Postautor: mimski » wt cze 05, 2012 8:05 pm
Z ciekawości przeczytałem, ale nie całe. W sumie przemyślenie mam tylko jedno, że metafora, sarkazm, ironia są autorowi zupełnie obce, chyba że ze mną jest jednak coś nie tak... przecież Judas Be My Guide jest właśnie sprzeciwem Harrisa & Co na fakt, że światem żądzi chciwość i pieniądze, tak jak żądziły Judaszem, który dla pieniędzy wydał swego Mistrza oprawcom. Dla mnie tekst Judas Be My Guide jest właśnie zupełnie czymś odmiennym, niż to co próbuje wcisnąć nam autor bloga. W mojej ocenie nie można wszystkieg sprowadzać do tego, że jeśli w utworze pojawia się Judasz, albo tym bardziej Lucyfer, to zaraz piosenka musi być anytchrześcijańska. Taki sposób postrzegania jest bardzo niebezpieczny, bo przecież w samej Biblii pojawia się właśnie i Lucyfer i Judasz... Spojrzenie autora jest właśnie pozbawione spojrzenia szerszego z uwzględnieniem kontekstu, a także że nie można wszystkiego odczytywać dosłownie, w przeciwnym razie Dziady III, czy Krodian byłby jakimiś satanistycznymi nowelami. Nie chce mi się analizować wszystkiego, bo nie jest to miejsce gdzie mógłbym polemizować z poglądami autora, albowiem nie sądzę by autor był aktywnym uczestnikiem forum. Wypada jednak wyrazić uznanie, że w miarę dokładnie poznał temat zanim zabrał się za pisanie.
Voivod-> Jego poglądy z pewnością są zgodne z katolicyzmem tylko posuniętymi do granic ekstremalnych, tak jak muzułmanie to nie tylko terroryści w czasie jihadu. Nie można wszystkiego postrzegać tak dosłownie i realizować wszystkiego dosłownie. Przecież Chrytus mówiąc niech każdy weźmie swój krzyż i niech mnie naśladuje nie miał na myśli, by wszyscy chrześcijanie sami się krzyżowali. W Piśmie Świętym powiedziano, jeśli cię ktoś uderzy w prawy policzek nadstaw mu drugi, nie oznacza że jak nas napadnie banda oprychów w ciemnej ulicy nie mamy się bronić, tylko pokornie przyjmować ciosy i oddać pieniądze. A do takiego myślenia sprowadzają się poglądy autora bloga, a takie myślenie już nie jest do końca zgodne z wiarą chrześcijańską, bo ludzie biorąc swój krzyż mają po prostu radzić sobie ze swoimi problemami i radzić sobie z nimi w sposób chrześcijański, z miłością do bliźnich, a więc jak nie masz pieniędzy to pracuj dwa razy ciężej, a nie kradnij. Podobnie z tym policzkiem, życie i zdrowie są darami danymi od Boga i obowiązkiem człowieka jest ich strzec. Dlatego nie można pozwolić, kiedy ktoś nas krzywdzi, by poddać się krzywdzie. Mamy wręcz obowiązek walczyć o swoje życie, jako jeden z najcenniejszych darów.
Z ciekawości rzuciłem okiem na inne teksty i powyższe tendencja jest u tego Pana wszechobecna. Zwłaszcza o libertarianach dowiedziałem się czegoś nowego, a mianowicie że nazywanie innych ludzi "czarnuchami" nie narusza niczyjej wolności. Widać u niego zupełny brak zrozumienia dla pojęcia wolności... skoro głosi takie tezy... podobnie z np. zoofilią, czy poniżaniem pracowników, no bo jak poniżanie pracowników nie nazwać inaczej jak naruszaniem ich wolności, czy ta zoofilia, jeśli ktoś to lubi... proszę bardzo, ale w zaciszu domowym, a nie w miejscu powszechnie dostępnym, bo wówczas tak, narusza to moją wolność, bo ja nie mam ochoty oglądać tego rodzaju zachowań i moja wolność ma prawo żądać, by jego wolność w tym zakresie była ograniczona.
Się rozpisałem...
Ostatnio zmieniony wt cze 05, 2012 9:02 pm przez
mimski, łącznie zmieniany 2 razy.
To nie demokracja, ale własność prywatna, produkcja i dobrowolna wymiana są źródłem dobrobytu.