Płyta 589 zł
Kupiłem sobie w przedsprzedaży.
O, czyli ln jednak się nauczyło, aby nie robić za tanich koncertów XDD.
Wiecie, co mi się bardzo podoba w SOAD? Że nie nagrywają nowych płyt. Nie mają już muzycznie nic do powiedzenia (jak większość zespołów z dłuższym stażem), to nie męczą fanów jakimiś średniakami, tylko konsekwentnie albo milczą, albo koncertują. I idąc na ich koncert wiesz, że czeka cię samo gęste, a nie "hehe a teraz zagramy 6 kawałków z nowej płyty którą wszyscy macie w dupie". Słuchałem SOAD sporo w gimnazjum, potem przestałem, w 2017 pojechałem na nich do Krakowa i... wszystko znałem, podobało mi się, dobra zabawa. Jest całe mnóstwo zespołów, które mogłyby brać z nich przykład.
A to prawda, ostatnio nawet stwierdziłem, że to odróżnia "nowe" zespoły od "starych". W przypadku tych nowych, to oczekuję, że będą jeszcze nagrywali kolejne płyty i grali je na żywo. W przypadku starych jest tak jak piszesz - zazwyczaj mają tyle dobrego w dyskografii, że nowe kawałki to strata czasu na koncercie. Owszem, zdarzają się wyjątki od tego (chociażby zeszłotygodniowy koncert Hughesa), ale rzeczywiście wyjątki. W przypadku SOAD minus jest taki, że obszernej dyskografii to nie mają i jeden koncert może wystarczyć, aby usłyszeć wszystko, co się chciało. Z drugiej strony, tak rzadko koncertują, że nawet ten jeden koncert jest wyjątkowym wydarzeniem.