Ulubiona dekada w muzyce

[Deleted User 2259]

2 do wyboru

[Deleted User 2259]

70 i 90 u mnie

[Michał]

80te i 70te

Czyli pewnie najpopularniejsze odpowiedzi

[Vorgel]

Niestety rozpędziłem się i dałem jeden głos, na lata 70. Zresztą nie potrafię wybrać między latami 60 i 80. Ilościowo lata 80 rządzą w ogóle. Ale jako, że w tych latach jednak jest sporo rzeczy podobnych do siebie, bo inspirowanych latami 60, a zwłaszcza 70, więcej unikalnych perełek znajduję w tamtych dekadach. Lata 90 to ostatnie tchnienie metalu. A później otchłań.

[Mr. M]

Chciałem z rozpędu dać '80 i '90, ale jak tak popatrzyłem czego w ostatnim czasie najwięcej słucham, to jednak pierwsza dekada tego tysiąclecia (do 2010 włącznie) wygrywa z teoretycznie najlepszymi '80 . Na czwartym miejscu obecna, dopiero potem lata '70 i '60, od jakiegoś czasu rzadko kiedy mam ochotę na old school.

[Bon Dzosef]

80s
70s
Wspolczesne

Dalem wspolczesne w ankiecie zeby nie bylo 0

[pz]

80 na pewno, ale co do drugiej to nie mam pewności. Muszę przyjrzeć się kilku pozycjom na półce.

[Zdan]

70 i 80. Zdecydowanie - wtedy były moje ulubione rzeczy - heavy metal, thrash, krautrock, punk i hardcore etc.

[Saimon1995]

A ja się wyłamię, że schematów i napiszę, że 90. (Nirvana, Pearl Jam, Red Hoci, Metallica, Gunsi, Soundgarden, Faith No More, Rage Against the Machine - i można jeszcze wymieniać). Tuż za tym - 80., z pewnością, ale niestety zapomniałem dać głos na drugą dekadę. Ech.

[Bon Dzosef]

A ja się wyłamię, że schematów i napiszę, że 90. (Nirvana, Pearl Jam, Red Hoci, Metallica, Gunsi, Soundgarden, Faith No More, Rage Against the Machine - i można jeszcze wymieniać). Tuż za tym - 80., z pewnością, ale niestety zapomniałem dać głos na drugą dekadę. Ech.

Same okropieństwa

[Zdan]

Od Soundgarden proszę się odczepić "Badmotorfinger" to znakomity album

[Vorgel]

Faith No More też mają dwa świetne albumy. No, jeden świetny, jeden bardzo dobry.

[Zdan]

Bardzo sobie cenię Faith No More a także wczesne Red Hot Chili Peppers (ich funk rock był całkiem niezły bo jeszcze podlany miejscami punkowym sosem).

[Schizoid]

70s i 80s

90s uważam za początek upadku kultury w ogóle

[lochinvar]

80 te

[krusejder]

Chętnie zagłosowałbym na lata 50-te albo 30-te, ale ich nie ma

[lochinvar]

Pisz do autora posta.

[Deleted User 7919]

Lata 70.

[Pawlo84]

80te

[Zakkahletz]

Wreszcie jakaś fajna ankieta. U mnie ejtisy i najntisy, choć wybór drugiego miejsca (czyli tej późniejszej dekady) bardzo trudny.