Moderator: Administracja i Moderacja SanktuariuM
No cóż Ja stałem na barierce miedzy D&A i było pięknie ale patrząc czasem w tył unikając zmiażdżenia i ,,amorów Budziola ;p''
mam dokładnie tak samo, chłopaki z IM musieli w takim razie ogarniać tylko pierwsze rzędy GC bo strasznie nakręceni rekacjami publiki byliwidziałem wszędzie las rąk i naprawdę świetnie reagującą ,,żywą publikę'' Jeśli inaczej było już kilkanaście metrów dalej znaczy że stałem w odpowiednim miejscu no i że te przysłowiowe 10 rzędów dało na tyle rade żeby pobudzić zespół do dobrej zabawy i chęci grania Więc niech i to cieszy.
Z tego co pamiętam złapałem jakąś koszulkę, ale zaraz odrzuciłem ją do tyłuKoncert genialny jak już wcześniej to opisywałem
Chciałbym jednak wiedziec czymoze jest ktoś na forum kto wie , bądz widział , lub rzucał/bawił sie moją koszulka (seventh son of A seventh son) która zgubiłem w GC po lewej stronie na Ironach lub Bluzą the number of the beast która zgubiłem na Made of hate? aha no i jeszcze plecak Kostka z naszywkami ironów, Kata i bruce dickinson? w środki chyba kanapka i 2 deszczaki foliowe?:D:D Nie chodzi mi o żadne pretensje czy coś tylko tak o wyjaśnienie mojej szalonej przygody
Aha noi jeszcze spotkałem gościa juz po imprezie na chodniku który oddał mi swoją czarna koszulkie może jest on tez na tym forum:)
Było Mega nastepnym razem jak beda gdzie u sąsiadów to tez jade !! Ah bym zapomniał Pozdrowienia dla blond Beatki :*
Głownie na początku, na zmianę śpiewa "have you see" i "have you heard" i jeszcze trochę innych rzeczyA który fragment?
Ja złapałem deszczak żółty raz odrzuciłem w przód, a za chwilę wrócił do mnie i znów odrzuciłem ale do tyłuKoncert genialny jak już wcześniej to opisywałem
Chciałbym jednak wiedziec czymoze jest ktoś na forum kto wie , bądz widział , lub rzucał/bawił sie moją koszulka (seventh son of A seventh son) która zgubiłem w GC po lewej stronie na Ironach lub Bluzą the number of the beast która zgubiłem na Made of hate? aha no i jeszcze plecak Kostka z naszywkami ironów, Kata i bruce dickinson? w środki chyba kanapka i 2 deszczaki foliowe?:D:D Nie chodzi mi o żadne pretensje czy coś tylko tak o wyjaśnienie mojej szalonej przygody
Aha noi jeszcze spotkałem gościa juz po imprezie na chodniku który oddał mi swoją czarna koszulkie może jest on tez na tym forum:)
Było Mega nastepnym razem jak beda gdzie u sąsiadów to tez jade !! Ah bym zapomniał Pozdrowienia dla blond Beatki :*
Produkty w sklepach które pojawiają się na koncertach sa oryginalne i sygnowane przez zespół.właśnie ma ktos jakies foty fanów? mam jeszcze pytanko czy te t-shirty co można było kupić to były oryginały czy zwykłe koszulki które normalnie ze 3 dychy kosztuja?
nie było napisanetylko że na metkach nie pisało
szczerze, to jedno z najsłabszych, z tych najsławniejszych miejsc w Warszawie, moim zdaniemMile wspominam świetną knajpę meksykańską na Starówce na przeciwko murów Barbakanu, świetny klimat ,wystrój , ostre i smaczne jadło i boskie kelnerki, polecam !
Cóż trudno się spierać , masz lepsze rozeznanie skoro tam mieszkasz, ale mnie się podobało zwłaszcza dziewczyny , trochę drogie piwo , ale Stolica...szczerze, to jedno z najsłabszych, z tych najsławniejszych miejsc w Warszawie, moim zdaniem
Wróć do „10/06/2011 - Iron Maiden -Sonisphere Festival 2011 - Warszawa”
Użytkownicy przeglądający to forum: Bing [Bot] i 0 gości