Empire Of The Clouds - opinie

[gumbyy]

W której minucie jest sygnał SOS?

trzy szybkie, trzy wolne i znowu trzy szybkie...

[dostoevsky]

Wrzucam tekst utworu, w olbrzymim stopniu rozpracowany przez użytkownika UpTheIrons na forum Maiden Fans.

To ride the storm, to an empire of the clouds
To ride the storm, they climbed aboard their silver ghost
To ride the storm, to a kingdom that will come
To ride the storm, and damn the rest, oblivion
Royalty and dignitaries, brandy and cigars
Related giant of the skies, you hold them in your arms
The millionth chance they laughed, to take down His Majesty’s craft
“To India” they say, “magic carpet float away”, an October fateful day


Mist is in the trees, stone sweats with the dew
The morning sunrise, red before the blue
Hanging at the mast, waiting for command
His Majesty’s airship, the R101
She’s the biggest vessel built by man, a giant of the skies
For all you unbelievers, the Titanic fits inside
Drum rolled tight, a canvas skin, silvered in the sun
Never tested with the fury, with a beating yet to come
The fury yet to come….


In the gathering gloom, a storm rising in the West
The Coxswain stared into the -----
We must go now, we must take our chance with fate
We must go now, for politicians we can’t be late
The airship crew awake for thirty hours at full stretch,
But the ship is in their backbone, every sinew, every inch
She never flew at full speed, a trial never done
A fragile outer cover, her Achilles would become
An Achilles yet to come...


Sailors of the sky, a hardened breed
Loyal to the King, and an airship creed
The engines drum, the telegraph sounds
Release the cords that bind us to the ground
Said the Coxswain ,“Sir, she’s heavy, she’ll never make the flight.”
Said the Captain, “Damn the cargo! We’ll be on our way tonight.”
Groundsmen cheered in wonder, as she backed up from the mast
Baptising with her water, from the ballast fore and aft
Now she slips into our past…


Feeling the wind as it blows you,
Feeling the – as you’re passing along
Watching the channel below you,
Lower and lower, into the night


Lights are passing below you
Northern France, asleep in their beds
Storm is raging around you,
A million to one, that’s what they say


Reaper standing beside you
Wind inside cuts to the bone
Having to make a decision
Experienced men, asleep in their graves
The cover is ripped and she’s drowning
Rain is flooding into the hold
Bleeding to death and she’s falling
Parachute(?) gas is draining away


“We’re down lads!” came the cry, bow plunging from the sky
Three thousand horses silent as the ship began to die
The flares to guide her path ignited at the last
The empire of the clouds, just ashes in our past
Just ashes at the last…


Here lie the dreams of -----
On the ground where they built, and the engines they run
To the moon and the stars, now what have we done?
Oh the dreamers may die, but the dreams live on
Dreams live on
Dreams live on


Now a shadow on a hill, the angel of the East
The empire of the clouds may rest in peace
And in a country churchyard, laid head to the mast
Eight and fourty souls, who came to die in France…

Z historią R101 zapoznałem się przy okazji pojawienia się w ostatniego brytyjskiego Metal Hammera, gdzie znajdziecie cały artykuł poświęcony temu sterowcowi.

Ale sposób w jaki opisał to Bruce budzi najwyższy szacunek. Może już wkrótce Sir Bruce Dickinson?

[Scoobany]

Po kilku przesłuchaniach nie mam wątpliwości, że EOTC to muzyczna uczta. Szkoda, że po pierwszym przesłuchaniu dałem dziewiątkę.

[dostoevsky]

Uwielbiam ten moment od: "royalty and dignitaries, brandy and cigars".

Bruce genialnie przenosi nas do tych czasów, wyświetlając film w głowie.

