Moderator: Administracja i Moderacja SanktuariuM
hehehe, nie no, tutaj też się nie mogę zgodzić, wg. mnie "live evil" to jak do tej pory najlepsza koncertówka sabsA mimo to ten album bije na głowe "Live Evil"...
możliwe..., ale nie ważneTo nie wiem, może słuchaliśmy innych bootlegów
ja akurat uwarzam, że kawałków z ozzym na woaklu nikt nie wykonywał od niego lepiej, zdarzały się cudne wykonania, ale z ozzym to ma w sobie największą magię, imo oczywiścieA Ozzy nie ma nawet startu do tej wersji:
tu się zgodzę, on był fenomenalny, miał świetny wysoki, charakterystyczny wokal, słychać z bootów, że występy z nim były niesamowite, dawał z siebie 200% r.i.p.Ale prawdę mówiąc najlepszym wokalem Sabbath mógł być Ray Gillen
ale tak naprawde to mało kogo obchodzi że ozzy technicznie byl najsłabszyNajsłabszy to był Ozz, lepszy Gillan, lepsiejszy Hughes, a DIO z Martinem w zasadzie na równi.
I wszystko na ten tematFUCK U your not ozzy u suck u fucking poser
Nawet twoja stara by to lepiej zaśpiewała :>
:beerOzzy to najgorszy skrzek pod słońcem, absolutny fałsz i tandeta. Dio to Bóg i rządzi, samym szeptem zabija Ozzy'ego a co dopiero porównywać ich śpiew.
Kukiz z długimi włosami? hehe
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość