
Moderator: Administracja i Moderacja SanktuariuM
Ale bezalkoholowe dla mniePełna zgoda z podróżowaniem głównie samemu i brakiem społecznościówek/apek! Ja bardzo chętnie się spotkam pogadać - jak następnym razem będziesz w Warszawie to dawaj znać, zapraszam na piwo![]()
Szczerze ? Jeżdżę od lat sam na koncerty i festiwale i w ogóle mi to nie przeszkadza w dobrej zabawie. Wręcz pasuje mi to do mojego introwertycznego charakteru. Puszczam sobie swoją playlistę w aucie, dojeżdżam na luzie na miejsce, wbijam pod scene i kulturalnie się bawię.Ja na koncerty jeżdżę dosłownie sam, nawet na miejscu się z nikim nie spotykam, bo nie mam z kim i tak jest od dłuższego czasu. Ze 2 czy 3 lata temu mogłem się z kimś z internetu spotkać jeszcze, nawet jak ktoś nie szedł na koncert, ale potem kontakty się posypały (Wow, cóż za zaskoczenie w moim wypadku!), więc teraz nic lepszego mi nie zostaje. Chyba, że ktoś z Sanktuarium chciałby się kiedyś spotkać, to chętnie na to przystanę, ale ja się boję sam komuś tutaj zaoferować jakieś spotkanie póki co xD
Facebooka nie mam, instagrama nie mam, tindera nie mam (ale to gówno apka jest, to żadna strata raczej), więc nie mam nawet gdzie poznawać ludzi jużChociaż jak miałem społecznościówki to też nie najlepiej mi to wychodziło.
Pewnie, że się da - a w drugą strone ja mocno ekstrawertyczny poznaję jeżdżąc samemu masę ludzi zagadując po prostu do ludzi dla zabicia czasu. Wielu świetnych ludzi poznałem w ten sposób. Także dla każdego coś dobrego, ważne żeby ruszyć dupę na koncert.Szczerze ? Jeżdżę od lat sam na koncerty i festiwale i w ogóle mi to nie przeszkadza w dobrej zabawie. Wręcz pasuje mi to do mojego introwertycznego charakteru. Puszczam sobie swoją playlistę w aucie, dojeżdżam na luzie na miejsce, wbijam pod scene i kulturalnie się bawię.Ja na koncerty jeżdżę dosłownie sam, nawet na miejscu się z nikim nie spotykam, bo nie mam z kim i tak jest od dłuższego czasu. Ze 2 czy 3 lata temu mogłem się z kimś z internetu spotkać jeszcze, nawet jak ktoś nie szedł na koncert, ale potem kontakty się posypały (Wow, cóż za zaskoczenie w moim wypadku!), więc teraz nic lepszego mi nie zostaje. Chyba, że ktoś z Sanktuarium chciałby się kiedyś spotkać, to chętnie na to przystanę, ale ja się boję sam komuś tutaj zaoferować jakieś spotkanie póki co xD
Facebooka nie mam, instagrama nie mam, tindera nie mam (ale to gówno apka jest, to żadna strata raczej), więc nie mam nawet gdzie poznawać ludzi jużChociaż jak miałem społecznościówki to też nie najlepiej mi to wychodziło.
Da się![]()
Pięknie napisane. Najważniejsze by ruszyć dupę i się bawić dobrze. Ja akurat świetnie zabijam czas przeglądając twitterka i słuchając muzy na Spotify xdPewnie, że się da - a w drugą strone ja mocno ekstrawertyczny poznaję jeżdżąc samemu masę ludzi zagadując po prostu do ludzi dla zabicia czasu. Wielu świetnych ludzi poznałem w ten sposób. Także dla każdego coś dobrego, ważne żeby ruszyć dupę na koncert.Szczerze ? Jeżdżę od lat sam na koncerty i festiwale i w ogóle mi to nie przeszkadza w dobrej zabawie. Wręcz pasuje mi to do mojego introwertycznego charakteru. Puszczam sobie swoją playlistę w aucie, dojeżdżam na luzie na miejsce, wbijam pod scene i kulturalnie się bawię.Ja na koncerty jeżdżę dosłownie sam, nawet na miejscu się z nikim nie spotykam, bo nie mam z kim i tak jest od dłuższego czasu. Ze 2 czy 3 lata temu mogłem się z kimś z internetu spotkać jeszcze, nawet jak ktoś nie szedł na koncert, ale potem kontakty się posypały (Wow, cóż za zaskoczenie w moim wypadku!), więc teraz nic lepszego mi nie zostaje. Chyba, że ktoś z Sanktuarium chciałby się kiedyś spotkać, to chętnie na to przystanę, ale ja się boję sam komuś tutaj zaoferować jakieś spotkanie póki co xD
Facebooka nie mam, instagrama nie mam, tindera nie mam (ale to gówno apka jest, to żadna strata raczej), więc nie mam nawet gdzie poznawać ludzi jużChociaż jak miałem społecznościówki to też nie najlepiej mi to wychodziło.
Da się![]()
W sumie zrobiłem największą ilość obserwujących wśród kibiców wszystkich klubów na Twitterze nie bedąc dziennikarzem i czuje się spełniony. Nie chce mi się już tam pisać i wojować. Mistrzostwo Lecha i Feta mnie spełniły."przegladajac twitterka"
Chyba podpalając xD
Ja mam wrażenie że ty jesteś na każdym większym koncercie przyjacielu, więc jak ktoś ma cię nie znaćMi bez różnicy czy z kimś, czy sam. Na miejscu i tak zawsze kogoś znajomego spotkamA już podczas samego koncertu ide na sam przód i większość znajomych woli gdzieś dalej stać, więc i tak jestem sam
zupełniej mi to nie przeszkadza. Bardzo lubię wsselkie spotkania przed i pokoncertowe. Choćby tylko na wymianę kilku zdań gdy czasu nie ma.
Inna sprawa dłuższe wyjazdy typu Wacken - tu już bym nie chciał sam być![]()
No gdzieś tam człowiek się jeszcze buja od czasu do czasuJa mam wrażenie że ty jesteś na każdym większym koncercie przyjacielu, więc jak ktoś ma cię nie znaćMi bez różnicy czy z kimś, czy sam. Na miejscu i tak zawsze kogoś znajomego spotkamA już podczas samego koncertu ide na sam przód i większość znajomych woli gdzieś dalej stać, więc i tak jestem sam
zupełniej mi to nie przeszkadza. Bardzo lubię wsselkie spotkania przed i pokoncertowe. Choćby tylko na wymianę kilku zdań gdy czasu nie ma.
Inna sprawa dłuższe wyjazdy typu Wacken - tu już bym nie chciał sam być![]()
![]()
Mi się na Wacken samemu jezdziło fajnie, ale niestety od Covidku to już nie mój festiwal. Nie te zespoły, nie ten line-up. Trochę się pozmieniało na gorsze.
Dlatego teraz wsiadam w auto i cisnę na Brutal Assault.
Wróć do „Koncerty, Imprezy, Spotkania”
Użytkownicy przeglądający to forum: Schizoid i 2 gości