[Emilio]

Bardzo dobry kawałek, ale nie przesadzałbym z zachwytami. Na pierwsszej stronie ktoś porównał kawałek z Van der Graaf Generator: A Plague of Lighthouse Keepers

https://www.youtube.com/watch?v=asPDvjUYFy4

Jednak w arcydziele Hammilla dzieje się nieco więcej i IMHO nie jest to jednak ten poziom. Nie znaczy to, że Empire jest złe. To bardzo dobry numer, faktycznie bardziej progresywny niż heavymetalowy, bardzo mi to odpowiada. Druga połowa utworu jest rewelacyjna, mogłaby być nieco bardziej "pokręcona", ale i tak jest dobrze. Na ogromny plus wokal Bruce'a - jest naprawdę dobrze. Widać, że dopieszczali utwór jak tylko się dało

Niech będzie, że 9/10

[Deleted User 5147]

Fajne byłoby usłyszeć Imperium na żywo...jeden z lepszych utworów w karierze Ironow moim zdaniem...18 minut nie dłuzy się ani przez sekundę...

[Rafaello]

Świetny kawałek. Wydaje się jakby trwał 5 minut. W przeciwieństwie do The Red and The Black, który zdaje się trwać 20

[Howkins]

Odpalcie Empire Of The Clouds na słuchawkach wyłączcie światło, włączcie sobie ten filmik https://www.youtube.com/watch?v=gdPrUBkMgdE wyłączcie w nim dźwięk, oglądajcie i słuchajcie... Wczoraj jakoś przypadkiem stworzyłem sobie taki miks... i szczerze to gębę miałem chyba otwartą przez cały czas... Połączenie dla mnie niesamowite... Najbardziej przemawiające są te wolniejsze momenty, a sam początek odbiera mowę....

[matik]

Odpalcie Empire Of The Clouds na słuchawkach wyłączcie światło, włączcie sobie ten filmik https://www.youtube.com/watch?v=gdPrUBkMgdE wyłączcie w nim dźwięk, oglądajcie i słuchajcie... Wczoraj jakoś przypadkiem stworzyłem sobie taki miks... i szczerze to gębę miałem chyba otwartą przez cały czas... Połączenie dla mnie niesamowite... Najbardziej przemawiające są te wolniejsze momenty, a sam początek odbiera mowę....

Tak robię od paru wieczorów z tym , że bez filmika owego . Fortepian na początku i wzruszenie odbiera mi mowę...

[Howkins]

Odpalcie Empire Of The Clouds na słuchawkach wyłączcie światło, włączcie sobie ten filmik https://www.youtube.com/watch?v=gdPrUBkMgdE wyłączcie w nim dźwięk, oglądajcie i słuchajcie... Wczoraj jakoś przypadkiem stworzyłem sobie taki miks... i szczerze to gębę miałem chyba otwartą przez cały czas... Połączenie dla mnie niesamowite... Najbardziej przemawiające są te wolniejsze momenty, a sam początek odbiera mowę....

Tak robię od paru wieczorów z tym , że bez filmika owego . Fortepian na początku i wzruszenie odbiera mi mowę...

To chyba pierwszy kawałek IM który u mnie wywołuje takie emocje....

[matik]

Odpalcie Empire Of The Clouds na słuchawkach wyłączcie światło, włączcie sobie ten filmik https://www.youtube.com/watch?v=gdPrUBkMgdE wyłączcie w nim dźwięk, oglądajcie i słuchajcie... Wczoraj jakoś przypadkiem stworzyłem sobie taki miks... i szczerze to gębę miałem chyba otwartą przez cały czas... Połączenie dla mnie niesamowite... Najbardziej przemawiające są te wolniejsze momenty, a sam początek odbiera mowę....

Tak robię od paru wieczorów z tym , że bez filmika owego . Fortepian na początku i wzruszenie odbiera mi mowę...

To chyba pierwszy kawałek IM który u mnie wywołuje takie emocje....

Ja też czegoś takiego nie pamiętam...coś niesamowitego

[Michcio]

Krótko. Rozpierdziel. Nie spodziewałem się tego po Maidenach. Rewelacyjny utwór. Środek lekko nie pasuje, ale główny motyw jest ekstra! Słucham po raz enty....

