No to zacznę
![Very Happy :D](./images/smilies/icon_biggrin.gif)
. Mój pierwszy utwór maidenów, to invaders. Kiedyś, kiedy jeszcze słuchałem Linkin Park, siedziałem z kumplem metalem u innego kumpla. I tenże metal zapytał tego kumpla: "Bilu, masz jakiś metal"? Bilo odpowiedział, że ma i po chwili przyniósł kasetę The Number Of The Beast, po czym włączył ją na magnetofonie. Bardzo mi się spodobał pierwszy utwór, czyli rzecz jasna Invaders, a kumpel metal zapewnił mnie, że na tej płycie są jeszcze ciekawsze kawałki. Niestety, nie dosłuchałem płyty dalej, gdyż poszliśmy na dwór. To było w 2002 roku, miesiąca nie pamiętam. We wrześniu, albo listopadzie 2003 kumpel pożyczył mi składankę, na której były wszystkie utwory z płyt Iron Maiden, The Number Of The Beast, No Prayer For Dying, Seventh Son Of A Seventh Son i Piece Of Mind. Od tamtej pory zacząłem słuchać Iron Maiden. :solo
Maciey zaprasza na forum w rytmie cha cha, nigdy w rytmie cza cza.