.:: SanktuariuM ::.

Który z muzyków waszym zdaniem ma najciekawszy dorobek solowy? Głosujcie

Bruce >>> Blaze > Adrian >>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>Paul

Bruce oczywiście. Na 2 miejscu Blaze. DiAnno słuchalem przed koncertem w listopadzie i nie podeszlo mi, Adriana nie znam.

co za pytanie- Bruce. Lepszy od Maiden jest.

Lepszy od Maiden jest.

kolega za dużo alkoholu przyswoił za jednym zamachem

Stawiam na Bruce'a. Niektóre kawałki powalają.

Ale czy:

Lepszy od Maiden jest

to raczej bym nie powiedział :rocx

co za pytanie- Bruce. Lepszy od Maiden jest.

dobrze celowałeś, ale jednak ciut chybiłeś. Blaze najlepszy, proste.

Blaze najlepszy, proste.

Dobre sobie

kolega za dużo alkoholu przyswoił za jednym zamachem

nie dzisiaj.

najlepsza płytka Bruca jest lepsza od najlepszej płytki Ironów ;]

a jednocześnie najlepsza płytka blaze'a jest lepsza od najlepszej płtyki bruce'a, a płytki tego pana z maidenami są lepsze niż nalepsza płytka rzeczonego zespołu zagrana bez rzeczonego pana, proste.

najlepsza płytka Bruca jest lepsza od najlepszej płytki Ironów ;]

Wrath? Przedstawiasz moje stanowisko, czy to Twoje zdanie? Chyba dotąd tak nie myślałeś, BNW wolałeś zawsze chyba

sobota-pitolisz

Przedstawiasz moje stanowisko, czy to Twoje zdanie?

moje własne, nieprzymuszone :]

Chyba dotąd tak nie myślałeś, BNW wolałeś zawsze chyba

co Ty tam wiesz minimalnie wolę raczej CW.

moje własne, nieprzymuszone :]

:beer

minimalnie wolę raczej CW.

Będzie nas coraz więcej!

a jednocześnie najlepsza płytka blaze'a jest lepsza od najlepszej płtyki bruce'a, a płytki tego pana z maidenami są lepsze niż nalepsza płytka rzeczonego zespołu zagrana bez rzeczonego pana, proste.

Taa, widać że qmpel Likiego Jak jeszcze "The X Factor" to faktycznie naprawdę świetny album i stoi dośc wysoko, tak "Virtual" przegrywa chyba praktycznie każdym albumem z Dickiem i oczywiście z obydwoma albumami z Paulem

Co do ankiety - proste, że Bruce. 30 razy lepszy wokal niż Blaze'a, nowocześniej brzmiący heavy metal niż ten Blaze'a (czyli znowu plus dla Dicka) i w ogóle więcej w tym siły niż jakiegośtam p2p2. A Di'Anno solowy to nie moja działka.

nie dzisiaj.

No ale kiedyśtam i to teraz wychodzi w takich opiniach

Więc najlepszy jest Bruce(w sumie to raczej oczywiste, biorąc po uwagę z jakimi muzykami grał te płyty, Adrian chociażby), Accident of Birth jest świetną płytą, Chemical bardzo dobrą ,reszta poza Skunkworks którego nie znam też trzyma poziom.
Potem jest Di Anno,którego płyta z zespołem Killers -Murder One jest conajmiej dobra, ot takie solidne hard'n'heavy jakie każdy lubi. Potem bym dał Adriana ,wiele nie słyszałem,ale ogólnie to takie przyjemne klimaty ,dla samego tego że Adrian gra można posłuchać.
Mam wrażenie że muszę trochę poszukać w jego projektach,bo nie wierzę by nie było tam rzeczy conajmiej bardzo dobrych,to w końcu Adrian.
Natomiast Blaze solowo to kompletnie nie moja muzyka, za cięzka ,za agresywna ,z nie do przyjęcia brzmieniem, no ale w sumie chłop coś tam nagrywa i ludzie chcą tego słuchać,więc jakoś sobie radzi.

Aha, solowy Dickinson na jakielkolwiek płycie nie sięga nawet do pięt większości płyt jakie nagrywał z Iron Maiden(moje zdanie tradycjonalisty ), no ale z kolei jakby na najnowszej płycie Ironów były takie utwory jak Kill Devil Hill czy River of No Return to bym się cieszył.
Aha,jeszcze jedno Bruce solowo podtrzymuje się klasycznymi zagrywkami Maiden,to słychać zwłaszcza na AoB.

Jak jeszcze "The X Factor" to faktycznie naprawdę świetny album i stoi dośc wysoko, tak "Virtual" przegrywa chyba praktycznie każdym albumem z Dickiem i oczywiście z obydwoma albumami z Paulem

a, no tak, zgoda, zgoda. VXI to kupa, chodziło mi o factora tylko.

Bede oryginalny. Bruce

to kompletnie nie moja muzyka, za cięzka ,za agresywna ,z nie do przyjęcia brzmieniem

Co ?? O_o
Przecież jeśli chodzi o agresję i ciężkość to Bruce ze swoimi "AOB", szczególnie "TCW" a może i też "TOS" to bije pod tym względem Blaze'a na łopatki...
Blaze to staroświeckie heavy tak po prawdzie, nic specjalnego..

a, no tak, zgoda, zgoda. VXI to kupa, chodziło mi o factora tylko.

Uspokoiłeś mnie ;]
Ale ja i tak "Factora" najwyżej nie postawię

Jednak Bruce... Chociaż gdyby Blaze miał odwage nagrac coś na miare "Skunkworks" to sytyuacja byłaby zupełnie inna.

A ja zmiałem stycznosc tylko z Brucem solowym wiec zaznacze "Nie interesują mnie solowe dokonania muzyków Maiden".