[sajki]

Piękny temat przewodni, grany na pianinie. To zdecydowanie na plus. sam utwór to nie za bardzo moje granie i nie tego oczekuje po Maidenach, ale jest pełen emocji- to na pewno. Podoba mi się bardziej niż, np. WTWWB. Oczywiście jakby trwał kilka minut mniej mógłby tylko zyskać.

[RidingOntheWind]

Dla mnie ten utwór to jak na razie pierwsze 6 minut, gdyby tyle trwał byłaby to najpiękniejsza ballada Iron Maiden. Na początku zrobił na mnie ogromne wrażenie, ale teraz raczej sądzę, że jest za długi i nie pasuje mi jako epik Iron Maiden. To powinna być ballada bo w od różnieniu do arcykiepskich Coming Home czy Out of the Shadows ma przejmujący klimat.

Wstrzymam się z oceną, bo muszę wyrobić sobie zdanie o tym co dzieje się po szóstej minucie.

[The Burczax]

Utwór ten można porównać do pięknej, wielkiej wydmuszki. Pokolorowana ona jest ckliwymi melodiami i pompatycznie udawaną lirycznością, a tak na prawdę nie jest wcale żadnym wielkim dziełem. Mam wrażenie, że kawałek jest rozwleczony na siłę i przez to wszystko jawi mi się jako pretensjonalny. Znaczy nie jest to kompletne dno, ale na pewno arcydziełem bym tego nie określił, taki średniak. Spodziewałem się dużo, dużo więcej.

[MaidenFan]

Dla mnie ten utwór to jak na razie pierwsze 6 minut, gdyby tyle trwał byłaby to najpiękniejsza ballada Iron Maiden. Na początku zrobił na mnie ogromne wrażenie, ale teraz raczej sądzę, że jest za długi i nie pasuje mi jako epik Iron Maiden. To powinna być ballada bo w od różnieniu do arcykiepskich Coming Home czy Out of the Shadows ma przejmujący klimat.

Wstrzymam się z oceną, bo muszę wyrobić sobie zdanie o tym co dzieje się po szóstej minucie.

Po 6 minucie jest sygnał "SOS" w kodzie morsa.
Utwór opowiada o katastrofie sterowca R101.

[dostoevsky]

Wszelkie dyskusje nt. geniuszu bądź rzekomego geniuszu tego utworu sprowadzają się do odwiecznego "sporu" Harry'ego z Brucem - co jest ważniejsze, słowa czy melodia. Harry jest zdania, że melodia, zważywszy na to, że wielu fanów Maiden (jeśli nie większość) pochodzi z krajów nieanglojęzycznych. Dla nich ważniejsza jest energia i "duch" utworu, a nie treść jako taka.

Moim zdaniem siłą EOTC jest fakt, że mamy do czynienia z niezwykle absorbującą kompozycją, która z każdym kolejnym przesłuchaniem zyskuje, i nigdy nie nuży. I to duży plus.
Ale aby w pełni docenić jej geniusz trzeba zapoznać się z tekstem - mniej biegłe w angielskim osoby podczas pierwszego przesłuchania powinny mieć tekst przed oczami IMHO. Bardzo też pomoże odrobienie lekcji historii, jak pisał WICKER.

[Clanowy]

Przepraszam za mały off-top techniczny ale czy ktoś słyszy w 14:40 "kliknięcie" w Windowsie?

Poza tym ta historia jest o Brytyjskim (IM) sterowcu, który rozbił się (guz u Bruce'a) we Francji (studio gdzie nagrywali).

Ostatni album?

[Pablo1919]

Taki 18 minutowy kawałek to i ja mogę nagrać. Chyba w tym utworze pobili rekord Guinessa w powtarzaniu melodii, byle na siłę wydłużyć kawałek
To można śmiało do 5 min. skrócić i niczego byśmy nie stracili. Ale ochy i achy być muszą.

[dostoevsky]

Taki 18 minutowy kawałek to i ja mogę nagrać.

Czekamy.