pamiętam, jakiś koleś z Austrii za 50 euro chciał to kupować, a my piwo bez kolejki kupowaliśmy jako techniczni zespołuPrzed koncertem w Ostravie na backstage można było dostać się za okazaniem plakietki uczestnika wyjazdu od Strefy Biletów
Moderator: Administracja i Moderacja SanktuariuM
pamiętam, jakiś koleś z Austrii za 50 euro chciał to kupować, a my piwo bez kolejki kupowaliśmy jako techniczni zespołuPrzed koncertem w Ostravie na backstage można było dostać się za okazaniem plakietki uczestnika wyjazdu od Strefy Biletów
To się nazywa jechać tak gdzie się chce i szybko niebyć tam gdzie się nie chceMaiden już na początku Always Look On The Bright Side of Life wyjeżdżali z Bemowa na Okęcie.
Polecieli do Pragi, zresztą tam też wrócili zaraz po koncercie w Warszawie. Identyczny scenariusz jak w 2008. Cóż, wolą spędzić kilka dni w Pradze niż w Warszawie - w sumie trudno im się dziwić, bo z turystycznego punktu widzenia to o wiele atrakcyjniejsze miasto. Podobnie spędzili rok temu kilka dni w Budapeszcie.W sumie ich rozumiem, ale wiesz może Wicker czy między Holandią a Polską byli w Holandii czy porozjeżdżali się w stylu: Bruce do Londynu, Steve do Portugalii?
Nie ma to jak dobry lans, co?Trzeba mieć znajomości wysoko na samej górze.
Nie ma to jak dobry lans, co?Trzeba mieć znajomości wysoko na samej górze.
No nie pierdziel... Co Janek na to? Jakoś odpowiadał?oraz czy rzuci im gitarę ze sceny.
Skomentuje to tylko tym:Ta rodzina to był istny dramat... Macali Janka, dotykali go, dawali miliard rzeczy do podpisu i oczywiście gadali do niego po polsku, a jeden koleś, który uważał się za światowca, mówił do niego po szwedzku twierdząc, że Janek na pewno zrozumie. Koniec końców robiłem im za tłumacza, ale nawet za bardzo nie wiedziałem co mam mówić Janickowi, bo pytali się go kiedy przyjedzie do tej ich Sośny oraz czy rzuci im gitarę ze sceny.
Wróć do „10/06/2011 - Iron Maiden -Sonisphere Festival 2011 - Warszawa”
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości