzi sie problem organizacyjny - ludzie z calej polski musza miec czas, zeby jakos na festiwal dotrzec.
Mozna tez dolozyc wiecej znanych zespolow na malej scenie (czy na kilku). Ale tak jak pisalem, nie jest mozliwe przebywanie w 2 miejscach rownoczesnie, wiec trzeba by wybierac, czy przykladowo obejrzec Slipknota, czy Motorhead. A gdyby sie chcialo obejrzec oba zespoly, to juz bylby problem i kolejne narzekania, czemu sie pokrywaja godziny wystepow.
Dlatego naprawde, przy jednodniowej formule festiwalu, taka liczba zespolow jak u nas jest optymalna. W ubieglym roku np slyszalem wiele relacji ludzi, ktorzy narzekali na organizacje czeskiej edycji Soni, wlasnie dlatego, ze byly 2 sceny i na obu pokrywaly sie godziny wystepow dobrych kapel. Miejmy nadzieje ze za rok organizator zrobi dobry krok i da 2 dniowy festiwal.
Jakosc kwestia gustu;) Jedni wola In Flames, czy Slipknota, drudzy Volbeat i Killing Joke. Wg mnie mamy zdecydowanie lepszy sklad niz przykladowo Finlandia, czy Szwecja, gdzie headlinerem jest Slipknot, nie maja tez Motorhead. W Czechach Motorhead tez nie ma. Nieporozumieniem dla mnie tez jest sklad drugiego dnia we Wloszech, gdzie glowna gwiazda jest Linkin Park i My Chemical Romance. Czy tez jak na ktorejs ubieglorocznej edycji, gdzie headlinerem byl HIM.Ale kto pisze o zwiększaniu ilości zespołów? Tutaj chodzi o ich jakość po prostu. W innych krajach grają gwiazdy, a u nas gwiazdki.
Tak, tak... ciesz się, że mamy Motorhead i IM. Niektórym niewiele do szczęścia potrzeba![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
In Flames, Korn, Sisters of Mercy... a grają tam jeszcze Kreator, Misfits, Mastodon, Cavalera Conspiracy i coś tam jeszcze.Volbeat gwiazdką?
Powiedz mi, co jest wiekszą gwiazdą w Czechach?
Z tych kapel dla mnie tylko "Siostrzyczki" są lepsze niz Volbeat. I moim zdaniem na żywo Volbeat jet świetny, widziałem dwa razy i byłem zadowolony.In Flames, Korn, Sisters of Mercy.
To, że gdzieś zagrają jako headliner nie świadczy, że są gwiazdą światowego formatu.na Novarock grają te 3 zespoły i to Volbeat jest headlinerem.
Nie chodzi co jest lepsze (czyli kto bardziej lubi), tylko o format zespołu.Z tych kapel dla mnie tylko "Siostrzyczki" są lepsze niz Volbeat. I moim zdaniem na żywo Volbeat jet świetny, widziałem dwa razy i byłem zadowolony.In Flames, Korn, Sisters of Mercy.
Novarock jest jednym z najbardziej znanych europejskich festiwali. Organizatorzy glupi nie sa, wiedza, ze zeby zarobic, przyciagnac tlumy, headlinerem na tak prestizowej imprezie musi byc zespol swiatowego formatu. Volbeat w Polsce jeszcze nie jest tak dobrze znanym zespolem, ale w wielu europejskich krajach wyprzedaja hale na 10tys ludzi. Jasne, do medialnosci Metalliki, czy IM brakuje im sporo. Ale twierdzenie, ze nie jest to zespol swiatowego formatu jest przesadaTo, że gdzieś zagrają jako headliner nie świadczy, że są gwiazdą światowego formatu.
Takie In Flames nie raz i nie dwa było headlinerem różnych festiwali, na przykład Wacken Open Air.A na jakiej zasadzie Ty oceniasz format zespołu? Myśle, że bycie headlienrem, bądź co bądź, dużego festiwalu może być wyznacznikiem
No to podstaw w to miejsce In Flames, czy Korn itd.Ale faktem jest, ze nazwa Volbeat na plakacie festiwalu przyciaga sporo ludzi. Ich plyty sprzedaja sie swietnie. W jaki inny obiektywny sposob mozna ocenic format, nie kierujac sie tym, czy ich muzyka trafia w nasz gust, czy nie?
Nikt tutaj nie probuje przekonywac, ze Volbeat to najwiekszy zespol tego festiwalu, po co taka hiperbole od razu stosowac. Byla rzucona teza, ze nasza edycja ma gorszy, czy wrecz najgorszy sklad ze wszystkich tegorocznych Sonisphere, bo nie ma zespolow swiatowego formatu takich jak na pozostalych edycjach. To po prostu odpowiedzielismy na niaNo to podstaw w to miejsce In Flames, czy Korn itd.
Spoko... jak dla mnie to możecie uważać Volbeat za największy zespół na całym Soni. Mnie to nie rusza. Mamy odrębne zdanie co do edycji w PL i Cz. i tyle. Szkoda czasu na przekonywanie do swoich racji.
dlaczego tak myslisz bez zbednych konwersacji?Czyli fakt, ze nie lubisz Volbeata, stawia ich jako "gwiazdkę" a nie "gwiazdę" ?
Ok, fajnie
Korn i In Flames lepsze od Volbeata - ok, skoro tak twierdzisz... Tylko hmmmm, na Novarock grają te 3 zespoły i to Volbeat jest headlinerem. Zatem komercyjnie jest w porównaniu do nich gwiazdą
Misfits - spełniają rolę "naszego" Killing Joke
Mastodon - są też u nas, więęęęc?!?! Zresztą, i tak odwołają pewnie
Cavalera Conspiracy - gwiazda, bo grają bracia + Duplantier na płycie? Troche za mało
Został Kreator + Sisters Of Mercy. a ja nie widze w tych dwóch zespołach przewagi nad naszą edycją. Wszak my mamy Devina i Motorhead, cego inne edycje nie maja, a juz nie ważne co kto lubi, ale uważam, że drugi zestaw lepszy
no nie wiem 400zł za GC na IM?A i bilety na samych IM duzo tansze tez by nie byly
+1Ale kto pisze o zwiększaniu ilości zespołów? Tutaj chodzi o ich jakość po prostu. W innych krajach grają gwiazdy, a u nas gwiazdki.
No i jednak bilet troszkę taniej wychodzi+1Ale kto pisze o zwiększaniu ilości zespołów? Tutaj chodzi o ich jakość po prostu. W innych krajach grają gwiazdy, a u nas gwiazdki.
In Flames, Korn, Sisters of Mercy, Kreator, Misfits, Cavalera Conspiracy jak dla mnie w porównaniu z KILLING JOKE czy VOLBEAT wypada MEGA.
Ale przy Motorhead, Killing Joke, Volbeat, Devin Townsend jakoś znacznie lepiej nie wyglada imho. Festy są porównywalne, Polska edycje oprócz headlinera ratuje Motorhead.In Flames, Korn, Sisters of Mercy, Kreator, Misfits, Cavalera Conspiracy jak dla mnie w porównaniu z KILLING JOKE czy VOLBEAT wypada MEGA.
Wróć do „10/06/2011 - Iron Maiden -Sonisphere Festival 2011 - Warszawa”
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości